Rozmowy na początek tygodnia (dwa razy jeszcze się liczą jako wyjątkowo)

Chamberlyn
2006/05/15 23:16

1. O konsolach, bo tak i już

1. O konsolach, bo tak i już

No i po E3. W tym roku najważniejsza dla świata elektronicznej rozrywki impreza upłynęła - drugi zresztą rok z rzędu - pod znakiem konsol następnej generacji. Tym razem było nawet jeszcze ciekawiej - bo z konkretami wystąpiły dwie firmy, które poprzednio w temacie swoich nowych zabawek były raczej enigmatyczne - Sony i Nintendo. Po tej pierwszej wszyscy spodziewali się rzeczy wielkich, o drugiej - szczególnie po ogłoszeniu nazwy "Wii" - nie wiadomo było co myśleć. Dość nieoczekiwanie tuż po ich konferencjach sytuacja odwróciła się o 180 stopni...

Domek: Teraz kibicuję im jeszcze bardziej... byłoby naprawdę świetnie, gdyby Nintendo utarło nosa Microsoftowi i Sony, których przedstawiciele ostatnio nie mogą znaleźć lepszego zajęcia niż krytykowanie posunięć konkurencji.

Chamb: No wiesz w ostatnim wywiadzie Peter Moore "zachęcił" do kupowania Xboksa 360 i Wii. Co ciekawe bardzo trafnie to uargumentował – stwierdził bowiem, że za te dwie konsole przyjdzie klientom zapłacić tyle co za jedno PS3 i trzeba przyznać... coś w tym jest. A tak to standard powiedziałbym, my to, my tamto.

Domek: Zresztą, w krytykowaniu i przechwałkach Sony idzie naprawdę świetnie... Gdyby jeszcze te ich przechwałki i obietnice znajdowały pokrycie w rzeczywistości. Niestety, coraz częściej widać, że Sony swoje, a rzeczywistość swoje.

Chamb: LOL, genialny obrazek... taki dobitny. :D To już, że tak powiem standard w ich przypadku... Grafika na miarę ToyStory na PS2? Jasne. A już najlepszy jest Ken Kutaragi i te jego prześwietne teksty.

Zresztą o Sony to można by pisać dużo, ale z jakiegoś powodu już nie bardzo mam siłę. Poza tym tak naprawdę to byłoby to jak kopanie leżącego. Ja naprawdę dotychczas ich broniłem, nie wierzyłem Destro, jak mówił, że PS3 będzie do kitu. Ale po ich ostatnich wyczynach ciężko bronić tej konsoli. Chociażby atrakcje, jakie zapewnili nam w temacie jej dwóch wersji cenowych.

Domek: Ja już nic z tego nie czaję... Najpierw mówią, że różnica będzie tylko w wielkości dysku, potem okazuje się, że wcale nie tylko, potem przekonują, że wprawdzie są różnice "techniczne", ale obie wersje będą "potrafiły to samo", później znów wychodzi, że jednak nie... zwariować można od tego.

Chamb: A najlepsze jest, że kiedy debiutował Xbox 360 w dwóch wersjach Sony zajęło stanowisko "oh, ta strategia wprowadza tylko zamęt wśród klientów, my tego nie zrobimy". I co mamy? Dwie wersje PS3.

Domek: Więc może jednak Mario na Wii?

Tak jak zauważył bardzo słusznie Destro w niedawnej rozmowie ze mną - na każdy milion graczy, o który zawzięcie walczyć będą Microsoft i Sony, jest sto milionów nie-graczy, których serca podbić może Nintendo. A czytający to gracze - uważajcie. Bo za jakiś czas może się okazać, że jesteście w mniejszości i to nie Wy decydujecie o rozwoju rynku. Nierealne? A ja myślę, że może tak być.

Jakoś ciągle brzmią mi w uszach słowa prowadzącego konferencję Nintendo (wiem jak się nazywa, ale nie potrafię napisać w dopełniaczu ;)) - "Czy znacie kogoś, kto nigdy nie oglądał filmu, albo nie czytał książki? Oczywiście, że nie. A znacie kogoś, może nawet we własnej rodzinie, kto nigdy nie grał? Założę się, że tak. Jak to możliwe?" Moim zdaniem naprawdę trafił w samo sedno tą wypowiedzią.

Chamb: Tak, konferencja Nintendo była ciekawa... każda z gier (no może poza RedSteel, który wymaga jeszcze dużo, dużo pracy żeby się do czegoś nadawał) zaprezentowała coś interesującego. Tylko wiesz co? Kiedy już przyszło do samych targów... to jakoś mam wrażenie, że ten rozpędzony pociąg który wystartował ze stacji "Konferencja Nintendo" strasznie wyhamował.

Domek: Może i tak... ale wrażenie pozostało, jednak...

