Netflix szuka specjalisty od sztucznej inteligencji i oferuje gigantyczną pensję. Streamer chce zastąpić aktorów i scenarzystów?

Krzysztof Żołyński
2023/07/26 14:00
0
0

Wygląda na to, że także Netflix nie ma zamiaru ulegać presji scenarzystów i aktorów. Zamiast ugody poszukuje menedżera produktu platformy uczenia maszynowego i oferuje ogromną pensję.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują się, że zanosi się na długą bitwę, w której wytwórnie i streamerzy nastawiają się na przetrzymanie strajków aktorów i scenarzystów. Przykładem może być oferta pracy Netflix dla menedżera produktu platformy uczenia maszynowego. Stanowisko zapewnia roczną pensję w wysokości od 300 000 do 900 000 dolarów. Zakładając, że komuś uda się wynegocjować maksymalną kwotę, to będzie zarabiał 3,5 tys. dolarów dziennie, podczas gdy streamer płacił wielu aktorom ok. 200 dolarów dziennie.

Netflix szuka specjalisty od sztucznej inteligencji i oferuje gigantyczną pensję. Streamer chce zastąpić aktorów i scenarzystów?

Oferta pracy wskazuje, że sztuczna inteligencja będzie wykorzystywana do „tworzenia świetnych treści”, a nie tylko do opracowywania nowych algorytmów do polecania programów i filmów. Jest to jeden z elementów integracji sztucznej inteligencji we „wszystkich obszarach działalności”. Jak informuje Netflix, nowa technologia zostanie wykorzystana „do optymalizacji produkcji oryginalnych filmów i programów telewizyjnych”.

Sztuczna inteligencja zastąpi w Netflix aktorów i scenarzystów?

Podobna sytuacja ma miejsce w studiu gier, gdzie Netflix zatrudnia dyrektora technicznego ds. generatywnej sztucznej inteligencji, któremu płaci roczną pensję w wysokości do 650 tys. dolarów. Wysiłki te już przynoszą owoce, ponieważ Netflix emituje obecnie hiszpańską serię randkową o nazwie Deep Fake Love, która skanuje twarze uczestników w celu tworzenia „deepfake” generowanych przez sztuczną inteligencję, a jego studio gier wykorzystuje generatywną sztuczną inteligencję do komponowania narracji i dialogów.

GramTV przedstawia:

Wszystko to dzieje się po tym, jak strajkujący aktorzy odrzucili propozycję Sojuszu Producentów Filmowych i Telewizyjnych (AMPTP), która hojnie zaoferowała pracownikom jednorazową stawkę 200 dolarów dziennie dla wykonawców, aby zostali zeskanowani do przyszłego wykorzystania jako symulacje CGI wzmocnione sztuczną inteligencją. Jak twierdzą związki zawodowe aktorów, firma „będzie właścicielem tego skanu, wizerunku, podobizny i będzie mogła używać go dowolną ilość razy, w dowolnym projekcie bez zgody i bez wynagrodzenia”.


Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!