Gwiezdne wojny: Akolita inspirowany KOTOR-em. Twórczyni serialu jest wielką fanką gry

Radosław Krajewski
2024/05/24 17:00
4
0

Showrunnerka zastanawiała się nad wprowadzeniem do serialu słynnej postaci Sitha ze starego kanonu.

Do premiery Gwiezdnych wojen: Akolity nie zostało już wiele czasu. Serial pojawi się na Disney+ już za niecałe dwa tygodnie, będąc pierwszą produkcją, której akcja rozgrywa się w czasach Wielkiej Republiki. Twórcy mogli nieco inaczej podejść do uniwersum Star Wars, niż w innych filmach i serialach z serii. Pokazuje to chociażby najnowszy klip z jedną ze scen walk, w której pojedynek między Jedi a jego byłą uczennicą rozgrywa się bez udziału mieczy świetlnych. Showrunnerka Leslye Headland w najnowszym wywiadzie przyznała, że podczas prac nad Akolitą inspirowała się kultową grą Star Wars: Knights of the Old Republic z 2003 roku.

Gwiezdne wojny: Akolita inspirowany KOTOR-em. Twórczyni serialu jest wielką fanką gry

Gwiezdne wojny: Akolita inspirowany dwiema częściami Star Wars: KOTOR

Headland wyznała, że miała swobodę w kreowaniu świata i w pewnym momencie wpadła na pomysł, aby wykorzystać jedną z postaci z gry. Jako fanka KOTOR-a, chciała wprowadzić do uniwersum słynnego Dartha Bane’a, który odpowiadał za Zasadę Dwóch. Mówiła ona o tym, że wśród Sithów zawsze może być tylko jeden mistrz i jeden jego uczeń.

Nie mówimy o jego postaci w pierwszym sezonie, ale to zdecydowanie jest dziedzictwo tych użytkowników Ciemnej Strony Mocy. Chociaż nie zagłębiamy się w tę konkretną historię, było w Legendach kilka rzeczy, które chciałam wykorzystać, ponieważ czułam, że są naprawdę interesujące nie tylko ze względu na fabułę, ale także dla mnie jako fanki. Cóż, bardzo chciałabym je kiedyś zrobić.

Showrunnerka dodała, że również Star Wars: Knights of the Old Republic II miał wpływ na Gwiezdne wojny: Akolitę. Leslye Headland przyznała, że wykorzystała Darth Trayę jako jedną z inspiracji. Niestety nie ujawniła żadnych szczegółów.

Na koniec Headland podała powody, dlaczego zdecydowała się stworzyć serial ze świata Gwiezdnych wojen osadzony w erze Wielkiej Republiki. Twórczyni chciała mieć większą wolność, aby nie nawiązywać do postaci i wydarzeń znanych z Sagi.

Były dwa powody, dla których chciałam umieścić akcję w tym konkretnym okresie i tak daleko od prequeli. Po pierwsze, nie chciałam mieszać w kanonie. Inną rzeczą, która mi się podobała w tym okresie, był brak znanych postaci. Byłam zbyt przejęta, aby się z nimi zmierzyć, ale mam też wrażenie, że widzieliśmy już wiele takich sytuacji. Wielka Republika wydawała mi się piaskownicą, do której z łatwością mogłam wskoczyć.

GramTV przedstawia:

Akcja Gwiezdnych wojen: Akolity rozgrywa się pod koniec ery Wielkiej Republli, około 100 lat przed Gwiezdnymi wojnami: Część I – Mroczne widmo z 1999 roku. Serial przedstawia szanowanego Mistrza Jedi prowadzącego dochodzenie w sprawie serii zbrodni, które prowadzą go do konfliktu z byłą padawanką i ujawniają złowrogie siły.

W obsadzie znaleźli się: Amandla Stenberg, Carrie-Anne Moss, Jung-jae Lee, Manny Jacinto, Dafne Keen, Charlie Barnett, Jodie Turner-Smith, Rebecca Henderson, Dean-Charles Chapman, Joonas Suotamo, Margarita Levieva, Amy Tsang, David Harewood oraz Abigail Thorn.

Przypomnijmy, że Gwiezdne wojny: Akolita zadebiutuje na Disney+ w Polsce już 5 czerwca. W dniu premiery otrzymamy dwa pierwsze odcinki.

Komentarze
4
wolff01
Gramowicz
25/05/2024 09:46
dariuszp napisał:

No i jak na razie to co widzę nie podnosi mi czerwonych flag które na ogół widzę jak ktoś próbuje wykorzystać licencję jako wehikuł do aktywizmu.

Zaangażowanie w ten projekt Leslye Headland to jedna wielka czerwona flaga xD Omijać szerokim łukiem...

dariuszp
Gramowicz
25/05/2024 00:19
Renchar napisał:

Tylko że twórczyni jeszcze nie dawano nie potrafiła podać ani jednego filmu z serii gwiezdnych wojen, a teraz niby kocha grę jakoś to się nie klei. Dodatkowo scenarzystka do tej produkcji nie przeczytała ani jednej książki nie obejrzała żadnego filmu czy serialu więc nie wiem czy to tak bardzo dobrze. Dodatkowo zwiastun ma więcej łapek w dół niż do góry. No i praktycznie na tych trailerach są same kobiety nawet dzieci to dziewczynki. Feminizm pełną skalą.

Nie śledzę tego zbyt blisko. Ale to co tu jest napisane ma sens.

Ten klip też mi się podobał. Naprawdę fajnie przeprowadzona walka. 

No i jak na razie to co widzę nie podnosi mi czerwonych flag które na ogół widzę jak ktoś próbuje wykorzystać licencję jako wehikuł do aktywizmu. 

Renchar
Gramowicz
25/05/2024 00:02
dariuszp napisał:

Jak na razie to co widzę i słyszę brzmi bardzo dobrze. 

Ta scena walki była naprawdę dobra. Kilka klas wyżej niż cokolwiek co widzieliśmy w Ahsoka czy Kenobi.

Tylko że twórczyni jeszcze nie dawano nie potrafiła podać ani jednego filmu z serii gwiezdnych wojen, a teraz niby kocha grę jakoś to się nie klei. Dodatkowo scenarzystka do tej produkcji nie przeczytała ani jednej książki nie obejrzała żadnego filmu czy serialu więc nie wiem czy to tak bardzo dobrze. Dodatkowo zwiastun ma więcej łapek w dół niż do góry. No i praktycznie na tych trailerach są same kobiety nawet dzieci to dziewczynki. Feminizm pełną skalą.




Trwa Wczytywanie