Zwolnienia u twórców Life is Strange i Jusant. Kolejne studio tnie etaty

Kolejna firma w branży gier zmaga się z trudną sytuacją na rynku. Tym razem DON’T NOD Montreal zostało dotknięte redukcją etatów. O zwolnieniach poinformowali pracownicy za pośrednictwem LinkedIn.

DON’T NOD Montreal dotknięte zwolnieniami

Jak ujawniła Mary Pouliot, główny artysta filmowy, za pośrednictwem platformy LinkedIn, studio w Montrealu doświadczyło zwolnień. Ona sama, a także Laurent Dufresne, artysta techniczny, potwierdzili, że znaleźli się wśród osób dotkniętych tą decyzją.

Mary Pouliot w swoim wpisie podkreśliła, że choć przewidywała tę „ponurą rzeczywistość”, która stała się już niemalże normą w branży, wiadomość o utracie pracy była dla niej prawdziwym szokiem. Studio DON’T NOD nie wydało jeszcze żadnego oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

Dziś padłam ofiarą fali zwolnień w DON'T NOD Montréal. Choć spodziewałam się tej ponurej rzeczywistości, która stała się już niemal normą w branży, wiadomość ta i tak była dla mnie szokiem. Rano, wychodząc do studia, nie przewidywałam, że to właśnie dziś. A jednak — nie jestem już artystką cinematic w DNM.

Mam ogromne współczucie dla koleżanek i kolegów, którzy dziś również otrzymali tę przykrą wiadomość, i nadzieję dla tych, którzy wciąż zachowali swoje stanowiska. Życzę nam wszystkim ekscytujących nowych projektów, które docenią i uszanują nasz zbiorowy i indywidualny talent. Praca z tak pełnymi pasji twórcami była dla mnie prawdziwą przyjemnością i motywacją. Będzie mi tego naprawdę brakować...

Francuski związek zawodowy twórców gier wideo, Syndicat de Travailleureuses du Jeu Video (STJV), zareagował natychmiast. Na swoich kanałach w mediach społecznościowych związek poinformował, że dotarły do niego wieści o zwolnieniu dziewięciu współpracowników z DON’T NOD Montreal oraz o „tymczasowym zawieszeniu” siedmiu innych. Zgodnie z komunikatem STJV, powodem tych działań jest „redukcja kosztów w całej grupie”.