Marc Marquez przyznał, że zapłacił bardzo wysoką cenę za tytuł mistrza świata MotoGP w sezonie 2025

Marc Marquez znany jest ze swojego zaangażowania i poświęcenia, aby osiągnąć cel, ale tytuł 2025 roku był dla niego bardzo kosztowny pod pewnymi względami.

Marc Marquez przyznał w rozmowie z El Periodico, że zdobycie tytułu mistrza świata MotoGP w sezonie 2025 kosztowało go wyjątkowo wiele, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Hiszpan reprezentujący barwy fabrycznego zespołu Ducati, sięgnął po swoje siódme mistrzostwo w klasie królewskiej, totalnie dominując cały sezon. Marquez zapewnił sobie tytuł na pięć rund przed końcem mistrzostw, odnosząc 11 zwycięstw w wyścigach Grand Prix oraz triumfując w 14 sprintach. Był to jego pierwszy tytuł od sześciu lat i jednocześnie zwieńczenie wyjątkowo trudnego okresu w karierze.

Marc Marquez
Marc Marquez

Marquez opowiedział o wysiłku jaki włożył w powrót na szczyt

Droga Marca Marqueza na szczyt rozpoczęła się dramatycznie w 2020 roku, gdy podczas Grand Prix Hiszpanii doznał poważnej kontuzji ręki. W kolejnych latach przeszedł cztery poważne operacje, a także zakończył wieloletnią współpracę z Hondą, aby odzyskać konkurencyjność. Z tego powodu mistrzostwo z 2025 roku ma dla niego szczególne znaczenie:

To dziewiąty tytuł w mojej karierze i zarazem najbardziej wyczekiwany oraz najtrudniej wywalczony. Zapłaciłem za niego bardzo wysoką cenę pod każdym względem, szczególnie fizycznym i mentalnym.

Hiszpan podkreślił, że jego powrót na szczyt może być inspiracją nie tylko dla sportowców, ale również dla ludzi mierzących się z trudnościami w codziennym życiu:

Gdy jesteś na samym szczycie i upadasz, nie spadasz tylko na ziemię, spadasz jeszcze niżej. Tam wszystko jest bardzo mroczne. Na szczęście miałem wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy pomogli mi się z tego wydostać. Potem trzeba ciężko pracować, wierzyć w siebie i poprawiać się każdego dnia.

GramTV przedstawia:

Kluczowym momentem w drodze powrotnej Marqueza był sezon 2023, kiedy to jego młodszy brat Alex Marquez pomógł mu podjąć decyzję o przejściu do zespołu Gresini Ducati na rok 2024. W tamtym sezonie Marc wygrał trzy wyścigi, co otworzyło mu drogę do miejsca w fabrycznym zespole Ducati na sezon 2025. Zawodnik dodał, że fakt, iż jego brat rywalizował w MotoGP, pozwolił mu zachować pasję i motywację do powrotu:

Alex bezpośrednio i pośrednio pomógł mi najbardziej. Kiedy jesteś w domu kontuzjowany, bardzo łatwo się odciąć i przestać oglądać wyścigi, bo to jak rozdrapywanie starych ran. Mówisz sobie: “chcę tam być, ale nie mogę”. To sprawiło, że śledziłem mistrzostwa z takim samym zaangażowaniem jakbym sam się ścigał. Później, gdy wróciłem na motocykl, każdy z nas poszedł swoją drogą, ale zawsze trenowaliśmy razem. To dawało mi punkt odniesienia. Zwykle to starszy brat (Marc) był trochę z przodu, ale po kontuzjach, przy różnicy wieku 27 i 30 lat, wszystko między nami się wyrównało.

Marquez podkreślił również, że postępy i ambicja Alexa były dla niego ogromnym źródłem motywacji, a jego rady często pomagały w podejmowaniu kluczowych decyzji:

On zawsze starał się doradzić mi najlepiej jak potrafił, choć ostateczna decyzja zawsze należy do zawodnika.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!