Kręcąc ten zapomniany film, Lars von Trier prowokował aktorkę i próbował wyprowadzić ją z równowagi. Efekt? Była zachwycona

Jakub Piwoński
2025/06/09 15:40
0
0

Czego nie robi się dla sztuki?

Historie z planów filmowych Larsa von Triera, duńskiego reżysera – skandalisty, nadają się na osobny film. Były one pełne napięcia, prowokacji i psychologicznej gry z aktorami. Najnowszą z nich podzieliła się Bryce Dallas Howard w rozmowie z The Times, wracając pamięcią do współpracy z duńskim reżyserem przy filmie Manderlay z 2005 roku. Przypomnijmy, że Lars von Trier jest jeszcze odpowiedzialny za takie filmy jak Idioci, Dogville, Królestwo, Przełamując fale, Antychryst i Melancholia.

Bryce Dallas Howard
Bryce Dallas Howard

Bryce Dallas Howard była zachwycona metodami pracy Larsa von Triera

Przypomnijmy, że Manderlay to kontynuacja Dogville, drugi film z trylogii USA Larsa von Triera, opowiadający historię młodej Grace, która trafia na plantację w Alabamie i postanawia zaprowadzić tam sprawiedliwość społeczną – z tragicznymi konsekwencjami. Już od pierwszych chwil na planie zdjęciowym w Norwegii atmosfera była napięta. Von Trier — znany z kontrowersyjnych metod pracy — od razu przeszedł do ataku personalnego.

Zaczął mnie obrażać: »Twój ojciec jest okropnym filmowcem«”.

Wspominała Howard, na co odpowiedziała „Powiedziałam: »Lars, co ty próbujesz zobaczyć?«, a reżyser odpowiedział wówczas: »Twoja wściekła twarz. Nie wiem, jak ona wygląda«”.

Ron Howard — reżyser takich filmów jak Apollo 13, Piękny umysł czy Han Solo — może nie być ulubieńcem von Triera, ale trudno odmówić mu znaczącego miejsca w historii kina. Dla Bryce był to jednak dopiero początek nietypowego reżyserskiego „powitania”.

Jak relacjonuje, kiedy nie dała się sprowokować obelgami, sytuacja się zaostrzyła.

Więc rzuciłam mu szklanką wody w twarz — powiedziała.

GramTV przedstawia:

Choć dla wielu mogłoby to być doświadczenie traumatyczne, aktorka podkreśla, że nie była tym wstrząśnięta. Wręcz przeciwnie, uznała to za część osobliwej lekcji aktorstwa według Larsa von Triera.

To było moje wprowadzenie do doświadczenia Larsa von Triera, ale nie było tak, że poszłam do swojego pokoju i płakałam czy coś takiego. Byłam tym zachwycona

Trudno oprzeć się wrażeniu, że wokół von Triera panuje nieprzyjemna aura, tajemnicy pomieszanej ze strachem, co pokrywa się z charakterem jego filmów. Warto przypomnieć, że niedawno informowaliśmy, iż mimo choroby Parkinsona Lars von Trier nie kończy kariery. Duński reżyser pracuje nad nowym projektem, udowadniając, że jego głos w kinie wciąż ma siłę rażenia. Film pt. After ma opowiadać, a jakże, o śmierci.

Manderlay
Manderlay

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!