King's Bounty: Wojownicza Księżniczka - recenzja

gram.pl
2009/12/03 17:00

Proponujemy Wam dziś nieco spóźnioną recenzję gry absolutnie niezwykłej. Kto grał w King's Bounty: Legenda, pewnie momentalnie przekona się i do Wojowniczej Księżniczki. Dlaczego? Przeczytajcie!

"Na początek może króciutko o różnicach względem King’s Bounty: Legenda, w telegraficznym skrócie. Potem zajmiemy się Wojowniczą Księżniczką w sposób adekwatny do rozmiarów projektu, czyli zrecenzujemy ją jak osobną grę. Tak więc od razu, na starcie i jasno: nie ma Duchów Szału. Jest jeden smoczek, który działa równie skutecznie jak owa czwórka, z tym że jest mniej rozmowny – jak to pisklak. Nie ma żon, ale są giermkowie. Księżniczka Amelia jest sprytna i nie dopuszcza do poważniejszych związków, a co za tym idzie do narodzin dzieci, choć niektórzy giermkowie smalą do niej cholewki. Magiczne przedmioty da się rozmontować, pozyskując kryształy magiczne, a czasem (bardzo rzadko) runy talentów. Wbudowany swoisty system osiągnięć (medale) na bieżąco dodaje nowe cechy naszej pannicy, a co za tym idzie jej armii. Armie znacznie słabsze biorą nogi za pas i uciekają, większość jednostek została nieznacznie zmodyfikowana (nowe zdolności). Co jeszcze z ważnych zmian? "

Chcecie dowiedzieć się więcej? Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry King's Bounty: Wojownicza Księżniczka, którą przygotował dla Was Lucas the Great.

GramTV przedstawia:

Komentarze
20
Usunięty
Usunięty
16/07/2011 15:35

Mam tą grę.Świetna !! Jest teraz w magazynie CdAction . Polecam

Melchah
Gramowicz
06/02/2010 21:04
Dnia 06.02.2010 o 20:42, KaPe napisał:

Eee, nie przesadzałbym z tą trudnością.

Właśnie zerknąłem na http://kingsbounty.pl/forumJednak jest trudniej i takie też jest moje pierwsze wrażenie. Do Legendy nie potrzebowałem żadnych porad, tutaj chyba zastosuje się do kilku wyczytanych podstawowych uwag co robić, żeby początek nie wyszedł kiepsko. Chyba przyjdzie mi jeszcze raz zacząć, tym razem trochę inaczej.

Usunięty
Usunięty
06/02/2010 20:42

Eee, nie przesadzałbym z tą trudnością. Zauważ, że wśród medali jest jeden, za "zwycięstwa bez strat" - dosyć wymowne. Jest cała masa taktyk, aby to osiągnąć. Ot chociażby, wysokopoziomowe wojsko + Strach = przeciwnik spokojnie czeka, aż go wyrżniemy - najlepiej strzelcami, lub silną lvl5 jednostką . Klonowanie robotów naprawczych = można naprawić wszystko swoje maszyny. Klonowanie Inkwizytorów = nieskończone wskrzeszanie, aż dojdziemy do "zero strat". Summony.AI, dokładnie tak samo jak w podstawce, jest ZEROWE, przez co jest pełno sposobów na jego obejście, a walka z "zabójczymi" przeciwnikami staje się normą - pomijając tu specyfikę niektórych oddziałów, które potrafią za bardzo namieszać w dużej ilości i do której trzeba podchodzić znacznie ostrożniej. Na swój sposób jest to dość irytujące, gdyż każdy przeciwnik jest bezdennie głupi i "nadrabia" 10 x większą armią.




Trwa Wczytywanie