Podczas konferencji Hollywood & Game odbyła się dyskusja poświęcona wymianie doświadczeń między członkami branży filmowej i MMO. Głos w tej sprawie zabrał Rob Pardo. Wiceprezes Blizzarda opowiadał o współpracy na linii Blizzard - Legendary. Druga z wymienionych firm zajmuje się produkcją filmów, a obecnie pracuje nad obrazem bazującym na słynnym MMO, World of Warcraft.
"Myślę, że jest to interesujące w obie strony" - powiedział
Pardo na temat gier bazujących na filmach. "Za każdym razem, gdy adaptujesz coś z jednego medium na drugie, musisz skupić się na czynnikach ważnych dla tego właśnie medium". Pardo, uważany za twórcę WoW-a, stwierdził też, że nawet programistom z Blizzarda, odpowiedzialnym za oryginalnego Warcrafta, ciężko niekiedy było stworzyć z RTS-a grę MMO, gdyż znalazło się wiele elementów, których istnienie w tym drugim gatunku nie miało żadnego sensu.

"Musisz pozostać wierny swojej marce" - kontynuował Pardo. "Nie możesz jednak pozwolić na to, by szczegóły plątały Ci ręce. Musisz też mieć silnego partnera, a takim właśnie dla nas jest firma Legendary. Zanim podpisaliśmy umowę, szukaliśmy zespołu, który potrafiłby stworzyć coś, z czego bylibyśmy dumni".
Legendary wcześniej zajmowało się takimi choćby obrazami, jak 300 czy Batman: Początek. Nie tylko ten czynnik był jednak decydujący przy wyborze współpracownika dla władz Blizzarda. "Mieliśmy poczucie, że ekipa Legendary jest tak samo ekscentryczna, jak my". Pardo jest przekonany, że producent filmu bazującego na WoW-ie spełni oczekiwania jego firmy i skutecznie przeniesie cały klimat z monitorów na duży ekran.