Prolog
Po nieco dłuższej niż standardowo przerwie przyszedł czas na kolejny zbiór inteligentnych uwag i błyskotliwych wypowiedzi z cyklu "Rozmowy na koniec". Bo dwa tygodnie to może bez nas wytrzymacie, ale trzy? Wątpimy. Szczerze. ;)1. Mroźny Nowy Jork i Xbox 360
Ostatnio dopiero udało mi się dorwać Fahrenheita, bardzo ciekawą zeszłoroczną przygodówkę. Swoją drogą szkoda, że ten gatunek tak podupadł, bo to chyba jedyny rodzaj gier, w których absolutnie na pierwszym miejscu są postacie i fabuła - właśnie tak jak lubię. Ale nie o tym miało być. Bo w ogóle tytuł trochę się wyróżnia z masy innych, stara się być nieco bardziej "dojrzały", poważny, i nawet do pewnego momentu całkiem fajnie to wychodzi. Tzn. do tego, w którym całość zamienia się w jakieś połączenie Matriksa, Indiany Jonesa, Obcego, Odysei Kosmicznej 2001 i czegoś tam jeszcze. ;)
Domek: Swoją drogą... Czy wszystkie "ambitniejsze" (pod względem fabuły) gry muszą się toczyć w Nowym Jorku podczas bardzo mroźnej zimy?
Chamb: To chyba jest w piątym czy szóstym rozdziale podręcznika "jak się tworzy ambitne gry". ;)
Domek: Hehe. Pewnie tuż po "bohater z problemami rodzinnymi".
Chamb: Ale spoko. Alan Wake nie będzie w Nowym Jorku i nie będzie w zimie.
Domek: AW to mi pewnie nie ruszy... Chociaż zobaczymy.
Chamb: *Ekhm* X360 *ekhm*.
Domek: W ogóle bez PC? Ostatnio z tego co pamiętam miało być na PC.
Chamb: Nie, nie.
Domek: Ach, indoktrynujesz? ;)
Chamb: Mówiłem gdzie Ci ruszy, a nawet będzie śmigał jak szalony bez problemów... i instalacji. :D
Chamb: Tia, dokładnie "to było coś"! Dziś już się takich nie robi... kurcze znowu będzie, że narzekam i zachowuję się jak stary pryk. ;P
Domek:Tak, trochę tak, ale rozumiem Cię.
Chamb: Zresztą, ja tam do instalatorów nic nie mam... jeśli są zrobione w klimatach gry, w tle przygrywa jakaś niezła muzyczka, prezentowane są ciekawe screeny/arty z instalowanej gry... no i jeśli cały proces nie trwa zbyt długo. ;) Pomijając ostatni punkt, to bardzo lubię instalatory PeCetowych gier Microsoftu i Ubisoftu.
Domek: (Powiedział Chamb, który nie gra na PC :P)
2. Drukarka i iPod dla Łowcy Wampirów
Reklamy. A właściwie product placement. Było już coś o tym? Możliwe, nie pamiętam. Nawet jeżeli, to może być raz jeszcze. Ogólnie o co chodzi chyba każdy wie - zwykłe reklamy już nie działają, ludzie się na to nie biorą, ignorują, zmieniają kanał, takie tam. Reklamodawcy próbują więc nowych sposobów, typu umieszczanie swoich produktów w filmach, grach i choroba wie gdzie jeszcze. Czasami przybiera to aż granice absurdu, albo niebezpiecznie się do nich zbliża.
Chamb: Zerknij na ten trailer. Niezłe!
Domek: Hm, faktycznie niezłe jest. Ale... wydaje mi się, że trochę przesadzili z product placement.
Chamb: Hm?
Domek: No przestań, w ilu - dwu-, trzyminutowym trailerze musiały się pojawić co najmniej dwie znane marki.
Chamb: No ale HP nie było chamsko wciśnięte. Po prostu ujęcie na drukarkę.
Domek: Tak, nie jest to jeszcze poziom "I, Robot".
Domek: Ale wiesz... patrząc na takie rzeczy, człowiek zaczyna się zastanawiać - na ile to jeszcze film a na ile już reklama.
Chamb: Co Ty znowu wymyśliłeś?
