Hasbro blokuje nielicencjonowany projekt My Little Pony: Fighting is Magic

Małgorzata Trzyna

2013/02/11 12:12

Przedstawiciele Hasbro wezwali grupę non-profit Mane6 do zaprzestania prac nad bijatyką My Little Pony: Fighting is Magic. Developerzy zastosowali się do żądań, ale walczą o projekt.

Hasbro zażądało również, by Mane6 usunęło wszystkie materiały powiązane z postaciami z My Little Pony z oficjalnej strony MLP: Fighting is Magic, YouTube i innych witryn, nad którymi twórcy mają kontrolę. Przedstawiciele zespołu poinformowali, że wysłali do Hasbro prośbę o możliwość dalszego wykorzystywania projektu, z którego nie czerpią materialnych korzyści. Aktualnie czekają na odpowiedź od firmy, stosując się do zawartych w liście warunków. Jaka będzie przyszłość MLP: Fighting is Magic – na razie nie wiadomo.

GramTV przedstawia:

My Little Pony: Fighting is Magic było jedną z gier, które mogły znaleźć się w tegorocznym zestawieniu bijatyk wybieranych na Evolution Championship Series. Siedem tytułów zostało wyłonionych w tradycyjnym głosowaniu, natomiast ostatnie miejsce przypadło grze, której społeczność zebrała najwięcej pieniędzy na rzecz fundacji zajmującej się badaniami nad rakiem piersi. Fani MLP: Fighting is Magic przekazali na ten cel 5280 dolarów, co dało grze czwarte miejsce.

Komentarze

Usunięty

12/02/2013 20:10

> Nic dziwnego, że się przyczepili. Kucykowcy i tak już na większości ludzi sprawiają wrażenie> podejrzanej subkultury, jeszcze tylko tego brakuje Hasbro do szczęścia, aby My Little> Pony, show którego targetem są jakby nie patrzeć dziewczęta w wieku ok. 8-15 lat> kojarzono z bijatykami.> Profit czy non-profit, ciężko zrozumieć ludzi, którzy żerują na kapitale wielkich korporacji> i liczą na to, że ujdzie im to (prawnie) na sucho.Twoje posty są wyrazem zupełnej ignorancji w tej kwestii. 5 minut w googlu daje wystarczająco dużo danych, by uznać to, co tu wypisujesz za skończone idiotyzmy.Hasbro oficjalnie współpracuje z Bronies, wspiera ich inicjatywy, uchyla praw autorskich (pozwalając na stworzenie filmu dokumentalnego z wykorzystaniem licencjonowanych głosów).Ekipa Fighting is Magic otrzymała Cease and Desist tylko i wyłącznie dlatego, że Hasbro samo jest związane niezliczonymi obwarowaniami prawnymi, a prawo amerykańskie w kwestii prawa autorskiego jest idiotycznie wręcz restrykcyjne, w porównaniu z prawami europejskimi.Ponadto "targetem" (śliczna nowomowa, pogratulować), czy też może grupą docelową nie były tylko małe dziewczynki, gdyż Hasbro planowało zainteresować tytułem także rodziców i/lub starsze rodzeństwo, poprzez zamieszczanie licznych nawiązań kulturowych od Star Treka, przez Dr. Who, aż do Big Lebowskiego czy S. Kubricka.Hasbro w miarę możliwości wspiera ten nowy i chłonny rynek (choć twoim eksperckim zdaniem Bronies są marce MLP niepotrzebni, ho ho), gdyż to wydarzenie bezprecedensowe w tego rodzaju biznesie, które ponadto już w tej chwili przynosi im olbrzymie zyski (chociażby dzięki wielce ułatwionej ekspansji na rynki europejskie).Większość z powyższych informacji zawiera się w dwóch pierwszych wynikach wyszukiwania Google, a głównym źródłem jest angielska Wikipedia.Pozdrawiam.

Moooras

Gramowicz

11/02/2013 15:40

Powinni ich "wziąć pod skrzydła", pozwolić dokończyć grę, wydać ją na Steamie, zarobić szmal, a ekipę potem ewentualnie wywalić na zbity pysk :P

Zekzt

Gramowicz

11/02/2013 15:01

Dnia 11.02.2013 o 12:48, Zyciu1 napisał:

Nie wiem, czemu uważasz subkulturę za podejrzaną. Ja za podejrzane uważam dresy, lub skinów, a nie ludzi, którzy lubią się spotkać w swoim gronie, porozmawiać, pośmiać się i powygłupiać. I to w gronie, w którym ludzie mają wiek 13-26 i potrafią mimo to się dobrze zrozumieć.

Skiny i dresiarze tez spotykają się często w swoim gronie, zakładam, że również się tam śmieją i dobrze rozumieją [zapewne też się czasem "powygłupiają"].Ergo - zrobiłeś z siebie hipokrytę i do tego nieuka :)Bronisz jednej subkultury jednocześnie gnojąc inne totalnie debilną argumentacją.

Trwa Wczytywanie