Disney przygotowuje się do długiego strajku. Wiele produkcji z dużym opóźnieniem

Krzysztof Żołyński
2023/07/26 10:05
4
0

Wytwórnia rozważa podobno opóźnienie jeszcze większej ilości premier, niż pierwotnie zakładano.

Kilka dni po zapowiedzi przesunięcia premiery filmu Challengers, który zamiast we wrześniu, wejdzie do kin w kwietniu przyszłego roku, okazuje się, że to nie koniec i Disney rozważa podobny plan także dla innych produkcji.

Disney przygotowuje się do długiego strajku. Wiele produkcji z dużym opóźnieniem

Po pierwsze Poor Things z Emmą Stone, Markiem Ruffalo i Willemem Dafoe w rolach głównych, przesunięto z 8 września na 8 grudnia. Także film animowany Wish, komedia Pierwszy gol i Magazine Dreams oraz The Marvels, nie pojawią się w pierwotnie planowanych terminach. Jest duża szansa, że opóźnienia uniknie Twórca, który był mocno promowany ma Comic-Con w San Diego.

Duże opóźnienia premier Disneya

Nie zapominajmy, że w czerwcu Disney już opóźnił prawie wszystkie swoje filmy z 2024 i 2025 roku z powodu strajku scenarzystów. Wytwórnia najwyraźniej ma zamiar grać na czas i wziąć na przetrzymanie strajkujących. Warto też przypomnieć, że Disney nie jest samotny w swoich decyzjach, także Warner przełożył premiery swoich największych hitów, planowanych na ten rok.

GramTV przedstawia:

Wygląda na to, że studia okopują się na dłuższy czas i zamiast siąść do rozmów lub wyjść z jakąś ofertą dla strajkujących scenarzystów i aktorów, są gotowe ponosić straty.

Komentarze
4
dariuszp
Gramowicz
27/07/2023 02:58
wolff01 napisał:

Błagania nic nie dadzą. Hollywood wykorzysta okazje i zrobi czystkę, bo notuje straty wiec nie w głowie im podwyżki. Ale sami włodarze doprowadzili do takiej sytuacji (bo kierowali się zasadą odchaczania checkboxów/zatrudniania wdg profili osobowych a nie talentu i ludzie stracili zapał do oglądania filmów/seriali, co widać w zestawieniach oglądalnosci/przychodach z premier w kinach) a teraz odbiją sobie to na zatrudnieniu. Tak działa korpo machina - wprowadzają błędną politykę, a jak dochody spadają to pierwsze lecą szaraczki.

Tyle że to owe szaraczki robią film. Bez dobrego scenarzysty i scenariusza nie będziesz miał dobrego filmu. Bez dobrych statystów nie będziesz miał dobrego tła pod akcje. Tak samo bez dobrych postaci drugoplanowych. Gwiazda w centrum to tylko podkreśla.

Też mylisz się jeżeli chodzi o te straty. Jak popatrzysz na Hollywood to mają oni niby głównie straty albo wychodzą na zero. To jest kreatywna księgowość. Wymyślają sobie różnego rodzaju koszta żeby kasa szła do raju podatkowego. I żeby wyszli na zero bo wtedy płacą najmniej podatków. A kasa i tak zostaje w ich firmach więc wszystko się ładne spina. 

Tak wyruchali aktora który grał Darth Vadera. Pierwszy Star Wars to był olbrzymi hit. 74 miliony dolarów kosztów i 2 miliardy dolarów zysku. To nadal najlepiej zarabiający film z całej serii. I przekonali aktora grającego Vadera by w kolejnym wziął procentowy udział w zyskach. A później kreatywną księgowością sprawili że na papierze drugi film nic nie zarobił :-)

A co do zatrudniania wg profili osobowych a nie talentu to nie masz racji. Hollywood to jedna wielka rodzina. Jeżeli byś prześledził jakiegoś znanego aktora to zaraz byś zobaczył że wychowali się z innymi aktorami lub są z nimi spokrewnieni. Hollywood to jest jeden wielki klub gdzie panuje absolutny nepotyzm. Pamiętasz tą pannę z Godfather 3 która nie potrafiła grać i była jednym z powodów dla którego to najgorszy film w trylogii? Zobacz sobie kogo była córką. I masz odpowiedź dlaczego rujnowała ten film tam. 

To też tłumaczy dlaczego często widzisz że ktoś robiący serial dla Marvela nie ma historii. Po prostu zatrudniają beztalencie które robi kiepski serial. Ot chodzi o znajomości. Taki serial ma relatywnie mały budżet więc korporacja woli się komuś podlizać. A że później taka osoba ma sporą autonomię w wielu kwestiach to są sytuacje że zatrudniają swoich znajomych i masz przepis na kiepski serial.

Tak na marginesie niech nie liczą na wsparcie amerykańskiego społeczeństwa, bo gdy "zwykli" ludzie (fryzjerzy, sklepy np. z komiksami itd) zamykali interesy z powodu wstrzymania działalnosci na czas COVID-a, to scenarzyści i aktorzy sobie pracowali w najlepsze i jeszcze pouczali innych. 

Amerykanie mimo wszystko uwielbiają swoich celebrytów. Dla nich to jest amerykańska kultura eksportowana na cały świat. Celebrytom się online obrywa czasem jak z tym filmikiem który ktoś zamieścił albo jak z willi narzekali na lockdown co wkurwiło ludzi albo jak przy okazji BLM zrobili tragiczne "I take responsability" żeby ludzie skupili się znowu na nich.

Ale po 2 tygodniach amerykanie zapominają i dalej się brandzlują oglądając swoje gwiazdy. 

Crad999
Gramowicz
26/07/2023 17:13
wolff01 napisał:

Tak na marginesie niech nie liczą na wsparcie amerykańskiego społeczeństwa, bo gdy "zwykli" ludzie (fryzjerzy, sklepy np. z komiksami itd) zamykali interesy z powodu wstrzymania działalnosci na czas COVID-a, to scenarzyści i aktorzy sobie pracowali w najlepsze i jeszcze pouczali innych. 

Nie no, zapomniałeś o pięknym wykonaniu Imagine? https://www.youtube.com/watch?v=omEDLKS5pbY

wolff01
Gramowicz
26/07/2023 11:32
dariuszp napisał:

Myśleli że wezmą sobie na wstrzymanie, aktorzy i scenarzyści zgłodnieją i będą błagać o powrót do pracy.

Błagania nic nie dadzą. Hollywood wykorzysta okazje i zrobi czystkę, bo notuje straty wiec nie w głowie im podwyżki. Ale sami włodarze doprowadzili do takiej sytuacji (bo kierowali się zasadą odchaczania checkboxów/zatrudniania wdg profili osobowych a nie talentu i ludzie stracili zapał do oglądania filmów/seriali, co widać w zestawieniach oglądalnosci/przychodach z premier w kinach) a teraz odbiją sobie to na zatrudnieniu. Tak działa korpo machina - wprowadzają błędną politykę, a jak dochody spadają to pierwsze lecą szaraczki.

Tak na marginesie niech nie liczą na wsparcie amerykańskiego społeczeństwa, bo gdy "zwykli" ludzie (fryzjerzy, sklepy np. z komiksami itd) zamykali interesy z powodu wstrzymania działalnosci na czas COVID-a, to scenarzyści i aktorzy sobie pracowali w najlepsze i jeszcze pouczali innych. 




Trwa Wczytywanie