Pentagon grzmi. Najnowszy film Netflix sprzedaje nieprawdziwe informacje?

Jakub Piwoński
2025/10/29 16:30
7
0

Kto ma rację?

Kathryn Bigelow, laureatka Oscara za The Hurt Locker. W pułapce wojny i autorka kultowych Dziwnych dni, powróciła z nowym filmem, który od razu wywołał kontrowersje. Jej najnowsze dzieło, Dom pełen dynamitu, zadebiutowało niedawno na Netfliksie i szybko trafiło pod lupę Pentagonu. Według doniesień Bloomberga, wojskowi rozesłali wewnętrzną notatkę, w której ostro krytykują sposób przedstawienia amerykańskiego systemu obrony rakietowej.

Dom pełen dynamitu
Dom pełen dynamitu

Dom pełen dynamitu – Pentagon krytykuje, twórcy się cieszą

W filmie Bigelow pokazuje, że skuteczność tego systemu to zaledwie 50 procent – jak rzut monetą. Pentagon stanowczo zaprzecza, utrzymując, że ich technologie działają w stu procentach. Scenarzysta Noah Oppenheim podkreśla jednak, że celem twórców nie była prowokacja, lecz rozpoczęcie publicznej debaty o bezpieczeństwie i realnych zagrożeniach. „Jeśli film stał się katalizatorem rozmowy między politykami a ekspertami, to dokładnie o to nam chodziło” – stwierdził Oppenheim w rozmowie z The Hollywood Reporter.

Bigelow i jej współpracownicy przyznali, że celowo nie konsultowali scenariusza z Pentagonem, a z niezależnymi ekspertami – w tym byłymi pracownikami wywiadu i Białego Domu.

GramTV przedstawia:

To była najlepsza decyzja. Chcieliśmy autentyczności, nie oficjalnej narracji – tłumaczy reżyserka.

Dom pełen dynamitu to polityczny thriller rozgrywający się w czasie rzeczywistym w Białym Domu, gdy niezidentyfikowany pocisk zostaje wystrzelony w kierunku USA. Film łączy napięcie, realizm i refleksję nad kruchością globalnego bezpieczeństwa – a kontrowersje wokół niego tylko podsycają zainteresowanie. W głównej roli wystąpiła znana z serii Mission: Impossible oraz Diuna Rebecca Ferguson. Film jest dostępny na Netflix.

Komentarze
7
dariuszp
Gramowicz
31/10/2025 05:03
Grze napisał:

Ad rem po całości, nie tylko do tego fragmentu, z którym się zgadzam w pełni.

Primo - po pierwsze, zgadzamy się, że dyskutujemy o rzeczach, na które: 

a) ani nie mamy wpływu, 

b) ani nie mamy pojęcia. 

Jeśli chodzi o stan arsenałów głównych graczy - nikt mi się nie zwierzał z tego, więc piszę co wiem, czyli beleco. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi....

Primo, po drugie - faktem jest, że jankesi utrzymywali Pax Americana przez ostatnie 30+ lat, ciągnąc z tego sutą rentę z powodu dominacji dolara, wymuszanego siłą. Nie chciałem wcześniej wspominać o tym z braku miejsca, ale:

  1. ​Cesarstwo Rzymskie upadło z powodu deprecjacji derana (ze 100% srebra zeszli do 10%). Armia nie chciała już walczyć za cynę. Nie pamiętam, czy to oni, czy ktoś później - wprowadził miedziaki,  żądając traktowania ich na równi z monetami z metali szlachetnych. Nikt nie traktował tego poważnie. 
  2. Imperium hiszpańskie upadło, bo nazwozili tyle srebra z bodaj Boliwii, że używano srebrnych monet do podpierania szafek, jak się bujały :-) (to akurat zmyśliłęm, ale srebro kompletnie straciło na wartości). Hiszpania jest obecnie chyba biedniejsza od nas. 
  3. Imperium Korony Brytyjskiej rządziło na całym świecie. Brytole toczyli wojny w ponad 100? 150? krajach na świecie. W XX w. Anglia zbankrutowała dwukrotnie, a funt przestał być główną walutą rezerwową. Dziś angole są na granicy upadku (może poza City, ale to inna opowieść.). 
  4. pewien koleś, nomen omen, brytyjski oficer stacjonujący w Indiach (perle w koronie) hobbystycznie zajmował się historią. Zbadał losy kilkunastu? kilkudziesięciu imperiów. Średni czas trwania - o ile pamiętam, to ok 300-350 lat. Czy pasuje do wszystkich nie wiem. Ale USA od powstania zbliża się mniej więcej do tej liczby (ich konstytucja mniej więcej, jak nasza... 1700+? - nie pamiętam). 
  5. Swoją drogą, to samo dotyczy języka. Kiedyś "wszyscy" znali łacinę, potem wypadało znać francuski, mnie zmuszano do nauki rosyjskiego, dzisiaj (cytując bohatera jakiegoś filmu - "każdy jakoś mówi po angielsku"), na horyzoncie nadchodzi czas arabskiego lub/i chińskiego... Panta rhei...
  6. podsumowując - widać oznaki upadku imperium. Na dodatek wyrasta konkurent, bo natura nie lubi próżni.

