Władca Pierścieni: Wojna na Północy - recenzja

gram.pl
2011/11/11 18:00

Władca Pierścieni: Wojna na Północy to pierwsza gra osadzona w Śródziemiu, mająca wysokie ograniczenia wiekowe. To brutalny hack'n'slash, najlepiej smakujący w kooperacji. Na ile gra jest warta uwagi i wierna światu J.R.R. Tolkiena? Przeczytajcie...

Gdy podczas targów gamescom w Kolonii rozmawiałem z przedstawicielem studia Snowblind nie ukrywał, że ich ekipa jest dumna, mogąc zrobić grę opartą o markę Władca Pierścieni, nie będącą na siłę dostosowywaną do wymogów familijnych. Podkreślał, że odarcie opowieści z brutalności odbiera wiele z tolkienowskiej poetyki i dlatego Władca Pierścieni: Wojna na Północy może wręcz lekko przesadzić w drugą stronę, by przypomnieć graczom, że "trylogia" (używam cudzysłowu, jakby ktoś nie zauważył) J.R.R. Tolkiena nie jest kolorową baśnią dla dzieci. Efekt został osiągnięty, gra nie dość, że epatuje czystą jatką, to na dodatek jeszcze pokazuje wiele postaci i miejsc z powieści, które nie zostały przedstawione w ekranizacji.

Jeśli chcecie zapoznać się z przygotowaną dla was prze Lucasa the Great recenzją gry Władca Pierścieni: Wojna na Północy, kliknijcie w czerwoną belkę poniżej:

GramTV przedstawia:

Komentarze
24
Usunięty
Usunięty
28/12/2012 07:36

Dnia 27.12.2012 o 13:22, Dared00 napisał:

Dude, odpowiadasz na posta sprzed roku z hakiem...

Cholera, przepraszam, ktoś odkopał temat i myślałem że to nowy wątek. Przepraszam raz jeszcze.

Dared00
Gramowicz
27/12/2012 13:22
Dnia 27.12.2012 o 12:50, NuuGGet napisał:

A jakie to ma znaczenie skąd screeny wzięli...?

Dude, odpowiadasz na posta sprzed roku z hakiem...

Usunięty
Usunięty
27/12/2012 12:50

A jakie to ma znaczenie skąd screeny wzięli...?




Trwa Wczytywanie