Lubicie oglądać reklamy w kinie? Jeśli nie, to reżyser Jokera 2 stoi po waszej stronie.
Reklamy w kinie to kontrowersyjny temat. Są widza przykrym obowiązkiem. Zapewniają kinu niezbędny zastrzyk pieniędzy, ale jednocześnie, psują kinowe doświadczenie poprzez odwlekanie momentu rozpoczęcia seansu. Twórcy filmowi raczej zachowywali w temacie neutralność, ale głos postanowił zabrać Todd Philips, reżyser dwóch części Jokera. Z całą stanowczością wyraził on swój sprzeciw w stosunku do reklam w kinie. Według niego psują one kinowe doświadczenie.
Todd Philips, reżyser dwóch części Jokera
Reżyser Jokera 2 także nie lubi reklam w kinie
W wywiadzie dla magazynu Empire Phillips zasugerował, że kina powinny zrezygnować z wyświetlania reklam przed rozpoczęciem seansów.
Przestańcie wreszcie wyświetlać reklamy przed filmami. Zapłaciliśmy za nasze bilety. Jesteśmy podekscytowani z obecności w kinie, a reklamy mają tendencję do stopniowej minimalizacji naszego entuzjazmu
W tej samej ankiecie wypowiedział się również Sean Baker, twórca filmu Anora, który wyraził zaniepokojenie przesunięciem zainteresowania filmowców w stronę streamingu i telewizji kosztem tradycyjnego kina. Z drugiej strony Paul Feig, reżyser kultowego filmu Luzaki i kujony, pochwalił serwisy streamingowe za dynamiczny rozwój, który zdaniem wielu pomógł branży dostosować się do współczesnych oczekiwań widzów.
GramTV przedstawia:
Debata pomiędzy zachowaniem kinowej autentyczności a wzrostem popularności cyfrowych platform pokazuje rozbieżne podejścia do przyszłości przemysłu filmowego. Warto dodać, że popularność streamingu m.in. opiera się na tym, że widzowie nie muszą już oglądać reklam przed seansem. W kinie muszą i często trwa to nawet 30 minut. Nie wiadomo jednak, czy Philips mówiąc “reklamy” miał też na myśli filmowe zwiastuny.
Choć Phillips odnosił kasowe i artystyczne sukcesy w przeszłości, jego najnowszy projekt, Joker: Folie à Deux, nie okazał się kasowym hitem. Pomimo budżetu w wysokości 200 milionów dolarów, film spotkał się z krytyką i nie zdołał przyciągnąć szerokiej widowni, co może skutkować poważnymi stratami finansowymi dla Warner Bros. Film ma szansę nieco nadrobić straty dzięki szybkiej premierze na VOD.
Przynajmniej kina na ogół mają jednakowy blok reklamowy. Tam gdzie chodzę trwa on 30 minut więc wiem że jak pisze że seans rozpoczyna się o 14:00 to przychodzę najwcześniej 14:25. I jeszcze się nie zdarzyło by film się zaczął beze mnie.
Ale tak, generalnie wolałbym zapłacić złotówkę więcej za bilet niż oglądać ten chłam.