Bany rozdane podczas bety Valorant utrzymane w wersji premierowej

W miniony wtorek doszło do premiery Valorant, nowej strzelanki sieciowej Riot Games, twórców League of Legends. Już w trakcie betatestów autorzy gry nie szczędzili banów dla tych, którzy stosują niedozwolone oprogramowanie ułatwiające rozgrywkę. Nieuczciwi gracze liczyli, że w związku z wypuszczeniem wersji 1.0 konto ich grzeszków zostanie wyzerowane. Tak się jednak nie stało.

Dyrektor wykonawczy Riot Games, Nicolo Laurent, został o to zapytany przez jednego z graczy zbanowanych już w trakcie bety. “Hej stary, tak się zastanawiałem – byłem jednym z tych, którzy oszukiwali i naprawdę się podekscytowałem na wieść o tym, że dostaniemy drugą szansę, by odrobić lekcję. Tak jak ja to zrobiłem. Próbowałem dzisiaj zarejestrować się na nowym koncie, ale otrzymałem komunikat: “Zostałeś zbanowany z Valorant”. To błąd czy nie uchyliliście banów?” – brzmiała wiadomość, jaką Laurent otrzymał na Twitterze.

Szef Riot Games nie pozostawił jednak złudzeń, odpowiadając: “dla oszustów nie ma drugich szans”. Początkowa społeczność Valorant będzie więc nieco szczuplejsza, ale też i nieco zdrowsza.