Chamb: W czasie targów znacznie więcej/częściej słychać było o grach na sprzęt Microsoftu. I wbrew pozorom nie sprowadzało się to do "Halo 3 is awesome!!!!", wręcz przeciwnie! Mass Effect chyba był najczęściej wspominaną grą, dużo dobrego powiedziano o Gears of War (które pomimo problemów z frameratem kopie tyłek!), rewelacyjny Lost Planet pojawił się tu i tam, Shadowrun, choć w kontrowersyjnym wydźwięku (WTF? Counter-Strike w świecie Shadowrun? WTF?). Znaczy podejrzewam, że ma to "co nieco" wspólnego z tym, że na X360 prezentowano "prawdziwe gry" - w sensie developerzy znają już lepiej sprzęt i takie tam, podczas gdy gry na PS3/Wii to tak naprawdę prototypy. Oczywiście była też mowa o grach na PS3, ale tutaj prym wiodły głównie Assassin's Creed i Metal Gear Solid 4 (oh man obydwie mają genialne trailery) i Wii (tutaj trudno wskazać konkretny tytuł).

2. Blizzarda ostatnie słowo

Z innych ciekawostek po-E3 - Blizzard ogłosił w końcu jaka rasa dołączy do Przymierza w dodatku do World of Warcraft. Hurra! Draenei... w sumie można się było moim zdaniem spodziewać - nie tylko dlatego, że donosiły o tym już jakiś czas temu "dobrze poinformowane źródła" (bo źródła rzekomo równie dobrze poinformowane miały już okazję donosić o rzeczach całkowicie fantastycznych). Ale też dlatego, że po prostu wydawało się to najlogiczniejsze.

Domek: No to było chyba tak naprawdę jedyne sensowne przypuszczenie. Panderani, Murloki - to jakieś żarty przecież były.

Chamb: Nie mówiąc o Wispach. :P

Domek: Taa...

Chamb: Jeszcze krążyły ploty o Worgenach (te wilkołaki) i Treantach (drzewoludzie).

Domek: Ach, pamiętam. O Worgenach był fajny fragment w podcaście Penny-Arcade... Worgen Rogue - fajnie brzmi.

Chamb: Tia... Worgeni bardzo ładnie prezentowaliby się w hełmach. ;)

Swoją drogą ciekawe jak wyglądać będzie Azeroth po premierze dodatku... Nagle okaże się, że 50% populacji tego świata stanowią Draenei i Krwawe Elfy? Wcale bym się nie zdziwił - na początku do testowania nowych ras rzuci się zapewne bardzo wielu graczy. Dość zabawnie będzie to zapewne wyglądać.

GramTV przedstawia:

Chamb: No nie wiem, znaczy jasne odsetek nowych Draenei i Krawych Elfów na pewno będzie spory, ale spora ich część to będą "alty" – przecież starzy wyjadacze dostaną 10 nowych poziomów do zdobycia i masę nowego contentu do zwiedzenia, zdobycia i zabicia.

Domek: O, a mi się znów abonament skończył. I znów ostatnie kilka dni nie grałem. Chociaż to może dlatego, że akurat nie było mnie w domu...

Chamb: No ja też ostatnio nie gram w WoW... w sumie jeszcze jakiś czas temu bym się dziwił, że to powiem, ale wciągnęło mnie Guild Wars: Factions... Tak wiem, mówiłem że GW jakoś nie może mnie wciągnąć (gra jest dobra, po prostu do mnie nie trafiła), ale w Factions bardzo podoba mi się ten azjatycki klimat i jakoś nawet chce mi się w to grać. No zobaczymy co z tego będzie. Nie było Cię w domu? Tam gdzie byłeś nie było komputera? Co jest? W jakiejś klinice odwykowej Cię zamknęli na te kilka dni czy co? ;)

Domek: Kurczę, wiedziałem, że powinienem był zabrać ze sobą komputer...

Chamb: Ale jak mi powiesz, że DS-a nie zabrałeś to Cię nie znam. ;P

A jak już tak o WoW-ie mowa... to można przy okazji wspomnieć o projekcie przeniesienia go na ekrany kin. Bo faktycznie, Blizzard potwierdził, że dojdzie do ekranizacji jego hitowego MMORPG-a. Ciekawe co z tego będzie...

Domek: No WoW to trochę za duża kasa, żeby pozwolili na powstanie jakiegoś niedorobionego gniota.

Chamb: To zależy czy będą naprawdę chcieli przenieść WoW-experience na ekrany kin – w sensie, pierwszą godzinę koleś z kolegami biega i ubija wilki, drugą godzinę murlocki, trzecią gnolle...

Domek: Ale jakoś teksty w rodzaju "najlepszy film na świecie" czy nawet porównywanie się z miejsca do Władcy Pierścieni... bo ja wiem... no pewność siebie jest ważna, ale bez przesady (vide Sony).

Chamb: No Blizz raczej nie pozwoli tego zepsuć, tak jak Hideo nie pozwoli zepsuć MGS - do tego można jeszcze dorzucić Halo The Movie i można mieć nadzieję, że w końcu doczekamy się dobrego filmu na podstawie gry.

Domek: Może faktycznie się uda...

