Jakiś czas temu informowaliśmy Was o tym, że serial Mecenas She-Hulk został zbombardowany negatywnymi ocenami. Okazuje się jednak, że to nie koniec problemów związanych z nową produkcją Marvela. Jak podaje między innymi serwis Distractify oraz Fandom Wire, sporo osób, w szczególności na portalu społecznościowym Twitter, zaczęło zarzucać serialowi rasizm oraz seksualizację kobiet. O co dokładnie chodzi? Już wyjaśniamy. OSTRZEŻENIE: Poniżej znajdziecie spoilery dotyczące serialu.
Kontrowersje wokół serialu Mecenas She-Hulk
Jeśli chodzi o kwestię seksualizacji kobiet, jednym z powodów ma być scena po napisach końcowych trzeciego odcinka – wówczas możemy zobaczyć She-Hulk twerkującą razem z muzyczną gwiazdą Megan Thee Stallion. Okazało się, że taniec nie spodobał się fanom produkcji, według których ma on seksualizować kobiety. W sieci wypowiedziały się też osoby, które twierdzą, że kolejnym powodem kontrowersji jest brak postaci latynoskich, mimo iż ich populacja w Los Angeles, czyli w miejscu, w którym rozgrywka się akcja serialu, wynosi aż 48%. Widzowie na Twitterze tym samym zarzucili twórcom rasizm.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.
Krótko mówiąc: nigdy nie da się zadowolić absolutnie wszystkich. Przypomnijmy na koniec, że Mecenas She-Hulk zadebiutowała na platformie streamingowej Disney+ 18 sierpnia bieżącego roku.
