![]()
Zagwozdką dla twórców było stworzenie takich plemiennych melodii, które ukazywałyby zatraconą cywilizację.
Zagwozdką dla twórców było stworzenie takich plemiennych melodii, które ukazywałyby zatraconą cywilizację.
![]()
Niels van der Leest, Joris de Man, The Flight, Julie Elven oraz Lucas van Tol, którzy zajmowali się muzyką w grze, wypowiedzieli się na temat ścieżki dźwiękowej. Tak mówili o procesie powstawania soundtracku:
– Kiedy zaczynałem prace nad muzyką, nie mieliśmy jeszcze gotowej gry, na której moglibyśmy się oprzeć, dlatego zdecydowaliśmy się oprzeć na trzech najważniejszych elementach Horizon: maszynach, plemionach i pięknej naturze – powiedział Lucas van Tol.
- Zaczęliśmy od plemiennej muzyki. Zadaliśmy sobie pytanie: "Jak brzmiałyby plemienne dźwięki w przyszłości, po tym jak plemię straciło większość swojej kultury?". A także: "Jak możemy stworzyć coś, co brzmi jak muzyka plemienna, ale niekoniecznie jest to muzyka plemienna, jaką znamy dzisiaj?” - dodał.
- Lucas skontaktował się ze mną i powiedział, że pracują nad nową grą. Od razu byłem zainteresowany, bo słyszałem, że projekt miał być inny od Killzone'a. Studio ustawiło spotkanie, pokazało grafiki i krótko streściło fabułę. Byłem zachwycony, zakres był bardzo ambitny i wyraźnie odchodził od tego, do czego przyzwyczaiło mnie Guerrilla Games – powiedział Joris de Man.
Na temat muzyki wypowiedziała się także wokalistka, Julie Elven:
- Naszym celem było stworzenie muzycznego głosu dla emocji Aloy poprzez śpiew. Historia Aloy opowiada nam o jej poszukiwaniu tożsamości, o wielkiej stracie, ale także o odwadze do przezwyciężenia przeszkód i wytrwaniu. Te aspekty były bardzo obecne dla mnie osobiście, a w mojej pracy wokalnej starałam się wyrazić zarówno wrażliwą i samotną, ale także mocną i odporną stronę wewnętrznego świata Aloy.
![]()