Na Netflixie zadebiutował nowy serial, który opowiada prawdziwą i szokującą historię influencerki. Oceniamy, czy to będzie nowy hit na miarę Kim jest Anna? sprzed trzech lat.
Choroba atencyjności
Platformy streamingowe upodobały sobie historie oparte na prawdziwych ludziach, którzy inteligencją, sprytem, uporowi i odpowiedniej dawce szczęścia wzbili się na sam szczyt, aby spaść z niego z głośnym hukiem. Niektóre jak WeCrashed: Upadek start-upu od Apple TV+, czy Super Pumped: Bitwa o Uber od SkyShowtime dotyczyły wyłącznie sfery biznesu, ale w ostatnich latach nie brakowało również produkcji o oszustwach z tzw. Big Pharmy, żeby tylko wspomnieć o głośnej Lekomanii od Disney+, czy Zabić ból od Netflixa. Ten ostatni z serwisów ma teraz dla widzów kolejną propozycję, tym razem opowiadającą o australijskiej influencerce, która ponad dziesięć lat temu stworzyła aplikację ze zdrowym jedzeniem, mającym w największym skrócie „leczyć raka”. Ocet jabłkowy to kolejna przestroga przed światem samozwańczych internetowych celebrytów, którzy dla atencji i pieniędzy zrobią wszystko, włącznie ze zniszczeniem życia sobie i bliskim.
Ocet jabłkowy
Belle Gibson (Kaitlyn Dever) to z pozoru zwykła dziewczyna, która nigdy nie potrafiła wpasować się w środowisko. W końcu odkryła, że najlepszym lekiem dla jej rozchwianego umysłu jest wzbudzanie współczucia wśród innych. Gdy odkrywa profil Milli Blake (Alycia Debnam-Carey), młodej kobiety walczącej ze złośliwym rakiem, który opanował całe jej przedramię, sama decyzje się ogłosić, że od kilku lat zmaga się ze złośliwym rakiem mózgu, chociaż lekarze dawali jej maksymalnie cztery miesiące życia. Zainspirowana działaniami Milli zakłada swoją własną firmę, która tworzy aplikację The Whole Pantry, będąca książką kucharską z przepisami na zdrowe posiłki. Gibson szybko zdobywa fanów, również tych dotkniętych ciężkimi chorobami, którzy wierzą w jej historię i pomoc w wyleczeniu raka poprzez sporządzanie wymyślonych przez nią posiłków. Świeżo upieczona infeluncerka pomimo kochającego chłopaka Clive’a (Ashley Zukerman) i syna nadal brnie w kłamstwa, oszukując nawet swoich najbliższych. Dociekliwy dziennikarz Justin (Mark Coles Smith) rozpoczyna śledztwo wokół Belle, chcąc zdekonspirować jej osobę zbudowaną na kłamstwach i uchronić swoją żonę Lucy (Tilda Cobham-Hervey) oraz innych, którzy wierzą w nieprawdziwą historię dziewczyny.
Ocet jabłkowy przypomina Kim jest Anna? z 2022 roku, czyli wielki serialowy hit Netflixa, ale w przeciwieństwie do tamtej produkcji, najnowsza propozycja platformy to zręcznie przedstawiona historia, która nie męczy swoją amatorską realizacją. Był to jeden z powodów, dla którego Kim jest Anna? nigdy nie dokończyłem, ale przy Occie jabłkowym nie miałem żadnych wątpliwości, że to wysokiej jakości produkcja, która zawiera równie przerażającą, jak i atrakcyjną opowieść o niebezpiecznej władzy przypadkowej osoby, która zdobyła poklask w internecie ze względu na wzbudzanie żalu i współczucia. To zresztą najważniejszy aspekt nowego serialu Netflixa, który w każdym odcinku krzyczy, aby uważać podczas wyboru swoich autorytetów, gdyż pod fasadą instagramowych zdjęć i postów na Facebooku, może kryć się patologiczny mitoman, któremu zależy wyłącznie na zmonetyzowaniu swojej popularności poprzez fanów.
Ocet jabłkowy
Często mówi się, że musimy chronić dzieci, głównie te najmłodsze, przed mediami społecznościowymi, czy YouTubem, aby nie padły ofiarami oszustw i wpływów influencerów. Ocet jabłkowy udowadnia, że problem jest o wiele szerszy i bez względu na wiek, każdy narażony jest na podobne praktyki. Wystarczy chwila słabości, desperackie poszukiwanie pomocy, czy też uwagi i już stajemy się zindoktrynowani przez osoby, które nigdy nie powinny otrzymywać jakiejkolwiek atencji. Kimś takim była właśnie Belle Gibson, która swoim wrodzonym urokiem i kłamstwami potrafiła zjednywać sobie ludzi, którzy mogli utożsamiać się z jej sytuacją. Serial Netflixa pokazuje, jak zbudowała swoje niemałe imperium, manipulując każdą napotkaną osobą, ale paradoksalnie Ocet jabłkowy nie robi z niej jednoznacznej antagonistki. To nie przebiegła oszustka, która realizowała swój wielki plan, ale zagubiona dziewczyna z mnóstwem problemów, również natury psychicznej wynikającej z braku odpowiedniego wychowania i wsparcia rodziców, która nauczyła się żyć w nieprzyjaznym świecie.