​Ale.... to dyskusje polityczne. Niepotrzebnie w nie wchodzimy (choć z mojej winy), bo, jak pisałem - nie mamy na to żadnego wpływu, a polityka, jak football, dzieli ludzi niepotrzebnie.

A co do ostatniego - zgadzam się w pełni. Filmy i seriale czynią wiele szkody, np. w zakresie pierwszej pomocy w wypadkach, użycia broni, itp. (choć czasem uczą też ważnych rzeczy - ostatnio u teściów zasłyszałem odcinek głupiego serialu pseudokryminalnego, który poruszał ważny temat oszukiwania starszych ludzi na wnuczka przez złodziei).

Także tak...

dariuszp napisał:

Tego typu filmy mogą czynić szkodę.

Zgadza się ale też zauważ że USA jest relatywnie młode a dolar jest używany przez światową gospodarkę. I alternatyw jak na razie nie ma.

Może gdyby Chiny podbiły Rosję to by się coś zmieniło ale na razie realia są takie że USA ma się dobrze a ich armia ma gigantyczny budżet.

Dodatkowo od wielu lat uczestniczą w konfliktach zbrojnych na całym świecie więc mają też doświadczenie. 

Też przodują jeżeli chodzi o technologię. Najnowocześniejsze bronie są w USA. Ogólnie sytuacja w USA sprzyja rozwojowi technologii. Nadal nikt się z nimi nie równa jeżeli chodzi o podróże kosmiczne.

Więc czemu by mieli mieć problem z rakietami? Nie zapominając o łodziach podwodnych. 

Masz rację do do upadku ale o ile nie rozpadną się wewnętrznie z uwagi na polaryzujące się społeczeństwo to raczej nawet nie ma o czym mówić. 

Grze
Gramowicz
30/10/2025 07:54
dariuszp napisał:

Tego typu filmy mogą czynić szkodę.

Ad rem po całości, nie tylko do tego fragmentu, z którym się zgadzam w pełni.

Primo - po pierwsze, zgadzamy się, że dyskutujemy o rzeczach, na które: 

a) ani nie mamy wpływu, 

b) ani nie mamy pojęcia. 

Jeśli chodzi o stan arsenałów głównych graczy - nikt mi się nie zwierzał z tego, więc piszę co wiem, czyli beleco. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi....

Primo, po drugie - faktem jest, że jankesi utrzymywali Pax Americana przez ostatnie 30+ lat, ciągnąc z tego sutą rentę z powodu dominacji dolara, wymuszanego siłą. Nie chciałem wcześniej wspominać o tym z braku miejsca, ale:

