Jak się okazuje, sierpień był mało łaskawy nie tylko dla Electronic Arts i Madden NFL 10 (szerzej o sprawie piszemy tutaj). Jeszcze większe powody do rozczarowania ma załoga Activision. Jedna z najnowszych pozycji wydawniczych firmy, Wolfenstein, nie załapała się nawet do dziesiątki najpopularniejszych gier w USA.

Co jest powodem tak katastrofalnych danych? Na pewno nie oceny w prasie, bo te stoją na przyzwoitym poziomie. Może po prostu gracze ze Stanów Zjednoczonych nie lubią już BJ Blazkowicza...