Wyspiarze wolą gry od filmów

Patryk Purczyński
2010/01/04 10:18
5
0

Z przewagą wynoszącą 500 milionów funtów nad gałęzią filmową miniony rok zakończył przemysł gier na Wyspach Brytyjskich. Więcej wydano tylko na telewizję i muzykę.

1,73 miliarda funtów - tyle, według statystyk GfK Chart-Track, mieszkańcy Wielkiej Brytanii przeznaczyli w tym roku na przemysł gier. Dla porównania, na filmy wydano tylko miliard funtów, a kolejne 198 milionów to autorstwo pozycji wydanych już na Blu-ray'u i DVD. Jak nietrudno wyliczyć, nawet zsumowanie tych dwóch gałęzi daje grom jeszcze 500-milionową przewagę. A warto zwrócić uwagę na fakt, że na Wyspach rok 2009 był najlepszym dla kinematografii od 30 lat! Wyspiarze wolą gry od filmów

Jedyne formy rozrywki, które cieszyły się w Wielkiej Brytanii większym powodzeniem (większą ilością wydanych nań pieniędzy), niż gry, to: telewizja i muzyka. Mimo to na wysokich szczeblach wirtualna rozrywka wciąż nie jest traktowana z odpowiednią powagą. "Wielu polityków uważa, że gry wideo są użytkowane przez nastolatków strzelających przez całą noc w swoim pokoju do różnych rzeczy" - przyznaje Tom Watson, były minister w brytyjskim rządzie.

"To fakt, jest mnóstwo takich osób, ale są też ludzie w bardzo różnym wieku, którzy kochają grać. Przemysł dojrzał w czasie ostatniej dekady, tak jak sami gracze" - dodaje Watson. Warto zaznaczyć, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na Wyspach Brytyjskich znacznie wzrosła liczba konsol. Jeszcze w 2008 wynosiła ona ok. 13,5 miliona, teraz to już ponad 25 milionów.

GramTV przedstawia:

Duża w tym zasługa Nintendo. Choć jego wyniki w ostatnim czasie nie są już tak imponujące, to jednak, jak mówi Watson, japońska firma pokazała, że gry mogą być przyjemną formą rozrywki również dla małych dzieci, kobiet i osób starszych. A to niezwykle cenne dla rozwoju rynku osiągnięcie.

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
05/01/2010 14:16

A kiedy u nas gry przestaną być postrzegane jako ''wylęgarnia młodocianych morderców'' itp. albo rozrywka dla dzieci i zajmą w szerszych mediach należne im miejsce i będą rzeczowo opisywane...W sumie te statystyki dowodzą nie tyle że gry są lepsze od filmów bo obie formy dla swoich miośników zawsze będą lepsze ale przynajmniej coraz więcej ludzi się grami interesuje a sam wolę popykać coś niż oglądać durnowatą telewizję, dobre filmy to już co innego...

Vojtas
Gramowicz
04/01/2010 20:22

Te dane o przewadze muzyki nad grami to jakaś kpina. Musi tu być jakieś przekłamanie/niedomówienie, bo filmy zazwyczaj lepiej się trzymały od muzy. Ale tradycyjnie nie ma nic więcej wyjaśnione, więc cały news można rozbić o kant...

Karfein
Gramowicz
04/01/2010 18:51

Zgadzam się, gry wymagają czynnego udziału, a nie biernego ślepienia się w ekran. Choć nie powiem, jeśli dobrze nakręcony film to nie raz wolę nań popatrzeć niż zagrać w jakąś średnią grę ;)




Trwa Wczytywanie