Szef działu kreacji w studiu Crytek byłby zachwycony, gdyby konsole następnej generacji dysponowały blokadą używanych gier. Dziwi się, że rynek wtórny jest w ogóle legalny.
Szef działu kreacji w studiu Crytek byłby zachwycony, gdyby konsole następnej generacji dysponowały blokadą używanych gier. Dziwi się, że rynek wtórny jest w ogóle legalny.
- To dziwne, że rynek wtórny wciąż jest dozwolony. W przypadku software'u innego sortu to nie funkcjonuje. Byłoby świetnie, gdyby można było w jakiś sposób naprawić ten problem - dodaje Hojengaard. Nie jest on pierwszym producentem, który jest za wprowadzeniem blokady na używane gry. Przed kilkoma tygodniami analityk Michael Pachter uznał jednak, że prawdopodobieństwo jej wdrożenia we wszystkich konsolach jest niewielkie.
Sony i Microsoft oficjalnego stanowiska w tej sprawie dotąd nie zajęły.