Ponad połowa Brytyjczyków wiąże gry ze wzrostem agresji

Patryk Purczyński
2013/09/25 18:08

Większość Brytyjczyków uważa, że gry prowadzą do wzrostu agresji, ale jednocześnie pytanie o to, czy stanowią one dobre ujście dla złych emocji, również doczekało się więcej twierdzących odpowiedzi.

Ponad połowa Brytyjczyków wiąże gry ze wzrostem agresji

Aż 61 proc. respondentów w Wielkiej Brytanii zgadza się z tezą, że gry mogą powodować przemoc i agresję w prawdziwym świecie. Biorąc pod uwagę wiek pytanych, zdecydowanie najwięcej, aż 79 proc., odpowiedzi twierdzących udzieliły osoby powyżej 60. roku życia. Tendencja stopniowo odwraca się wraz ze schodzeniem do niższych grup wiekowych.

Jeśli chodzi o płeć, zdania wśród mężczyzn są podzielone (52 proc. się z tym nie zgadza), u kobiet dominuje przekonanie o prawdziwości tezy (71-29). Podobnie rzecz się ma w przypadku graczy (zdania podzielone, 47 proc. się zgadza) i osób, które z grami nie mają nic wspólnego (74 proc. uznaje tę tezę za prawdziwą).

GramTV przedstawia:

Druga postawiona przed respondentami teza brzmiała: "gry komputerowe i wideo mogą stanowić ujście dla frustracji i agresji". Statystyki prezentują się podobnie: 57 proc. się zgadza, 43 proc. odpowiedziało przecząco. Infografika prezentująca podział na grupy wiekowe ilustruje odwrotne tendencje niż w przypadku pierwszego pytania (im starsi respondenci, tym mniejsza wiara we wiarygodność tej tezy).

Różnica w odpowiedziach po uwzględnieniu podziału na kobiety i mężczyzn jest za to znikoma - z tezą zgadza się 58 proc. mężczyzn i 56 proc. kobiet. Osoby, które nie są graczami, mają w tej kwestii podzielone zdanie (48 proc. się zgadza), zaś gracze odpowiedzieli twierdząco w 65 proc. przypadków.

Komentarze
20
Usunięty
Usunięty
25/09/2013 23:18

W końcu "operę Żebraczą" (tą od demoralizowania młodzieży, fani AC wiedzą) też wystawiano w Anglii. Dziwne tylko, że to Brytyjczycy ujęli największego seryjnego mordercę w historii i takie pierdoły gadają. Co do zgodności z prawdą: "Podobnie rzecz się ma w przypadku graczy (zdania podzielone, 47 proc. się zgadza) i osób, które z grami nie mają nic wspólnego (74 proc. uznaje tę tezę za prawdziwą)" czyli: "Ja jestem zdania, że główną przyczyną wypadków drogowych jest fakt, że kierowcy są sterowani przez podprogowe informacja wysyłane przez CB-radio. Nie, nie mam prawa jazdy." Jak ktoś, kto nie ma o czymś pojęcia może wyrazić WŁASNĄ opinie na ten temat? To jasne, zę powie co mu inni powiedzieli.P.S. Całe szczęście, że gram głównie "tymi dobrymi".P.S.2 Ale od wczoraj gram w PayDay 2 więc różnie może być.

Dared00
Gramowicz
25/09/2013 22:13
Dnia 25.09.2013 o 21:27, kuzyn123 napisał:

Głupi naród, głupie stwierdzenia - tyle w temacie.

Bo w Polsce proporcje były by inne.Hint: nie były by sporo.

Aquma
Gramowicz
25/09/2013 22:09

> > Najciekawsze w tym badaniu zdają mi się być tendencje wiekowe. Ewidentnie najkrytyczniej>> > na temat gier wypowiadają się osoby, które najmniej miały z nimi w życiu wspólnego.> Choć> > niespodzianka to nie jest, to rzadko ta tendencja bywa ukazywana takimi metodami.>> żadna nowość, wszak boimy się tego, co nieznane. dlatego podobne wyniki są w najstarszej> grupie wiekowej i wśród osób, które nie są graczami.>Tak, to prawda. Niemniej, to zestawienie dwóch pytań z identycznymi tendencjami (no, poza tym, że są odwrócone) tworzy wyjątkowo jasny obraz. Ciekawi mnie trochę, czy zważywszy na te wyniki, za jakieś 10 czy 15 lat ten temat w ogóle będzie jeszcze istniał. A jeśli tak, to w jakiej postaci :)




Trwa Wczytywanie