"Zainstaluj grę i skopiuj cracka. To takie proste" - można przeczytać w instrukcji do spiraconej wersji Silent Huntera V. Produkcja ta jako pierwsza, obok Assassin's Creed II, używała nowych zabezpieczeń Ubisoftu. Kolejny punkt na swoje konto zapisali jednak użytkownicy nielegalnych wersji. Czyżby?
![DRM Ubisoftu złamany. Ale czy na pewno?](//img6.gram.pl/20100304101618.jpg)
"Nie potwierdzam tych doniesień. DRM nie został złamany. Aby zagrać w Assassin’s Creed II i Silent Hunter 5 niezbędne jest posiadanie legalnej kopii gry" - powiedział nam Grzegorz Szabla z polskiego oddziału Ubisoftu. Warto jednak monitorować rozwój wydarzeń. Tym bardziej, że komentarze w serwisach torrentowych wskazują, że nielegalne wersje jednak działają. Zabezpieczenia zostały ponoć złamane przez grupę crackerską Skidrow.
Firma już wcześniej deklarowała swe przekonania w sprawie skuteczności DRM-u. "Gdybyśmy nie wierzyli w te zabezpieczenia, nie wprowadzalibyśmy ich" - mówił na łamach IGN jeden z rzeczników francuskiego giganta.
Przypomnijmy, że Ubisoft planował wprowadzenie zabezpieczeń we wszystkich swoich grach, od Silent Huntera V i Assassin's Creed II począwszy. Czy polityka firmy mogłaby się zmienić w przypadku ich rzekomej nieskuteczności? Trudno w tej chwili wyrokować. Jedynymi pokrzywdzonymi byliby... użytkownicy legalnych kopii, którzy - nawet grając w kampanię w trybie single - muszą być nieustannie podłączeni do sieci. W momencie, gdy połączenie z serwerami Ubisoftu się zerwie, gra automatycznie zostanie zapauzowana, a jej kontynuacja - uniemożliwiona.
[Aktualizacja] Ubisoft zaktualizował Assassin's Creed II do wersji 1.1, choć produkcja ta nie doczekała się jeszcze swojej premiery. Dzięki pierwszej łacie po ewentualnym zawieszeniu gry, użytkownicy będą rozpoczynali rozgrywkę w miejscu, w którym została ona zastopowana.
[Aktualizacja 2] Ponownie poprosiliśmy Grzegorza Szablę z polskiego oddziału Ubisoftu o komentarz. Jak zauważyli nasi Czytelnicy, piracka wersja Silent Huntera 5 działa; na nieskuteczność cracka nie skarżą się też ci, którzy pobrali piracką wersję z serwisów torrentowych. "Nawet jeżeli wersja piracka wygląda na pełną, gracze dosyć szybko zorientują się, że nie jest to kompletna wersja gry" - powiedział przedstawiciel francuskiej firmy. Niestety, nie zdradził bliższych konkretów, pozostawiając swą wypowiedź dość enigmatyczną.