Domek: No na przykład skąd pomysł, że ktoś się z nimi kontaktuje przez komputer / drukarkę / ogólnie urządzenia elektroniczne? Może dlatego, że najłatwiej w ten sposób wcisnąć jakąś reklamę? Rozumiesz o co mi chodzi - na ile wizja scenarzysty / reżysera poddana jest konieczności sfinansowania filmu.
Chamb: Nie sądzisz, że to co napisałeś trochę pachnie "spiskową teorią dziejów"?
Domek: Trochę tak. Tzn. może nawet bardzo tak.
GramTV przedstawia:
Chamb: W ostatnim Blade też był strasznie pociśnięty motyw z iPodem.
Domek: Hm? Filmu nie widziałem.
Chamb: Chyba przez dwie minuty jakaś panna tłumaczyła Blade’owi co to iPod i dlaczego jest cool. Oczywiście nie obyło się bez ujęć maszynki i w ogóle.
Domek: Taa...
Chamb: W "Wyspie" też troszkę tego było... jeśli mnie pamięć nie myli. Na szczęście Wyspa, w przeciwieństwie do ostatniego Blade'a, była całkiem niezłym filmem. Zresztą nieważne, nie powiem teraz nic odkrywczego, ale product placement to... nieunikniona przyszłość.
Domek: Amen.
Chamb: Ciekaw jestem tylko jak Symantec zostanie "placementnięty" w filmie Firewall. ;)
Chamb: "Super gra. Mogę w nią grać godzinami. Jest strasznie rzeczywista. Warto ją mieć w swojej kolekcji. Każdy kto lubi pomyśleć podczas grania powinien ją mieć. Polecam wszystkim". Zgadnij o jaką grę chodzi.
Domek: Hmm, nie mam pojęcia.
Chamb: No to uważaj. Diablo II!
Domek: Hehe.
Chamb: No ja chyba miałem zdecydowanie inną wersję.
3. Lemmingi nie drukują pieniędzy
I znowu o konsolach przenośnych będzie. Huurrrra! Cieszycie się? Nie? Ale to nie moja wina. To Chamb. Naprawdę. On zaczął!
Chamb: Będą Lemmingi na PSP!
Domek: Hehe... Lemmingi na DS-a byłyby fajne... ale na PSP? Bez myszy / ew. stylusa sobie tego nie wyobrażam.
Chamb: Kurczę, Lemmingi to jest fajna gra. Lata młodości się przypominają. :D
Domek: Więc co, kupujesz PSP teraz? Dla Lemmingów?
Chamb: No wiesz... Splinter Cell wychodzi na PSP... I podobno będzie niezły... więc to też jakiś argument za.
Oczywiście to że samo PSP jest do niczego, Sony to nędzna firma, a zwolennicy ich rozwiązań na niczym się nie znają to zupełnie inna sprawa. ;)))
Domek: Nie no, PSP też fajna zabawka. ;) Jakby mnie było stać to kto wie, póki co muszę trochę rozbudować bibliotekę gier na DS-a.
Chamb: ...i do tego jeszcze Metal Gear Solid Digital Comic...
Domek: A z tym komiksem to akurat dla mnie jakaś dziwna akcja. Niespecjalnie rozumiem ideę, no ale może się przekonam jak coś więcej pokażą.
Chamb: No moim zdaniem zapowiada się nieźle... będzie interaktywny i w ogóle. No i jest GENIALNIE narysowany.
Domek: Eeh, a pomyśleć, że odwiodłeś mnie od PSP na rzecz DS-a. ;)
Chamb: No tak, tylko wiesz... Na DS mam listę chyba jeszcze 10 gier, w które koniecznie muszę zagrać. Z PSP tego nie mam.
Domek: Hehe, tak. No i jest jeszcze inna sprawa... perspektywa grania w SC czy innego Burnouta w pociągu czy na przystanku autobusowym jest może fajna, ale w naszych warunkach dość, hmm, ryzykowna. A w domu... możesz sobie grać w SC na konsoli albo PeCecie. :P
Chamb: No właśnie.
Epilog
No i to by było na tyle. Jak to ktoś kiedyś napisał w komentarzach "jak zwykle, pogadali sobie i nic z tego nie wynikło". Coś w tym chyba jest. ;) Jeżeli macie jeszcze jakieś uwagi - zapraszamy do komentowania!Teksty Chamba: Chamb
Teksty Domka: Domek
Narrator: Domek
Domek: Tak! 7:17 w Time War 100 Meteos!
Chamb: Man, weź wywal te Meteos...
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!