Platforma już wcześniej wywoływała kontrowersje swymi interpretacjami. Jaki będzie nowy projekt?
Netflix i francuska stacja TF1 rozpoczęły zdjęcia do serialu kostiumowego Hrabia Monte Christo. To ma być odświeżona wersja literackiego klasyka. Platforma chce opowiedzieć go na nowo… i z nieco innej perspektywy. Nieco bardziej feministycznej.
Audrey Fleurot
Hrabia Monte Cristo – będzie nowa interpretacja od Netflix
Słynna powieść Aleksandra Dumasa opowiada historię, w której niesłusznie uwięziony żeglarz Edmond Dantès powraca po latach, by zemścić się na swoich oprawcach. Nowa wersja Netflixa odwróci jednak role – historia stanie się opowieścią o kobiecej zemście, a główną bohaterką będzie Mercedes, ukochana Dantèsa.
Według opisu, kobieta po śmierci Edmonda sama trafia do więzienia, gdzie poznaje księdza Farię. Po ucieczce odnajduje legendarny skarb na wyspie Monte Christo i przybiera nową tożsamość, by wymierzyć sprawiedliwość.
GramTV przedstawia:
Wiadomo już kto wystąpi w roli Mercedes. Rola przypadła Audrey Fleurot znana m.in. z serii Lupin, czy Spirala. W obsadzie znaleźli się również Simon Ehrlacher, Kad Merad, Thierry Godard, Zabou Breitman, Éric Elmosnino i Olivia Côte.
To kolejna odważna reinterpretacja klasyki, na którą zdecydował się Netflix. Głośnym echem odbił się sprawa serialu historycznego Królowa Kleopatra. Ale było też kilka innych przypadków, gdzie platforma obierała inny punkt widzenia na znane historie i postacie. Pomysł na feministyczną wersję Hrabiego Monte Christo z pewnością wzbudzi emocje. Miejmy nadzieję, że te pozytywne.
Panie Jakubie, nie ma czegoś takiego, jak hrabinka (chyba, że miało być zdrobniale, w co wątpię). Jest hrabina - żona hrabiego lub hrabianka - jego córka.
dariuszp
Gramowicz
16/10/2025 12:03
"i z nieco innej perspektywy. Nieco bardziej feministycznej"
Szkoda że nie mogę wstawić tutaj mema surprise pikatchu. To jest właśnie ten "netflix adaptation" do którego przywykliśmy.
Ogólnie gender swap w tym wypadku będzie miał poważne konsekwencje. Np. jeżeli kobieta pojawi się znikąd ze skarbem w tamtych czasach to z automatu będzie podejrzana. Skazana na bycie wyrzutkiem społecznym. Nikt nie zaakceptuje hrabiny w tych okolicznościach. W teorii mogliby zrobić tak że będzie miała męża-słupa któremu zapłaci ale to jest netflix. Raczej nie pójdą po rozsądną odpowiedź tylko będą chcieli zrobić typowego "girlbossa". Który do tamtejszych czasów będzie pasował jak pięść do nosa.
Też jest taka kwestia że Edmund był powiązany z różnymi ludźmi przez swoją profesję. Mercedes tych powiązań nie ma. Jej historia była by zupełnie inna. To nie ona dostarcza list. Nie ona jest na statku. Nie jest nawet pracująca. Też czemu ktoś by miał ją wrabiać? Ona nie ma znaczenia. Edmund był politycznym pionkiem. Mercedes jest nikim. Do bogata panna z dobrego domu która została wykorzystana przez przyjaciela który ją zdradził.
Też jeżeli Edmund umiera to dochodzi kwestia utraty i zemsty. Ale też to jest takie sobie bo w oryginale Edmund jest zabrany przed ślubem. Ona nie traci męża tylko chłopaka. Nawet nie jest wdową.
Dam sobie głowę uciąć że zrobią z niej famme fatale. Co też nie będzie pasować.
Ogólnie jakbym miał zlecenie coś takiego wyprodukować to bym w ogóle tego nie wiązał z Monte Christo tylko bym robił samodzielną historię w tamtych czasach inspirowaną Monte Christo. Tyle że marketing miałby z tym problem bo oni lubią wszystko wiązać do czegoś co istnieje. Ale w tym wypadku wiązanie to z Monte Christo będzie działać tylko na szkodę produkcji.
Żeby nie było. Istnieje 1% szans że zrobią to dobrze i będzie OK serial. Ale to naprawdę wygląda na typowy "netflix adaptation" który zostanie spieprzony.