Wielu fanów przygód Goku oczekiwało czegoś innego.
Niewiele tytułów w historii anime ma tak silną pozycję jak Dragon Ball. Od ponad czterdziestu lat przygody Goku i jego towarzyszy inspirują fanów i twórców na całym świecie. Choć branża nieustannie się zmienia, a na rynku pojawiają się kolejne głośne serie, opowieść Akiry Toriyamy wciąż pozostaje jednym z fundamentów gatunku.
Dragon Ball Super
Dragon Ball Super to najbardziej kontrowersyjna seria anime?
Po ogromnym sukcesie serii w latach dziewięćdziesiątych i na początku dwutysięcznych w krajach zachodnich, marka na długie lata niemal całkowicie zanikła. Utrzymywały ją przy życiu jedynie kolejne gry wideo, jednak wydawało się, że złota era Dragon Balla minęła bezpowrotnie. Przełom przyniósł dopiero rok 2013, gdy do kin trafił film Dragon Ball Z: Battle of Gods. Produkcja okazała się początkiem nowego rozdziału w historii serii.
Film otworzył drogę do emisji Dragon Ball Super w 2015 roku. To właśnie ta produkcja ponownie wyniosła markę na szczyt popularności, zwłaszcza poza Japonią. W przeciwieństwie do Dragon Ball GT, który po premierze spotkał się z chłodnym przyjęciem, Super okazał się globalnym sukcesem.
Warto przypomnieć, że pierwotna historia Toriyamy dobiegła końca już w połowie lat dziewięćdziesiątych. Próba odświeżenia marki w postaci GT zakończyła się fiaskiem, a przez kolejne dwie dekady seria nie oferowała nowych treści poza nielicznymi dodatkami. Impulsem do jej odrodzenia okazała się dopiero amerykańska adaptacja aktorska Dragonball: Evolution z 2009 roku, która spotkała się z tak miażdżącą krytyką, że sam Toriyama zdecydował się powrócić do pracy nad własnym dziełem.
GramTV przedstawia:
Choć Dragon Ball Super ożywił serię, nie wszyscy fani byli zadowoleni. Widzowie zwracali uwagę na nierówną jakość animacji, chaotyczne tempo pierwszych odcinków oraz rozwlekłe powtórzenia fabuły z filmów kinowych. Pod powierzchnią technicznych niedociągnięć kryje się jednak głębszy problem.
Odrodzona seria przestała kłaść nacisk na rozwój bohaterów. W oryginalnym Dragon Ball Z to właśnie postacie i ich wewnętrzne przemiany stanowiły serce opowieści. Gohan dorastał w cieniu ojca, Vegeta zmagał się z własną dumą, a Piccolo stopniowo zbliżał się do ludzi, których kiedyś nienawidził.
Współczesne Dragon Ball nie opowiada już takich historii. Kolejne zagrożenia pojawiają się jedno po drugim, ale postacie pozostają w miejscu. Turniej Mocy, saga z Future Trunksem czy ostatnie Dragon Ball Daima nie przyniosły bohaterom żadnych trwałych zmian.
Mimo tych zastrzeżeń odrodzenie marki było ogromnym sukcesem. Dragon Ball Daima potwierdził, że seria nadal ma ogromną siłę przyciągania. Jednocześnie uwypuklił jednak, że współczesna odsłona nie dorównuje narracyjnemu poziomowi oryginału.