Jeśli Valve zmieni swoje stanowisko w sprawie udziału w zyskach i formie cyfrowej dystrybucji, to Epic Store porzuci politykę czasowej ekskluzywności

LM
2019/04/25 10:27
9
0

Taką zapowiedzią uraczył użytkowników Twittera szef Epic Games – Tim Sweeney.

Nie da się ukryć, że wprowadzenie na szerszy rynek platformy cyfrowej dystrybucji studia Epic Games podzieliło środowisko pecetowych graczy. O ile korzystny dla deweloperów i wydawców podział zysków jest bez wątpienia jednym z głównych atutów, dla których mieliby oni dystrybuować swoje gry w Epic Games Store, to gracze nieszczególnym entuzjazmem darzą politykę czasowej ekskluzywności poszczególnych gier – przynajmniej w teorii, gdyż statystyki udowadniają, że abstrahując od komentarzy pojawiających się w sieci, gry, które omijają Steam, wcale nie tracą na popularności.

Jeśli Valve zmieni swoje stanowisko w sprawie udziału w zyskach i formie cyfrowej dystrybucji, to Epic Store porzuci politykę czasowej ekskluzywności

Ostatecznie samo Epic Games zaznacza, że nie zamierza prowadzić tak agresywnej polityki w nieskończoność, a szef studia – Tim Sweeney – podzielił się z użytkownikami Twittera swoją wizją pecetowego rynku, którą zamierza przeforsować dzięki Epic Games Store. Sweeney w jednym ze wpisów wskazał, że jeśli firma Valve porzuci krzywdzący dla twórców gier podział w zyskach 70-30 i zadeklaruje, że na zawsze będzie to już 88-12, bez ukrytych haczyków, to Epic Games Srote natychmiast wycofa się z polityki tytułów ekskluzywnych, a nawet rozważy wprowadzenie własnych gier na Steam.

GramTV przedstawia:

Jednocześnie Sweeney podkreślił, że temat podziału zysków z dystrybutorem jest największym problemem dla wszystkich, którzy utrzymują się z tworzenia czy wydawania gier i trzeba koniecznie coś z tym zrobić. Bez wątpienia Steam ma największe udziały w pecetowym rynku i decyzje na tym szczeblu mogłyby nadać zupełnie nowy kierunek całej branży. Ostatecznie szef Epic Games podzielił się własną wizją cyfrowej dystrybucji – jego zdaniem wykupiona przez gracza licencja powinna być aktywna na dowolnych kontach i platformach, bez konieczności przypisywania ich do konkretnego profilu, z możliwością wybrania odpowiedniej dla siebie. Obok tego zawartość odblokowana czy kupiona na jednej platformie powinna być dostępna wszędzie, gdzie zdecydujemy się skorzystać z licencji. Jednym słowem – miejsce dystrybucji, gdzie możemy kupić gry, by korzystać z nich, jak chcemy.

Jak podoba Wam się taka wizja pecetowego rynku? Myślicie, że Valve w najbliższym czasie poczuje się zagrożone na tyle, by zmienić swoją politykę?

Komentarze
9
Illidian_Stormrage
Gramowicz
26/04/2019 20:41
Dnia 25.04.2019 o 13:14, Sanders-sama napisał:

Wygląda to trochę jak sytuacja gdzie rodzic (Epic) zabiera swojemu dziecku (Gabenowi) jego ulubioną zabawkę i mówi : "poprawisz oceny to ci oddam" ;D Tylko w tym wypadku zamiast zabawki, będzie to zaprzestanie monopolowania każdej nowej gry AAA dla swojej platformy.

Każdej gry nie monopolizują, są devowie którzy mają w rzyci Epica.

Illidian_Stormrage
Gramowicz
26/04/2019 20:40

Kim on jest by dyktować warunki... Gry przestaną się na epicu sprzedawać tak jak by sprzedawały się na Steamie to zobaczymy co zrobi... Ale widać żę Epic trzęsie portami... I dobrze.

Usunięty
Usunięty
26/04/2019 12:00

"wykupiona przez gracza licencja powinna być aktywna na dowolnych kontach i platformach, bez konieczności przypisywania ich do konkretnego profilu, z możliwością wybrania odpowiedniej dla siebie"

 

Tylko ciekawe, kto w tej wersji płaciłby za utrzyamnie dostepu do takich danych. Za coś w końcu trzeba utrzymać serwery które przechowują instalki czy łącza które je udostępniają. I pamiętajcie nie mówimy tu tylko o 1-2 letnich grach, ale np. Half Life 2 kupionym 15 lat temu. Za coś też trzebaby utrzymać bazy, które te wszystkie licencje by przechowywały.

Kupuję Wolfenstein 2 u Epic, bo maja taniej, a potem zasysam 50 giga od Steam bo mają lepsze łącza i potem sama gra lepiej chodzi. Ciekawe kto ile dostaje ...




Trwa Wczytywanie