Szef EA o związku gier z agresją: - Zawodzi percepcja, musimy się z tym siłować

Patryk Purczyński
2013/02/03 13:55

Amerykańscy politycy dyskutują o wpływie gier na wzrost agresji. W rolę adwokata branży wcielił się podczas ostatniego spotkania z inwestorami John Riccitiello.

Szef EA o związku gier z agresją: - Zawodzi percepcja, musimy się z tym siłować

- Nie ma wątpliwości, że podobnie jak wy, także my byliśmy oszołomieni i przerażeni przemocą, jaka objawiła się w Connecticut, Colorado czy wielu innych miejscach na przestrzeni lat. Przeprowadzono jednak wiele badań na polu rozrywki szukając związku między zawartością rozrywkową a faktyczną brutalnością. I nic nie znaleziono - przypominał podczas ostatniej konferencji John Riccitiello, dyrektor wykonawczy Electronic Arts.

Jego słowa odnoszą się do trwającej w amerykańskim parlamencie dyskusji na temat wpływu brutalnych gier na wzrost agresji w społeczeństwie. - Mógłbym długo mówić o tym, jak ludzie w Danii, Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Kanadzie pochłaniają z brutalnych mediów tyle samo, albo jeszcze więcej niż Amerykanie, a jednak notuje się w tych państwach znacznie mniej aktów przemocy z udziałem broni. Nie w tym rzecz. Grunt, że przeprowadzone badania, na które wydano setki milionów dolarów, nie były w stanie wykazać jakiegokolwiek związku, bo go tam po prostu nie ma - podkreślał Riccitiello.

GramTV przedstawia:

- Wszystko to ubiegłego lata powędrowało do Sądu Najwyższego. Grupa ludzi podsumowała dostępne dane, przedstawiła je Sądowi Najwyższemu, a ten na ich podstawie stwierdził, że przysługuje nam pełne prawo do wolności wynikających z pierwszej poprawki, z których korzystają też inne media. Wygląda na to, że to percepcja jest problemem, z którym musimy się siłować - dodał dyrektor wykonawczy EA.

Komentarze
46
Usunięty
Usunięty
06/02/2013 18:46
Dnia 06.02.2013 o 18:30, Ring5 napisał:

Cóż, wychodząc z takiego założenia można od razu położyć się i umrzeć, bo przecież wiadomo, że się nie da...

Dać się da, ale jakiś "kijek" by się przydał, albo inny środek perswazji ;PWażne, aby skuteczny ^^

Dnia 06.02.2013 o 18:30, Ring5 napisał:

No ładnie, takich rzeczy nie wiedzieć? ;) 100 tysięcy podpisów jest potrzebne.

Powaliłem projekt o referendum z inicjatywą ustawodawczą :)Tak, przyznaję się do błędu i kajam się :))

Usunięty
Usunięty
06/02/2013 18:30
Dnia 06.02.2013 o 17:39, Zgreed66 napisał:

Jak wskazuje doświaczenie, które wylądują w śmietniku :))

Cóż, wychodząc z takiego założenia można od razu położyć się i umrzeć, bo przecież wiadomo, że się nie da...

Dnia 06.02.2013 o 17:39, Zgreed66 napisał:

* Przyjmując jak w ogóle zbierzesz te 500tys podpisów ;P (czy ile tam trzeba)

No ładnie, takich rzeczy nie wiedzieć? ;) 100 tysięcy podpisów jest potrzebne.

Usunięty
Usunięty
06/02/2013 17:39
Dnia 06.02.2013 o 17:09, Ring5 napisał:

Nie zapominajmy o tym, że jako obywatele mamy prawo składać projekty ustaw.

Jak wskazuje doświaczenie, które wylądują w śmietniku :))* Przyjmując jak w ogóle zbierzesz te 500tys podpisów ;P (czy ile tam trzeba)




Trwa Wczytywanie