Wielkimi krokami zbliża się jedna z najbardziej wyczekiwanych premier tej wiosny. Warner Bros. podgrzewa atmosferę wokół epickiego starcia Godzilli i Konga prezentując nowe, niezwykle stylowe zdjęcia z filmu. Przedstawiają one scenę znaną ze zwiastuna, gdzie dwa potwory walczą ze sobą pośród neonów w samym środku miasta. Trzecie zdjęcie pokazuje ludzkich bohaterów tej opowieści, granych przez Millie Bobby Brown, Juliana Dennisona i Briana Tyree Henry’ego, którzy najwyraźniej trafili do tajemniczej placówki.
Za sprawą popularnej francuskiej strony o filmach AlloCine, dowiedzieliśmy się, jak dużo czasu zajmie tytułowy pojedynek. Godzilla vs Kong będzie trwał zaledwie 1 godzinę i 53 minuty, co czyni go najkrótszym filmem z serii. Poprzednie dwie części Godzilli trwały ponad dwie godziny, a na obejrzenie Kong: Wyspa Czaszki musieliśmy poświęcić 1 godzinę i 58 minut. Tak krótki czas najnowszej produkcji może sugerować, że twórcy posłuchali fanów i tym razem skrócili ekranowy czas ludzkich bohaterów, dając więcej czasu tytułowym potworom.
Wczytywanie ramki mediów.
Do interesującej wypowiedzi odnośnie jednego z bohaterów filmu doszło podczas wywiadu Adama Wingarda w magazynie Total Film. Reżyser zdradził, że Kong pod wieloma względami przypomina mu Clinta Eastwooda. Stwierdził, że Kong z najnowszej produkcji, jest już stary i zmęczony ciągłą walką, ale jak bohaterowie grani przez legendę westernów, nigdy nie odmawia dobrej walki.
Postrzegam go nie tylko jako zwierzę, ale jako bohatera akcji z przysłowiowego wzgórza, który nie jest w najlepszym miejscu w swoim życiu. Jest rewolwerowcem bez strzelaniny. Sposób, w jaki zawsze patrzę na Konga z Wyspy Czaszki rozgrywającej się w latach 70., to w zasadzie Clint Eastwood z Dobry, zły i brzydki. W mojej wersji to Clint Eastwood, ale z Bez przebaczenia. Jest na końcu swojej drogi. Nie bawi się dobrze, ale kiedy trzeba coś zrobić, zawsze jest gotowy, by podjąć się wyzwania.
Pod koniec stycznia otrzymaliśmy pierwszy zwiastun produkcji, który zebrał entuzjastyczne opinie od widzów głodnych widowiskowych i emocjonujących filmów. Na wysokie zainteresowanie produkcją wskazuje również ogromna oglądalność zapowiedzi, która przebiła The Batman oraz Diuny.
Godzilla vs. Kong ukazuje pojedynek dwóch legendarnych przeciwników w spektakularnej batalii, której stawką są następne stulecia zagrożonego świata. Kong i jego obrońcy podejmują niebezpieczną wyprawę w celu odnalezienia prawdziwego domu kolosa. Towarzyszy im Jia, młoda sierota, którą z Kongiem łączy wyjątkowa i silna zażyłość. Niespodziewanie na drodze ekspedycji staje wściekła Godzilla, siejąc zniszczenie po całym globie. Monumentalne starcie tych dwóch tytanów, zaaranżowane przez pozostające w ukryciu siły, jest zaledwie początkiem tajemnicy, której rozwiązanie leży głęboko w jądrze Ziemi.
Za kamerą widowiska stanął Adam Wingard, znany z Gościa i Notatnika śmierci dla Netflixa. Historię napisał scenarzysta trylogii Piratów z Karaibów, Terry Rossio. W obsadzie znaleźli się: Millie Bobby Brown, Kyle Chandler, Alexander Skarsgård, Brian Tyree Henry, Eiza González, Julian Dennison, Jessica Henwick i Rebecca Hall.
Premierę filmu zaplanowano na 26 marca 2021 roku. Również tego dnia prawdopodobnie pojawi się w polskich kinach.