3. Nie wywołuj Chamba z lasu

No dobra, dość już może o tym, co na E3 było... czas jeszcze na koniec wspomnieć o tym czego nie było. Na przykład o trzeciej części Fallouta. No dobra, o tym, że się na targach nie pojawi, wiadomo było już od dłuższego czasu. Ale szkoda tak czy inaczej. Naprawdę ciekawie byłoby zobaczyć, jak postapokaliptyczny świat, który wszyscy znamy i kochamy (a jak!), wytrzymał starcie z twórcami Obliviona i silnikiem tego ostatniego.

Domek: Ej, a właściwie to - po Twoich narzekaniach na Obliviona - jak Ty się zapatrujesz na tego Fallouta 3 od Bethesdy?

Chamb: Proszę Cię. Naprawdę chcesz poruszać, aż tak delikatne tematy na forum publicznym? Tego chcesz?

Domek: Tak! Dawaj! Czaaaduuuu!*

Chamb: Ok, postaram się być opanowany. ;) A tak poważnie, mam obawy... duże obawy, bardzo duże obawy. Po pierwsze gra będzie w FPP jestem tego na 100% pewien i o ile przeniesienie w pełne 3D zupełnie mi nie przeszkadza nawet jestem za, w przeciwieństwie do tony fanów, tak fakt grania w Fallouta w FPP jakoś mnie odrzuca. Najlepszym wyjściem byłoby zrobienie gry tak jak robione jest teraz NWN2.

Domek: Czyli grafika 3D, mechanika prawie-2D...

Chamb: Tak wiem, że Bethesda oferuje możliwość grania w TPP w Oblivionie, ale widziałeś jak to wygląda? Nie serio widziałeś?

Domek: Eee, nie, ale po Morrowindzie jestem sobie w stanie wyobrazić.

Chamb: No właśnie. :P Wracając do tematu, następny w kolejce jest system walki w turach... wytną go zapewne od razu... zresztą boję się, że nie będą mieli co wycinać, bo nawet nie spróbują tego wdrożyć. Odrobina nadziei, jest w tym, że zaimplementują zarówno RT jak i TB, choć to też jest niebezpieczne (już pomijam fakt w trudnościach w dobrym zbalansowaniu pełnego RT z pełnym TB) bo może się okazać, że gra projektowana będzie przez cały czas pod RT a TB zostanie dorzucone na koniec. A takiej krzywdy, podobnie jak masa fanów Fallouta już nie przeboleję.

Domek: O rety, co ja najlepszego zrobiłem.

Chamb: Następne w kolejce są "usprawnienia" umiejętności... możemy spodziewać się połączenia skilli odpowiedzialnych za broń palną w jedno "GUNZ", zupełne wywalenie broni miotanych (gdzieś już to widziałem ;)), następnie pojawi się jeden skill odpowiedzialny za wszelkie sprawy medyczne, mechanizm skradania się będzie zupełnie niegrywalny (ale zaprojektowany prze jednego z twórców Thief III - którego? chyba tego co instrukcje pisał) itd. itp. Szkoda gadać.

Domek: Dość!

Chamb: Proszę Cię, nie każ mi nawet zastanawiać się nad fabułą... dla własnego dobra.

Domek: Wystarczy!

Chamb: Konkluzja? Czekasz na konkluzję?

Domek: Nic takiego nie powiedziałem!

Chamb: Proszę bardzo. Skoro Beth nie potrafi rozwinąć swojej serii, aby była jeszcze lepsza i ciekawsza, tylko ją upraszcza to co oni mogą zupełnie obcym dla nich IP?

Domek: Aaaaaa!

Chamb: Szkoda gadać. Niemniej jednak, w głębi mojego serduszka liczę, że jestem w pieprzonym, ogromnym, niewybaczalnym błędzie...

Konkluzja? Chcecie jakiejś konkluzji? Nigdy więcej z Chambem o F3!

*nie wiedziałem o co proszę...


Teksty Chamba: Chamb
Teksty Domka: Domek
Narrator: Domek

Domek: Zupełnie bezpodstawne wątpliwości, pewnie że zabrałem. ;)

Chamb: A ja się zastanawiam... gdzie są moje płytki z Falloutem 2?

Komentarze
35
Usunięty
Usunięty
17/05/2006 11:02

Mnie najbardziej zauroczył trailer Assassin''s Creed, z którym pierwszy raz miałem styczność, bo wcześniej jakoś nie trafiłem na jakiekolwiek informacje o tej grze. Co do trailera MGS 4 to zbytnio mnie nie zachwycił, bo mniej więcej wiedziałem, czego się spodziewać.

Usunięty
Usunięty
17/05/2006 06:34

hehehe no to mamy rozmowy na poczatek tygodnia ; ) ale najwazniejsze ze sa ;D

Usunięty
Usunięty
16/05/2006 23:26

Mnie ciekawi jak postanowili rozwiazac problem pustyni ktora dzieli miasta.. moze powroci sposob z Gothica kiedy to zapalke wkladalem z bratem miedzy klawisze aby sam bohater biegł przez te kilka/nascie minut. Chyba, ze zastosoja swoj unikalny pomysl "Q" i sam biegnie. ;)A tak na serio moze jakas petycja powstaje aby zarzucili projekt? Chetnie sie podpisze.




Trwa Wczytywanie