The Order: 1886 nie jest żadnym steampunkiem, a przynajmniej tak twierdzi producent

Robert Sawicki
2013/08/22 21:10

No i Mateusz przechlapał sobie nazwą newsa u twórców. Brawo, Mateusz.

The Order: 1886 nie jest żadnym steampunkiem, a przynajmniej tak twierdzi producent

The Order: 1886, głośny debiut z E3, który ominął tegoroczne targi GamesCom, stanowi obecnie jeden z najciekawszych tytułów, jakie lecą w stronę PlayStation 4. O grze nie wiadomo zbyt wiele poza trailerem i kilkoma obrazkami, jakie do tej otrzymaliśmy, ale współzałożyciel studia Ready at Dawn, Ru Weerasuriya, postanowił określić styl produkcji w trakcie rozmowy z redaktorem serwisu Joystiq.

"The Order nie jest steampunkiem", stwierdził Ru Weerasuriya. Skąd takie słowa? Chodzi głównie o skojarzenia, jakie płyną z używania słów "Steampunk" i "Fantasy", dwóch fraz, które Ru porównuje do przekleństw, słów niejako zakazanych i niepożądanych. "(...)Słowo 'steampunk' ciągnie za sobą wiele konotacji, które zdążyły się już utrwalić - choćby w filmach, anime i im podobnych. Nie do końca odzwierciedla to świat gry, jako że uważamy, iż jest on znacznie mroczniejszy, brudniejszy, bardziej ponury i prawdziwy".

GramTV przedstawia:

Skoro już wiemy, że The Order: 1886 to nie steampunk, ale bardzo mroczny steampunk, przejdźmy dalej. Jak pewnie zdążyliście zauważyć, gra proponuje alternatywną wersję historii Europy, skupiając się na okresie zaraz po angielskiej rewolucji przemysłowej. Stąd w grze pojawi się sporo rzeczy, które nigdy nie istniały, ale mogłyby, gdyby historia Europy potoczyła się innym torem. I, moim zdaniem, tego typu rozwiązań przy projektowaniu tła fabularnego, które wymuszają od twórców nieco kreatywności, jednak brakowało na rynku gier. Jeśli wierzyć obietnicom Ru, pomysły nie mają być w jakikolwiek sposób przegięte, stąd świat, pomimo swej wyjątkowości i oryginalności, ma wciąż pozostać wiarygodny.

Premiera na PlayStation 4 w okolicach roku 2014.

Komentarze
24
Usunięty
Usunięty
23/08/2013 10:35

Ale jeżeli nie będzie tam technologii parowej to nie będzie to steampunkI daj spokój tym apostrofom, steampunka, a nie jakiś potworek. "Steampunk'a", lol

Usunięty
Usunięty
23/08/2013 05:07

Jako fan steampunk''a powiem tylko jedno: Jeśli dla samych twórców The Order: 1886 nie jest steampunkiem to ja wysiadam, bo sami nie wiedzą co tworzą a z tego może wyjść tylko kaszanka. (Arcanum też nie jest steampunk'iem to tylko postapo CRPG prequel Fallouta przecież ^.^)

Usunięty
Usunięty
23/08/2013 01:37
Dnia 23.08.2013 o 00:40, Nagaroth napisał:

Nie mówię że były nieobecne czy nie ważne, owszem było ich całkiem sporo ale były tylko tłem a nie głównym tematem. Parowy samochód wyścigowy jednego z bohaterów był tylko gadżetem który występował w fabule, ale to wokół machin różnicowych obracała się i fabuła i świat przedstawiony.

Dnia 23.08.2013 o 00:40, Nagaroth napisał:

Nie mówię że były nieobecne czy nie ważne, owszem było ich całkiem sporo ale były tylko tłem a nie głównym tematem. Parowy samochód wyścigowy jednego z bohaterów był tylko gadżetem który występował w fabule, ale to wokół machin różnicowych obracała się i fabuła i świat przedstawiony.

Owszem, były tłem, jednak nie oznacza to, że nie były ważne. Maszyny te nie muszą odgrywać pierwszorzędnej roli, aby pełnić istotną rolę dla świata przedstawionego. Poza tym, weź pod uwagę, iż autor skupił się na maszynach różnicowych, dlatego maszyny parowe wydają się być nieważne, nieznaczące. Osiągnięcia, rozwój technologii zawdzięczano nie tylko maszynom różnicowym, ale także urządzeniom napędzanym na parę. "In the novel, the British Empire is more powerful than in reality, thanks to the development and use of extremely advanced steam-driven technology in industry. In addition, similar military technology has enhanced the capabilities of the armed forces (airships, dreadnoughts, and artillery); and the Babbage computers themselves". Maszyny różnicowe były ważne i to wokół nich obracała się fabuła, jednak świat przedstawiony tworzyły także właśnie maszyny parowe.




Trwa Wczytywanie