E3 2018: The Last of Us: Part II - gameplay, który ściska w środku

Patryk Purczyński
2018/06/12 03:27

Niewinny początek i okrutne zderzenie z rzeczywistością oferuje nowy gameplay The Last of Us: Part II, od którego Sony rozpoczęło swój pokaz na E3.

E3 2018: The Last of Us: Part II - gameplay, który ściska w środku

Czy ktoś potrafi grać na emocjach lepiej niż Naughty Dog? Materiał poświęcony The Last of Us: Part II absolutnie zapiera dech w piersiach, drastycznie zmienia ton ze spokojnego i wyciszonego na brutalny i pełen narastającego napięcia. Ellie, główna bohaterka gry, w każdej sekundzie stawia swoje życie na szali - i to uczucie jest wręcz nieodparte w trakcie oglądania poniższego gameplayu. Po prostu obejrzyjcie sami.

O The Last of Us: Part II wiele dowiedzieliśmy się podczas ubiegłorocznego PlayStation Experience. Wiele pytań pozostaje jednak nadal bez odpowiedzi. Podstawowym jest to o termin wydania. Prezentacja gry na konferencji Sony nie przyniosła niestety daty premiery.

GramTV przedstawia:

Komentarze
10
Fang
Gramowicz
14/06/2018 19:34

To wygląda nierealnie (w sensie całej technologii jaką w to wpakowali). Przecież te animacje są niesamowite i wygląda jak by to było nagrane. Nie wyobrażam sobie jak to może działać tak dobrze w rzeczywistym gameplay-u /emoticons/biggrin.png" srcset="/emoticons/biggrin@2x.png 2x" title=":D" width="20" />

Usunięty
Usunięty
13/06/2018 14:45
Face7 napisał:
Fleischer napisał:

Ja odpuszczam, a szkoda. Bo byłem mega nahajpowany. Potem zobaczyłem trailer z babo-chłopem, trochę przeszło mi ale dalej trzymałem kciuki i jarałem się na tyle ile fabryka dała. A najbardziej w tym wszystkim boli mnie to, że tak solidnie doszlifowany i tak świetnie wyglądający produkt (od strony techniczno-wizualnej) stanowi środek masowego przekazu dla pana Neila. 

Z całym szacunkiem, ale ten komentarz jest trochę niepoważny. Gość jest główną siłą kreatywną tego projektu, to on wymyślił pomysł na ten świat i historię, którą pokochali gracze na całym świecie, więc nie rozumiem skąd zarzut że jego wizja jest zła? Jest chyba najodpowiedniejszą osobą, która nadaje się do kontynuacji, jeśli ma ona zachować ducha jedynki. Albo te zarzuty o przemycanie własnych poglądów do gry. No przecież może. Przecież jego poglądy zostały już zaprezentowane w TLoU (cała fabuła to jego własny komentarz do świata przedstawionego). Nie ma czegoś takiego jak jedyny słuszny przekaz. Gdyby tak było, wszystkie gry wyglądałyby tak samo. To właśnie jego podejście do tematu sprawia, że The Last of Us się wyróżnia.

 

Z całym szacunkiem, ale ta odpowiedź jest "niepoważna". Gość jest główną siła napędową tego projektu? Właśnie o wygląd tego projektu się czepiam, więc nie rozumiem... czego właściwie? Bo nie wiem jak to ma się do kontekstu wypowiedzi. I to nie on sam wymyślił historię i świat. Nagle Bruce'a Straley'a wszyscy pomijają, łącznie z Neilem, żeby tylko wykreować jedną twarz odpowiedzialną za makrę. Scenariusz w dużej mierze do jedynki napisał Druckmann ale to Straley ciągnął go za uszy i Sony, żeby nie poruszał kwestii, które większości mogą nie przypaść do gustu. Zwłaszcza kiedy zadaniem jest wykreowanie nowego IP. I to  Bruce Straley miał też duży wpływ na utworzenie tego uniwersum. Ale tutaj przy The Last of Us II Straley'a usunęli i nagle zrobiło się ultra-mega poprawnie politycznie. Więc mówiąc o "duchu jedynki" nie można mówić wcale skoro jeden ze współtwórców nie tworzy gry. "Nie ma czegoś takiego jak jedyny słuszny przekaz" - ok, to zacznijmy bronić masowych morderców, gwałcicieli czy pedofilii. Równowaga musi być jakaś zachowana. Albo "przekaz" jest po środku albo niech nie będzie go wcale. Tutaj w TLoU2 "przekaz" poszedł w stronę słuszną tylko w opinii Druckmann'a.

Oh wow. Fajnie jest używać "poprawności politycznej" jako wytrycha w takich wypowiedziach, szkoda tylko, że nie niesie to za sobą zbyt wiele treści. Może obsadzenie w głownej roli postaci nieheteroseksualnej po prostu świadczy o tym, że twórcy nie zamierzają udawać, że istnienie mniejszości seksualnych jest kwestią "poglądów", a nie faktem. A skoro takie mniejszości istnieją, to nie rozumiem w takim razie dlaczego ich obecność w mediach jest traktowana jako oznaka poprawności politycznej, skoro w ten sposób po prostu trafnie odzwierciedlony jest rzeczywisty stan rzeczy.

Argument z mordercami, gwałcicielami i pedofilami sprawia, że tak sobie myślę, że gdyby niektórzy sobie skoczyli z poziomu swojego tupetu na stan aktualnej wiedzy, to chyba by się pozabijali.  Bardzo się ubawiłem, dzięki ;)

Sanders-sama
Gramowicz
13/06/2018 03:44
Oxygar napisał:

Pytanie dla bardziej zaznajomionych: Jakie jest prawdopodobieństwo, że to co widać na materiale jest wyreżyserowane?(nie mówię o sposobie w jakim grający np. obraca kamerę, bo to oczywiste, że na pokazie przykłada się do tego wagę)

Naprawdę, aż mi trudno uwierzyć jak to wszystko do siebie pasuje, zachowanie postaci w zależności od tego co znajduje się obok.

Na pewno jest wyreżyserowane, bo to wygląda zbyt pięknie. To wyciąganie strzały z rany, wyciąganie strzały z trupa, uniki itp. Ciekawe jak by to wyglądało jakby nie dała się wykryć... Czy nadal ucięłaby gościowi głowę na końcu, i co jeśli nie miałaby maczety wtedy. Tyle pytań ;D




Trwa Wczytywanie