Cyberpunk 2077 może ukrywać wskazówki dotyczące sequela i nowego wroga

Spirala teorii zaczyna się nakręcać. Fani nie zawodzą i wyłapują kolejne wskazówki, które mogą dotyczyć kontynuacji Cyberpunka 2077.

Pięć lat po premierze Cyberpunka 2077, gra stała się jedną z najbardziej wpływowych produkcji ostatnich lat, a oczekiwania wobec zapowiedzianej kontynuacji o tajemniczej nazwie Project Orion, są ogromne. Fabuła pierwszej części mocno akcentowała temat korporacyjnej władzy i dystopijnego życia, a głównym przeciwnikiem V była megakorporacja Arasaka. Fani zaczynają łączyć kolejne kropki i wiele wskazuje jednak na to, że w sequelu jej rolę może przejąć Night Corp.

Cyberpunk 2077
Cyberpunk 2077

Czy Night Corp przejmie rolę Arasaki w sequelu Cyberpunka 2077?

Choć w uniwersum Cyberpunka Night Corp nie dorównuje potędze Arasaki czy też Militechu, to wciąż ma istotny wpływ na życie w Night City. Jednym z kluczowych projektów firmy jest modernizacja kolei magnetycznej Maglev, która według fabularnych zapowiedzi ma zostać uruchomiona do około 2080 roku. Ta linia ma prowadzić do miasta Chicago. Fani spekulują, że to może być ważny wątek nadchodzącego Project Orion, a dodanie drugiego miasta obok Night City byłoby dużym krokiem naprzód dla serii.

GramTV przedstawia:

Cyberpunkowe lore sugeruje, że Night Corp może mieć jeszcze większe ambicje. Według pogłosek firma posiada własne satelity oraz tajną bazę podwodną w Del Coronado Bay. Po dodatku Phantom Liberty, w którym potwierdzono istnienie bazy na Księżycu, te tropy nabrały nowego znaczenia. Możliwe więc, że w sequelu pojawią się zarówno elementy podróży kosmicznych, jak i eksploracji podwodnych lokacji.

Choć na razie CD Projekt Red nie zdradziło szczegółów na temat Project Orion, fani Cyberpunka 2077 wierzą, że coś jest na rzeczy. Sporo elementów wskazuje na to, że Night Corp może stać się głównym antagonistą nowej odsłony. Oczywiście wszystko przyjmujcie z przymrużeniem oka, wszak do czasu pojawienia się oficjalnych komunikatów, te informacja pozostają jedynie teoriami i spekulacjami zagorzałych fanów Cyberpunka 2077, a pewnie do premiery kontynuacji powstanie jeszcze wiele kolejnych.

Komentarze
3
koNraDM4
Gramowicz
15/09/2025 23:52
Kresegoth napisał:

E tam, w oficjalnym lore poprzedzającym wydarzenia z gry zdołali wrócić do swojej potęgi po dużo większym ciosie. Ba, przez około 50 lat po wysadzeniu ich siedziby nie było ich w ogóle na terenie kraju (pomijając wnuczkę Saburo, ale ta oficjalnie w mediach odcinała się od rodziny). Do Night City wrócili bodajże w 2070.

koNraDM4 napisał:

                                        Na początek chciałbym ostrzec, że będę spoilerować.

    Night Corp to prawdopodobny wybór - niezależnie od naszego zakończenia w grze, Arasaka sporo traci na sile; nawet w zakończeniu, w którym wybieramy ich stronę i Saburo powraca do żywych w ciele syna to korporacja jest wtedy pod ostrzałem mediów jak i innych korporacji, które zwietrzyły szansę na powiększenie wpływów w NC (oczywiście dzieje się to zakulisowo już w momencie śmierci Saburo ale zakończenie także ukazuje to bezpośrednio).

Co nie znaczy, że dobrym wyborem by było znowu Arasakę umieszczać na pierwszym miejscu pod względem fabularnym. Mogliby gdzieś w tle się przewijać tak jak to robią obecnie w grze korporacje takie jak TraumaTeam czy KungTao - niby napotykamy ich obecność ale to jednak Arasaka i Militech grają pierwsze skrzypce w wielu questach czy wydarzeniach w NC. W sumie to w drugiej części mogliby pokazać więcej Traumy bo absurdalnie jej mało jednak w grze :D

Kresegoth
Gramowicz
14/09/2025 17:46
koNraDM4 napisał:

                                        Na początek chciałbym ostrzec, że będę spoilerować.

    Night Corp to prawdopodobny wybór - niezależnie od naszego zakończenia w grze, Arasaka sporo traci na sile; nawet w zakończeniu, w którym wybieramy ich stronę i Saburo powraca do żywych w ciele syna to korporacja jest wtedy pod ostrzałem mediów jak i innych korporacji, które zwietrzyły szansę na powiększenie wpływów w NC (oczywiście dzieje się to zakulisowo już w momencie śmierci Saburo ale zakończenie także ukazuje to bezpośrednio).