  1. ​Cesarstwo Rzymskie upadło z powodu deprecjacji derana (ze 100% srebra zeszli do 10%). Armia nie chciała już walczyć za cynę. Nie pamiętam, czy to oni, czy ktoś później - wprowadził miedziaki,  żądając traktowania ich na równi z monetami z metali szlachetnych. Nikt nie traktował tego poważnie. 
  2. Imperium hiszpańskie upadło, bo nazwozili tyle srebra z bodaj Boliwii, że używano srebrnych monet do podpierania szafek, jak się bujały :-) (to akurat zmyśliłęm, ale srebro kompletnie straciło na wartości). Hiszpania jest obecnie chyba biedniejsza od nas. 
  3. Imperium Korony Brytyjskiej rządziło na całym świecie. Brytole toczyli wojny w ponad 100? 150? krajach na świecie. W XX w. Anglia zbankrutowała dwukrotnie, a funt przestał być główną walutą rezerwową. Dziś angole są na granicy upadku (może poza City, ale to inna opowieść.). 
  4. pewien koleś, nomen omen, brytyjski oficer stacjonujący w Indiach (perle w koronie) hobbystycznie zajmował się historią. Zbadał losy kilkunastu? kilkudziesięciu imperiów. Średni czas trwania - o ile pamiętam, to ok 300-350 lat. Czy pasuje do wszystkich nie wiem. Ale USA od powstania zbliża się mniej więcej do tej liczby (ich konstytucja mniej więcej, jak nasza... 1700+? - nie pamiętam). 
  5. Swoją drogą, to samo dotyczy języka. Kiedyś "wszyscy" znali łacinę, potem wypadało znać francuski, mnie zmuszano do nauki rosyjskiego, dzisiaj (cytując bohatera jakiegoś filmu - "każdy jakoś mówi po angielsku"), na horyzoncie nadchodzi czas arabskiego lub/i chińskiego... Panta rhei...
  6. podsumowując - widać oznaki upadku imperium. Na dodatek wyrasta konkurent, bo natura nie lubi próżni.

​Ale.... to dyskusje polityczne. Niepotrzebnie w nie wchodzimy (choć z mojej winy), bo, jak pisałem - nie mamy na to żadnego wpływu, a polityka, jak football, dzieli ludzi niepotrzebnie.

A co do ostatniego - zgadzam się w pełni. Filmy i seriale czynią wiele szkody, np. w zakresie pierwszej pomocy w wypadkach, użycia broni, itp. (choć czasem uczą też ważnych rzeczy - ostatnio u teściów zasłyszałem odcinek głupiego serialu pseudokryminalnego, który poruszał ważny temat oszukiwania starszych ludzi na wnuczka przez złodziei).

Także tak...

dariuszp
Gramowicz
29/10/2025 22:19
Grze napisał:

Stety, niestety, ale to prawda. O ile sowieci przeprowadzili gruntowną renowację swojego arsenału nuklearnego a obecnie odtwarzają armię, m.in. okręg moskiewski i leningradzki aka petersburski, o tyle jankesi nie remontowali swojego arsenału od zeszłego wieku. W jakim to jest stanie... trudno powiedzieć. W każdym razie tak ludzie gadajo...

Tak samo jak zmodernizowali swoją armię? Gdzie kieszenie reaktywnego pancerza miały śmieci a ich inwazja zatrzymała się prawdopodobnie z powodu braku paliwa. I muszą się wspomagać mięsem armatnim z innych krajów. 

Wydaje mi się że dajesz się karmić propagandzie. Nie żeby zachód tez jej nie uprawiał ale to że jedni to robią nie  znaczy że drudzy są dobrzy albo automatycznie mówią prawdę. 

Zauważ że Amerykanie byli w stanie wysłać bombowiec do wybranego punktu na świecie w dosłownie chwilę i zrzucić bombę na niewielki cel z ogromną precyzją. Bombę która przebija się przez warstwy chroniące cokolwiek jest pod ziemia by to zrujnować. 

Śmiem twierdzić że Amerykanie by mogli dopaść Ruską elitę gdziekolwiek by siedzieli w mgnieniu oka. Po prostu to że zabijesz lidera nic Ci nie daje bo tylko przyjdzie następny i prawdopodobnie jeszcze większy ekstremista. 

Też raczej bez problemu utrzymują tyle bomb ile potrzebują plus nie są jednym krajem sojuszu z atomówkami. Cała idea bomb atomowych nie jest zrujnowanie przeciwnika tylko upewnienie się że przy wymianie wszyscy będą zrujnowani. W ten sposób po ataku nie ma kto przeprowadzić na Ciebie inwazji. 

Tego typu filmy mogą czynić szkodę. Przykładowo przepisy przeciw tłumikom nie powstają na podstawie rozsądnych danych tylko jak ludzie je postrzegają przez amerykańskie filmy. 




Trwa Wczytywanie