Amerykanie nie lubią już Blazkowicza?

Patryk Purczyński
2009/09/11 11:13

Zaledwie sto tysięcy egzemplarzy Wolfensteina udało się dotąd firmie Activision sprzedać w Stanach Zjednoczonych. Wynik zaskakuje tym bardziej, że gra zbiera dobre oceny w prasie branżowej.

Jak się okazuje, sierpień był mało łaskawy nie tylko dla Electronic Arts i Madden NFL 10 (szerzej o sprawie piszemy tutaj). Jeszcze większe powody do rozczarowania ma załoga Activision. Jedna z najnowszych pozycji wydawniczych firmy, Wolfenstein, nie załapała się nawet do dziesiątki najpopularniejszych gier w USA. Amerykanie nie lubią już Blazkowicza?

Najpopularniejsza była wersja na Xboksa 360, którą zakupiono blisko 60 tysięcy razy. O połowę gorszy wynik zanotowało wydanie na PS3. Wśród właścicieli komputerów osobistych rozeszło się niecałe 20 tysięcy sztuk nowego Wolfensteina. Łącznie daje to wynik 106 tysięcy kopii w ciągu pierwszych pięciu dni sprzedaży.

Co jest powodem tak katastrofalnych danych? Na pewno nie oceny w prasie, bo te stoją na przyzwoitym poziomie. Może po prostu gracze ze Stanów Zjednoczonych nie lubią już BJ Blazkowicza...

GramTV przedstawia:

Komentarze
23
Usunięty
Usunięty
14/09/2009 15:01

nigdy nie lubiłem wolfa, return to castle przeszedłem tylko do połowy i tak na siłę, do tego też sie nie palę. Wolę poczekać na Call of Duty 6 i Risena

Usunięty
Usunięty
14/09/2009 14:46

Kijowa gra - kijowa sprzedaż.

Arachnos
Gramowicz
11/09/2009 19:53
Dnia 11.09.2009 o 19:31, EmperorKaligula napisał:

multikonto? <smiech>

nie bądź śmieszny

Dnia 11.09.2009 o 19:31, EmperorKaligula napisał:

jakbys mial te 3 bronie to bys narzekal ze za malo i tak w kolko ;)

oczywiście nie zrozumiałeś... 7 broni to ogólnie za mało, a do tego właściwie swobodnie moższ używać tylko 3 co już zupełnie denerwuje. Nie dało się więcej ammo do nich wrzucić w grze? Nie były aż tak bardzo "uber", żeby ograniczać ich używanie do prawie zera.

Dnia 11.09.2009 o 19:31, EmperorKaligula napisał:

a quake 4 i wolf jada na tym samym silniku wiec podobienstwa napewno sa - co do jakosci textur nie gralem w q4

no własnie a starsza gra na tym samym silniku nie powinna wyglądać lepiej.

Dnia 11.09.2009 o 19:31, EmperorKaligula napisał:

> Ten cały woal to niby ciekawy pomysł,(...)jakby czegos takiego nie bylo to bys pisal ze tylko sie strzela ;)

Jak już się dodaje coś takiego, to niech w jakiś sposób zachęca do używania, a tak zaraz się wyładowywała energia i człowiek się nauczył grać bez tych pierdół. Na dodatek okazało się, że nawet przyjemniej się grało bez.

Dnia 11.09.2009 o 19:31, EmperorKaligula napisał:

osobiscie wole takie przebijanie sie przez miasto (w ktorym sa rozne rzeczy pochowane) niz ogladnie tylko cutscenek i przenoszenie postaci na miejsce akcji

a po czo cutscenki? da się akcję ciągnąć jednolicie co z resztą w wielu grach jest dobrze wykonane. Na dodatek czułem się jakby jedno do drugiego nie pasowało i ciągle naziole w tych samych miejscach.

Dnia 11.09.2009 o 19:31, EmperorKaligula napisał:

no nie wiem... przejscie z jednej do drugiej kryjowki - ja wiem... moze z 2-3 minuty ? misje byly zdecydowanie dluzsze niz to. nie odczuwalem z tego powodu dyskonfortu - ot takie urozmaicenie.

szczególnie z poszukiwaniem tych ukrytych elementów 2-3 minuty... weź sobie lepiej sprawdź. Być może mnie już tak ziewanie brało w tym mieście, że myślałem, że siedzę w nim bezcelowo 10 minut.




Trwa Wczytywanie