E tam, w oficjalnym lore poprzedzającym wydarzenia z gry zdołali wrócić do swojej potęgi po dużo większym ciosie. Ba, przez około 50 lat po wysadzeniu ich siedziby nie było ich w ogóle na terenie kraju (pomijając wnuczkę Saburo, ale ta oficjalnie w mediach odcinała się od rodziny). Do Night City wrócili bodajże w 2070.

koNraDM4
Gramowicz
14/09/2025 15:23

                                        Na początek chciałbym ostrzec, że będę spoilerować.

    Night Corp to prawdopodobny wybór - niezależnie od naszego zakończenia w grze, Arasaka sporo traci na sile; nawet w zakończeniu, w którym wybieramy ich stronę i Saburo powraca do żywych w ciele syna to korporacja jest wtedy pod ostrzałem mediów jak i innych korporacji, które zwietrzyły szansę na powiększenie wpływów w NC (oczywiście dzieje się to zakulisowo już w momencie śmierci Saburo ale zakończenie także ukazuje to bezpośrednio).

    Pytanie czy w drugiej części mielibyśmy pokierować dalej losami Vincenta lub Valerii? Moim zdaniem to najlepszy wybór choć byłoby zrozumiałe jeśli uznaliby, że z taką formułą zakończeń nie dadzą rady kontynuować wątku V (ponieważ by musieli wybrać, które zakończenia można uznać za kanoniczne bo dają nam przeżyć albo w ogóle zrobić taki myk, że nie będziemy wiedzieć które jest tym kanonicznym co jest jeszcze gorsze przy tak emocjonalnie rozdzielających zakończeniach i bardzo możliwe u REDów biorąc pod uwagę jak do sprawy podszedł W3 - otóż nie podszedł, dostajemy małą wzmiankę w dialogu i tyle, dużego wpływu na sytuację polityczną to nie miało i dużo ważniejszym wyborem jest to czy Letho przeżyje bo jak dla mnie to spoko postać) bo w sumie trochę by to psuło przekaz gry, że w NC nie ma szczęśliwych zakończeń oraz znaczenie słów Dexa "żywot spokojnego człowieka...". 

Jeśli jednak założyć, że to V byłby dalej protagonistą, a w grze pojawiłoby się Chicago lub miasto na nim wzorowane (dokładnie to o drugiej opcji była niegdyś mowa) to dalej byśmy mieli motyw Militechu (Chicago leży w tym uniwersum na terenie NUSA) i być może byłaby jakaś rywalizacja między Night Corp i Militechem. Stąd już blisko do teorii, że kanonicznym byłoby zakończenie Phantom Liberty gdzie V na pewno przeżywa ale ma uszkodzony układ nerwowy (wedle tej teorii specjalnie uszkodzony przez Militech) więc nie może używać wszczepów, a Johnnego wymazują (choć według tej samej teorii tak naprawdę Militech domyślił się, że engram Johnnego jest niejako połączony z engramem Blackhanda i zachowali go by odnaleźć Morgana, więcej pisałem o tym pod innym artykułem, nie chcę się powtarzać). W takim wypadku Militech zgłasza się do V z propozycją nie do odrzucenia, a mianowicie, że naprawią mu system nerwowy jeśli tylko zgodzi się zostać ich najemnikiem/agentem i w ten sposób V mógłby zostać wysłany do walki z bądź infiltracji Night Corp, które okazuje się być bardziej zaawansowane niż wszystkim się wydawało (wskazują na to choćby questy z Peralezami i Sandrą Dorset, artykuł też wspomina o wydarzeniach z Phantom Liberty, a jeśli mnie pamięć nie myli trzeba wtedy wybrać pomoc Songbird i wysłanie jej na księżyc by się tego dowiedzieć).

Night Corp też macza palce przy Blackwallu oraz sztucznych inteligencjach zza niego (tak jak Militech swego czasu) więc jest ogromna szansa nie tylko na powrót Johnnego (Keanu Reeves niedawno wspominał z entuzjazmem, że powróciłby do tej roli) ale i Alt, która jakby nie patrzeć i na AI i na Blackwallu się trochę zna, a wątpię by twórcy pominęli wątek zagarnięcia engramów z Mikoshi.

    Jest jeszcze inna teoria, w której kanonicznie Johnny przejmuje ciało V, a sam Vincent/Valeria idzie z Alt, a później engram z nim zostaje wgrany do innego ciała więc powraca kreator postaci i motyw przeszłości do wybrania (jest też możliwość, że V odchodzący z Alt to jedna z opcji i pozwala nowym graczom zacząć od dwójki, a starzy mogliby sobie wybrać czy robią nowego V czy importują starego) co też brzmi dobrze ale wszystko to może i brzmi fajnie tylko pytanie czy CDPR nie uzna, że lepiej będzie świat pociągnąć do przodu z nowymi bohaterami (i paroma starymi) i historią tak jak to robi Dragons Age od Bioware.




Trwa Wczytywanie