Dlatego nie można ufać wynikom w Rotten Tomatoes. Wielka tajemnica branży filmowej ujawniona

Radosław Krajewski
2025/09/06 14:00
4
0

Właśnie tak widzowie są manipulowani.

Sezon filmowych festiwali w Wenecji i Telluride miał być początkiem wielkiego wyścigu po Oscary. Owacje na stojąco, entuzjastyczne recenzje i perfekcyjne wyniki na Rotten Tomatoes sugerowały, że w tym roku dostaliśmy wyjątkową dawkę przyszłych klasyków. Jednak najnowsze analizy wskazują, że za tą euforią kryje się raczej starannie zaplanowana kampania marketingowa niż prawdziwa krytyczna ocena dzieł.

Rotten Tomatoes
Rotten Tomatoes
Foto: The New York Times/Chris Lyons

Rotten Tomatoes – dlaczego nie należy wierzyć wynikom procentowym filmów?

Matt Belloni z serwisu Puck zwrócił uwagę, że tegoroczne festiwale nie przyniosły tak naprawdę bezdyskusyjnych kandydatów do nagród:

Owacje były długie, reakcje prasy entuzjastyczne, a oceny na Rotten Tomatoes wyjątkowo wysokie. Ale prawda jest taka, że żaden z tych filmów nie sprawia wrażenia niepodważalnego, definiującego sezon kandydata, jak to bywało w poprzednich latach.

Zdaniem Belloniego mamy do czynienia z czymś, co można określić mianem „inflacji zachwytów”. Festiwale i studia filmowe korzystają z systemu, w którym Rotten Tomatoes odgrywa kluczową rolę. Serwis, który miał być narzędziem demokratyzującym dostęp do recenzji, od lat jest postrzegany jako część marketingowej machiny.

To już nie jest neutralny agregator. System „świeże/zgniłe” pozbawia oceny niuansów, a serwis od momentu przejęcia przez Universal i Warner Bros. w 2016 roku stał się polem do manipulacji wynikami – stwierdził dziennikarz.

Według jego ustaleń strategie embarga, starannie dobrani recenzenci i wpływowi blogerzy działający jak influencerzy to dziś fundament każdej kampanii promującej film. Badanie Puck pokazuje, że w latach 2014–2024 średnie wyniki na Rotten Tomatoes wzrosły o 13 procent, podczas gdy na Metacritic jedynie o 5 procent. Różnica ta sugeruje, że to właśnie RT w największym stopniu uległo „ekonomii hype’u”.

Warto również zauważyć, że największy wzrost procentów odnotowały filmy Warner Bros oraz Universal Pictures. Przypadek? Otóż nie, gdyż w 2016 roku Comcast, czyli firma-matka Universalu nabyła 75% udziałów w firmie. Pozostałe 25% należą do Warner Bros. Discovery.

Rotten Tomatoes – różnica średniej ocen filmów dla poszczególnych wytwórni w latach 2004/2024
Rotten Tomatoes – różnica średniej ocen filmów dla poszczególnych wytwórni w latach 2004/2024
Foto: Puck

GramTV przedstawia:

Belloni krytykuje również sposób, w jaki platforma traktuje źródła recenzji:

Rotten Tomatoes wrzuca do jednego worka doświadczonych krytyków, blogerów nagrodowych, fanowskich publicystów i autorów Substacka o wątpliwych kwalifikacjach. Efektem jest masowa inflacja ocen.

W jego opinii prawdziwa krytyka filmowa, która kiedyś miała za zadanie analizować i poddawać filmy wnikliwej ocenie, została wyparta przez zjawisko tak zwanego „awards punditry”. Coraz więcej osób, które figurują na Rotten Tomatoes jako krytycy, to w rzeczywistości blogerzy uzależnieni od dostępu do pokazów, wywiadów i kampanii promocyjnych. System premiuje pozytywne recenzje, a każde odstępstwo od entuzjastycznego tonu może skutkować utratą dostępu do branżowych wydarzeń.

Konsekwencją jest obraz „idealnych” filmów, które niekoniecznie są lepsze niż dzieła sprzed dekady. Wówczas kino oscarowe bywało niedoskonałe, ale pełne ambicji, ryzyka i tematów wywołujących dyskusje. Dziś dominują błyszczące nagłówki i jednolita narracja, z której najbardziej korzystają studia filmowe.

Sfałszowana miara stała się prawdziwą. Granica między dziennikarstwem a marketingiem coraz bardziej się zaciera – podsumował Belloni.

Komentarze
4
gromiasty
Gramowicz
07/09/2025 16:48

"dominują błyszczące nagłówki i jednolita narracja, z której najbardziej korzystają studia filmowe"

Nie, nie korzystają. Ludzie nauczyli się, że pochwalne opinie to ściema i czekają na opinie ludzi którym ufają.

2015 - $11.15 B - $8.43 (średnia cena za bilet)

2018 - $11.95 B - $9.11

2024 - $8.55 B - $10.78

Bilety do góry, przychody w dół. Pewnie jest ok 30% mniej widzów bo filmy to remake'i, kontynuacje i praktycznie brak odważnych, nowych pomysłów.

I do tego CGI które wygląda gorzej niż 10 lat temu. JAK !?

wolff01
Gramowicz
06/09/2025 17:44

Odkryli Ameryke nie ma co... warto tez nadmienić jakie to są zawsze zachwyty po zamkniętych pokazach. Ile razy słyszałam już np. "Marvel wraca do formy" po premierach takich gniotów jak Thunderbolts ;P

sc
Gramowicz
06/09/2025 14:48
Thrall napisał:

W branży growej jest dokładnie to samo.

IGN




Trwa Wczytywanie