Rocksteady ma nadzieję, że dzięki Batman: Arkham City ludzie pokochają Robina

Patryk Purczyński
2011/07/06 17:48

Robin będzie grywalną postacią w Batman: Arkham City - czy to nam się podoba, czy nie. Pracownicy Rocksteady liczą jednak na to, że wizerunek tej niezbyt lubianej postaci się ociepli.

Rocksteady ma nadzieję, że dzięki Batman: Arkham City ludzie pokochają Robina

- Chcieliśmy stworzyć Robina, który byłby postrzegany przez graczy jako współczesna postać, a nie tradycyjny Cudowny Chłopiec, którego zna większość - mówi Kan Mutfic, starszy artysta koncepcyjny w Rocksteady Studios. Choć bohater ten będzie w Batman: Arkham City dostępny tylko w wybranych sklepach (na razie jedynym potwierdzonym jest amerykańska sieć Best Buy) i da się nim grać wyłącznie w trybie Challenge, twórcy i tak postanowili wyjaśnić, dlaczego zdecydowali się na jego dołączenie.

- Według naszej wizji Robin jest młodzieńcem nieoszczędzonym przez los, z pozoru spokojnym i zamkniętym w sobie, ale gdy ktoś go sprowokuje, staje się bardzo niebezpieczny i agresywny. Ogolona głowa to efekt inspiracji walkami w klatkach. Zdecydowaliśmy się przy tym na pozostawienie wszystkich charakterystycznych elementów - jego strój zdobią czerwono-żółte barwy, jest też peleryna i maska - opisuje Mutfic.

GramTV przedstawia:

- Naprawdę wierzymy, że ludzie zaczną odbierać naszego Robina jako jedną ze swoich ulubionych postaci w uniwersum Batmana - dodaje członek ekipy Rocksteady Studios. Premiera Batman: Arkham City zaplanowana jest na 21 października.

Komentarze
52
Usunięty
Usunięty
07/07/2011 17:45

Ja zawsze lubiłem Robina, nawet bardziej niż samego gacka;

Usunięty
Usunięty
07/07/2011 16:55
Dnia 07.07.2011 o 15:50, Pietro87 napisał:

Gigantów tez trochę mam, i sporo zwykłych "kaczorów" =) Wszystkie Garfieldy wydane u nas też. Brakuje mi tylko tych TNMT, jakieś 4-5 numerów jak pamiętam, i chyba jeden GI JOE [nie mam za to wcale transformersów, nie interesowała mnie nigdy ta seria, ale z tego co kojarzę wiele tego nie wydali]

Ja '' Giganty '' miałem wszystkie do grudnia 2010co do TNMT to pamiętam te czarno białe zeszyty,to było cośGarfieldów czytałem trochę w sieci,te albumy wydawane od jakiegoś czasu są dosyć drogiez serii " Transformers " miałem kiedyś jeden zeszyt z gościnnym udziałem Spider Mana / był to drugi mój ulubiony,obok Batmana,superbohater ;) /.

Zekzt
Gramowicz
07/07/2011 15:50

Gigantów tez trochę mam, i sporo zwykłych "kaczorów" =)Wszystkie Garfieldy wydane u nas też. Brakuje mi tylko tych TNMT, jakieś 4-5 numerów jak pamiętam, i chyba jeden GI JOE [nie mam za to wcale transformersów, nie interesowała mnie nigdy ta seria, ale z tego co kojarzę wiele tego nie wydali]




Trwa Wczytywanie