Współ-szefowa The Chinese Room opuszcza studio ze względu na chorobę

Małgorzata Trzyna
2015/10/12 16:40
0
0

Przyczyną, dla której Jessica Curry rozstaje się z The Chinese Room, są kłopoty ze zdrowiem oraz liczne upokorzenia ze strony wydawców i dziennikarzy.

Współ-szefowa The Chinese Room opuszcza studio ze względu na chorobę

Jessica Curry stworzyła muzykę do Everybody's Gone to the Rapture, Amnesia: A Machine for Pigs i Dear Esther, była także jedną z najważniejszych osób, które zajmowały się wyżej wymienionymi grami. Ze względu na chorobę zwyrodnieniową, postanowiła znacznie przystopować. Przyczyną podjęcia tej decyzji były także nie najlepsze relacje z wydawcami oraz traktowanie jej gorzej tylko dlatego, że jest kobietą.

- Praca z wydawcą sprawiła, że stałam się bardzo nieszczęśliwą osobą i zachorowałam. W końcu przestałam siebie poznawać - kiedyś byłam wesoła i kreatywna, lubiłam zabawę i wygłupianie się, później zaczęłam zachowywać się impulsywnie, paranoicznie, zaczęłam negatywnie podchodzić do życia - wyjaśniła Curry. - Nie mogę mówić o szczegółach, ale sposób, w jaki byliśmy traktowani, nadal sprawia, że potrząsam głową z niedowierzaniem. Wielki biznes i artystyczna kreacja nigdy nie szły w parze, a tworzenie Rapture nie było wyjątkiem.

GramTV przedstawia:

- Musiałam też znosić fakt, że wszystkie zasługi w całości przypisywano Danowi. Byli dziennikarze, którzy uznawali mnie za jego asystentkę, pisano o mnie "żona Dana Pinchbecka", wydawcy na pierwszych spotkaniach automatycznie zakładali, że mój producent to mój szef tylko dlatego, że to mężczyzna, w jednym z magazynów napisano, że Dan to jedyny szef studia, zapominając o mnie. Kiedy Dan powiedział "Jess jest mózgiem przedsięwzięcia", ludzie śmiali się i żartowali, że to miło, iż mąż jest taki dobry da żony. Nie wystarczy mi papieru, żeby spisać wszystkie upokorzenia.

Jessica Curry nie odcina się całkowicie od The Chinese Room - zamierza nadal pracować i tworzyć muzykę do gier, gdyż to sprawia jej najwięcej radości. Więcej o przyczynach, dla których Curry musiała przystopować, przeczytacie na jej blogu.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!