Konsolowcy zdążyli się już nasycić trzecią częścią Assassin's Creeda, a tymczasem wygłodniali właściciele "blaszaków" wciąż czekają na swoją porcję przygód Ezia. Jak powszechnie wiadomo, cierpliwość jest cnotą, a cnotliwi, jak zapowiada David Coulombe z Ubisoftu, zostaną wynagrodzeni.

Dostrzega też pewne utrudnienia, z którymi muszą mierzyć się wszyscy producenci gier komputerowych. Chodzi przede wszystkim o rozmaite konfiguracje sprzętowe, do których trzeba dostosować projekt. - Z drugiej jednak strony, pozwala to na optymalizację niemożliwą do dokonania na konsolach - podkreśla.
Assassin's Creed: Brotherhood zjawi się na komputerach osobistych przed końcem pierwszego kwartału tego roku. Na konsolach (PS3, X360) debiutował w listopadzie i zebrał bardzo pozytywne recenzje.
