G2A wypłaci twórcom Factorio prawie 40 tysięcy dolarów rekompensaty

LM
2020/05/21 13:25
0
0

Kolejny odcinek medialnej afery związanej z obrotem kradzionymi kluczami do gier. G2A zamierza wywiązać się ze swoich deklaracji.

Okazuje się, że gdy w ubiegłym roku włodarze firmy G2A nie żartowali, deklarując, że pokryją dziesięciokrotność kosztów poniesionych przez deweloperów i wydawców, jeśli w serwisie pojawią się kradzione klucze. Po długiej przerwie firma podejmuje wątek i obiecuje, że jedyna ekipa, która zgłosiła się po rekompensatę – czeskie Wube Software, otrzyma niemal 40 tysięcy dolarów .

G2A wypłaci twórcom Factorio prawie 40 tysięcy dolarów rekompensaty

Ekipa odpowiedzialna za strategię Factorio zgłosiła wniosek, w którym deklarowała 321 skradzionych kluczy, ale po długim dochodzeniu okazało się, że jedynie 198 z nich pojawiło się potem na G2A. Włodarze firmy zamierzają dotrzymać słowa i wypłacą deweloperom poniesione koszty i to z dziesięciokrotną nawiązką.

Oczywiście problem obrotu pozyskiwanymi nielegalnie kluczami to żadna nowość dla serwisów aukcyjnych. Pomijając fakt, iż deweloper prędzej czy później występuje o zablokowanie takiej licencji, to oszukany gracz ma pretensje najczęściej do niego, a nie pośrednika.

GramTV przedstawia:

Wyłudzone i aktywowane później klucze są później pretekstem do zwrotów kosztów i wpływają negatywnie na wizerunek studia. Samo G2A deklaruje, że nie zamierza spokojnie patrzeć na ten proceder, a by okazać dobrą wolę, firma zdecydowała się zadośćuczynić poszkodowanym twórcom.

W swoim czasie mogliśmy słyszeć, że niektórzy twórcy wolą już, by gracze uciekali się do piractwa, bo przynajmniej nie będą musieli rekompensować ich wydatków, gdy namierzą i zablokują skradziony klucz.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!