Pod koniec stycznia poznamy dalsze losy komandora Sheparda i zgłębimy dalszy ciąg historii uniwersum Mass Effect. Jednak zanim to nastąpi twórcy gry na każdym kroku próbują nas przekonać, że wyciągnęli wnioski z błędów części pierwszej. Tym razem Casey Hudson z BioWare opowiada o misjach pobocznych oraz eksploracji planet w poszukiwaniu złóż cennych surowców.

Kiedy natrafisz na dodatkowe misje, gdzieś w niezbadanych światach, to zawsze będą zawierały jakiś element specjalny. Dostaniesz też niepowtarzalną rozgrywkę i elementy graficzne, których nie napotkasz nigdzie indziej. Sądzę, że będą wynagradzały trudy rozgrywki, bo za każdym rogiem będzie się czaiło coś nowego.
Zamiast jeżdżenia po planecie w poszukiwaniu surowców, zbierania ich ręcznie, skakania itp., pojawi się specjalna mini gra, w której będziesz badać planetę pod statkiem. Będzie można wyczuć subtelne zmiany w drganiach kontrolera, dźwiękach i sygnalizowaniu przez czujniki wykrycia cennych minerałów. W ramach gierki będziesz wysyłać sondy, aby zbadały poszczególne miejsca. Więc ten element gry też stał się bardziej interesujący.
Tym pomysłom można tylko przyklasnąć. Są wyraźną odpowiedzią na zarzuty, jakie stawiano pierwszej części gry. Miejmy nadzieję, że twórcom uda się wprowadzić te elementy w życie. Przekonamy się o tym już 28 stycznia 2010 roku.
Zachęcamy do składania zamówień przedpremierowych na Mass Effect 2 w wersji PC i na konsolę Xbox 360. Można też zamówić wersję kolekcjonerską (PC, Xbox 360), do której dołączamy unikatowe dodatki.