Marvel wprowadza większą różnorodność. Studio poszukuje transpłciowej aktorki

Robert Downey Jr się pewnie cieszy że już skończył z Iron Manem, poza tym Endgame to było takie kanoniczne zakończenie ery filmów o superbohaterach marvela

dariuszp napisał:

Trochę martwi że scenarzystka odpowiedzialna za film ma na koncie w zasadzie tylko Snowpiercer (serial) który jest średni. Ale z drugiej strony filmy Marvela nigdy nie zachwycały scenariuszem. 

Słaby scenariusz to raczej zaleta filmów w MCU. Bo w takim Eternals silono się na głęboką historię, a wyszedł gniot z dużą ilością postaci, miałką fabułą i bezsensowną motywacją postaci.

Obrzydliwe jak wykorzystują mniejszości żeby się lansować... afiszują się z tym na zasadzie "PATRZCIE jacy jesteśmy progresywni, podziwiajcie nas!". Dzisiaj nie wystarczy już powiedzieć że szuka się "odpowiedniego aktora". Jeżeli jedyną wartością aktora mają być jego preferencje lub kolor skóry to nie różni się to za wiele od segregacji...

Każdy mądry ale wyjdzie po fakcie. Kilka przykładów?

Wszyscy spodziewali się że Michael Keaton Batman to będzie porażka. A wyszedł jeden z najlepszych batmanów. Wszyscy tez myśleli że Ledger Joker to będzie porażka a był to najlepszy Joker ostatnich lat.

Moja opinia jest taka. Jeżeli do filmów dobrali się ludzie od komiksów to będzie porażka z prostego względu że ludzie piszący komiksy dla Marvela to jakaś skrajna lewica bardziej przejęta reprezentacją jakiejś mniejszości niż historią.

Ta grupa ludzi zwyczajnie chciała mieć tubę propagandową skierowaną do młodych i temu służą Marvelowskie komiksy wg mnie w dzisiejszych czasach. Dlatego mamy takie bohaterskie kwiatki jak "Snowflake" i "Safe space".

Ludzie twierdzą że porażki komiksów Marvela to wynik trendu polegającego na tym że ludzie przestają czytać komiksy ale prawda jest taka że komiksy są wydawane od ponad stu lat i miały się dobrze. A poza tym gdyby byłby ogólny trend spadkowy to by jednocześnie z upadkiem sprzedaży komiksów nie rosła sprzedaż Japońskiej mangi (czyli komiksu japońskiego prosto mówiąc). 

Jeżeli po prostu mają pomysł na postać i film to będzie sukces. Proste. Marvel ma doświadczenie w masowym produkowaniu filmów dobrej jakości. 

Jaka jest różnica? Jeżeli zaczęli od "zatrudnijmy czarnoskórą trans-płciową aktorkę i zróbmy film" to prawdopodobnie skończy się jak wszystkie tego typu pomysły. Bo takich projektów w ciągu ostatnich 10 lat było mnóstwo i żaden nie odniósł sukcesu. Jeżeli zaczęli od "hej, mam pomysł na świetną historię, potrzebujemy czarnoskórą trans-płciową aktorkę do jego realizacji" to znaczy że historia jest na pierwszym miejscu a nie skrajnie lewicowa propaganda.

Trochę martwi że scenarzystka odpowiedzialna za film ma na koncie w zasadzie tylko Snowpiercer (serial) który jest średni. Ale z drugiej strony filmy Marvela nigdy nie zachwycały scenariuszem. 

Ray napisał:

Szczerze to nawet nie chcę mieć opinii na ten temat, ale chętnie poczytam opinie innych.A zatem drodzy internauci, chwytamy za popcorn i patrzymy jak internet płonie.

Nie na gramie. Za mało ludzi, żeby wyszła z tego gównoburza.

Ja tam już gratuluję finansowego sukcesu xD Obłowią się porównywalnie jak na sprzedaży swoich współczesnych komiksów xD

Szczerze to nawet nie chcę mieć opinii na ten temat, ale chętnie poczytam opinie innych.A zatem drodzy internauci, chwytamy za popcorn i patrzymy jak internet płonie.