Rob Pardo, wiceprezes Blizzarda, został namierzony podczas wizyty w Los Angeles, na konferencji “Hollywood i Gry Wideo”. Zapytany o niejasną przyszłość konsolowego Starcrafta: Ghost, odpowiedział - “Ciągle wierzę w tę grę i w jej bohaterów, ale wtedy nie byliśmy w stanie osiągnąć tak wysokiego poziomu produkcji, jakiego oczekiwaliśmy. Postanowiliśmy skupić się na innych projektach. Mamy nadzieję, że któregoś dnia powrócimy do niej”. Czyli modlitwy fanów pięknej agentki Terran o pseudonimie Nova nie poszły na marne – firma również zdaje sobie sprawę z tego, że koncepcja strzelaniny TPP w świecie Starcrafta jest czymś, co powoduje u wielu szybsze bicie serca.

Oficjalny status konsolowego projektu Blizzarda o tytule Starcraft: Ghost, czyli “premiera przesunięta na czas nieokreślony”, był powodem wielu dyskusji. To, że gra nie została skasowana, a jej powrotu można spodziewać się w... dość dalekiej przyszłości, potwierdził właśnie wiceprezes studia.