Dyrektor kreatywny Life is Strange o problemie kobiecych postaci w grach

Katarzyna Dąbkowska
2015/01/13 18:15

Jeam-Maxim Moris twierdzi, że w świecie wydawniczym niechętnie patrzy się na wydawanie gier z kobiecymi postaciami jako głównymi bohaterami.

Dyrektor kreatywny Life is Strange o problemie kobiecych postaci w grach

Dyrektor kreatywny firmy gry Life is Strange, Jean-Maxime Moris, powiedział w wywiadzie dla serwisu Videogamer, iż byłby bardzo szczęśliwy, gdyby ich produkcja zmieniła sposób postrzegania kobiecych postaci. Moris potwierdził, że jedynie Square Enix nie chciało wymienić głównej bohaterki na mężczyznę.

- W tych warunkach będę szczęśliwy, jeśli gra zmieni myślenie gracza. Szczególnie w świecie wydawniczym, gdzie niechętnie patrzy się na wydawanie gier z kobiecymi postaciami jako głównymi bohaterami – mówi Moris.

- Ale my jesteśmy twórcami, nie wojownikami politycznymi. Osobiście uważam, że sprawa kobiecych postaci to mała częsć wielkiego problemu związana z równouprawnieniem. Oczywiście, możemy robić małe rzeczy w naszej społeczności, ale sądzę, że największa zmiana powinna nadejść z góry.

GramTV przedstawia:

Moris pozytywnie odniósł się jednak do Square Enix:

- Square to w zasadzie jedyny wydawca, który nie chciał zmieniać niczego w grze. Inni wydawcy chcieli zmienić główną bohaterkę na mężczyznę, Square ani razu nie zakwestionowało naszych decyzji.

Life is Strange to przygodowa gra epizodyczna, której pierwszy odcinek pojawi się pod koniec stycznia. Po zakończeniu swojej nauki główna bohaterka, Max Caulfield, postanawia powrócić w rodzinne strony. Na miejscu spotyka się ze swoją dawną przyjaciółką, Chloe, z którą wspólnie próbuje odnaleźć zaginioną Rachel Amber. Produkcja stylem przypomina przygodówki od Telltale Games, w których kluczowym czynnikiem dla rozgrywki są decyzje gracza.

Komentarze
20
Usunięty
Usunięty
26/01/2015 21:38
Dnia 15.01.2015 o 00:50, Graszcz napisał:

Uważam, że główny problem z kobiecymi postaciami w grach (niekoniecznie protagonistkami) jest to, że prawie każda wygląda jak gwiazdka porno i często nosi jakieś absurdalne pancerze, które więcej odkrywają niż zasłaniają.

Po prostu większość gier akcji i RPG jest adresowana do nastolatków płci męskiej. Muszą być seksi dziewczyny żeby zwrócić ich uwagę. W grach przygodowych taka tendencja raczej nie występuje (pomijając Larrego :) ). Tutaj bohaterki są bardziej naturalne i prawdziwe, i często obsadzone w głównych rolach. Kwestia grupy docelowej.

Usunięty
Usunięty
15/01/2015 00:50

Uważam, że główny problem z kobiecymi postaciami w grach (niekoniecznie protagonistkami) jest to, że prawie każda wygląda jak gwiazdka porno i często nosi jakieś absurdalne pancerze, które więcej odkrywają niż zasłaniają.Niby powoli się odchodzi od tego schematu, ale tak naprawdę widać, że twórcy wciąż nie mogą się oprzeć pokusie realizowania swoich fantazji erotycznych podczas projektowania postaci. No i nie oszukujmy się, pryszczaci nastolatkowie się rzucą na takie gry

elmartin
Gramowicz
14/01/2015 11:26

> > Czy ktoś nie zagrał bo bohaterem jest kobieta.>> Jemu nie chodziło, że gracze nie grają bo jest bohaterka a nie bohater, tylko, że wydawcy> naciskają na zmianę płci postaci głównej.>Wiem, ale moje pytanie, było retoryczne ;)Nawet nie dałem znaku zapytania.Specjalnie dlatego, że chciałem podkreślić fakt, że to nie graczom przeszkadza płeć postaci, tylko przewrażliwionym wydawcom, albo innym wpływowym szowinistom.




Trwa Wczytywanie