Nauka kontra internet
Serial w szerszy sposób pokazuje upadający mit Belle Gibson, która swoją zmyśloną historią zrobiła niemałą furorę na całym świecie. Jednak Gibson prawdopodobnie nie zaistniałaby, gdyby nie Milla, fikcyjna postać oparta na prawdziwej kobiecie, która usłyszała diagnozę brzmiącą jak wyrok śmierci – albo da sobie odciąć ramię, albo umrze. Jako młoda kobieta postanowiła zawalczyć o swoje zdrowie i poszukać alternatyw, a jedną z nich była niekonwencjonalna metoda leczenia kawą oraz sokami. Nie wdając się w szczegóły, Milla postanowiła podzielić się ze światem swoim sposobem na walkę z rakiem, rozpoczynając całą lawinę strasznych w skutkach zdarzeń. Gdy taka forma leczenia z pewnością może wspomóc mentalność chorego, tak tylko cudem może przyczynić się do poprawy zdrowia również fizycznego. Ocet jabłkowy ostrzega, że odwrócenie się od tradycyjnej medycyny może prowadzić do odwrotnych skutków od zamierzonych. Otrzymujemy więc złożony obraz dotykający sfer zarówno medycznych, jak i internetowych, gdzie oba obszary już dawno zaczęły się przenikać, powodując wiele straszliwych w skutkach komplikacji.
Ocet jabłkowy
GramTV przedstawia:
W tym wszystkim najgorzej wypada samo dziennikarskie śledztwo, które pozostaje na uboczu, chociaż jeden z pierwszych odcinków opowiada historię Lucy – kobiety zachwyconej sposobem życia Belle Gibson. Kobieta chce zawalczyć również o siebie, próbując różnych metod na wygranie z rakiem. Na jej szczęście może liczyć na pomoc Justina, którego dziennikarski nos nie myli go w przypadku australijskiej oszustki. Mam jednak wrażenie, że w całej tej opowieści Lucy w zasadzie nie jest potrzebna, a sam serial powinien lepiej zaprezentować zdesperowane, szukające nadziei osoby, które odnajdują rozwiązanie swoich problemów w osobach influencerów. Cieszy jednak, że Ocet jabłkowy nie został zamieniony w kolejny kryminał i pomimo istotnego wątku dziennikarskiego śledztwa, jest to opowieść przede wszystkim skoncentrowana na głównej bohaterce.
Tym bardziej że Kaitlyn Dever błyszczy w tej roli. Już wkrótce aktorkę będziemy mieli okazję oglądać w roli Abby w drugim sezonie The Last of Us, a za kilka lat zobaczymy ją na dużym ekranie w kolejnym filmie z serii Godzilla x Kong. Zanim szeroka publiczność pozna ją ze względu na tak głośne produkcje, za sprawą Octu jabłkowego będziecie mogli zobaczyć, jak zdolną jest aktorką, która świetnie radzi sobie zarówno w dramatycznych scenach, jak i tych nieco bardziej komediowych. To wszechstronna gwiazda, która rolą Belle Gibson udowadnia, że czas najwyższy na zrobienie porządnego kroku naprzód w swojej karierze, aby dołączyć do innych znanych aktorek młodego pokolenia. Świetnie wypada także Alycia Debnam-Carey, szczególnie w późniejszych odcinkach, jak również Ashley Zukerman, który tworzy nieprzeniknioną postać, której motywacje ciężko zrozumieć.
Ocet jabłkowy pomimo ciężkiej, przykrej i smutnej historii paradoksalnie dostarcza sporo rozrywki. To przebojowa produkcja, która potrafi w odpowiednim stopniu dawkować zabawę, jak i dostarczać ciężkich momentów, które mają zabrać głos w sprawie oszust internetowych influencerów, czy bezpardonowo skrytykować alternatywne metody leczenia, przede wszystkim te z holistycznego pogranicza. Warto więc dać tej produkcji szansę, która błyszczy na wielu polach, nie tylko opowieści, czy realizacji, ale również aktorskim, dostarczając mocne główne role.
8,0
Netflix ma nowy hit, który powinien zobaczyć każdy, kto zbyt dużo czasu poświęca mediom społecznościowym.
Plusy
Atrakcyjnie przedstawiona historia
Niejednoznaczna postać głównej bohaterki
Sporo celnych komentarzy dotyczących influencerów…
…jak i przestroga przed medycyną alternatywną, szczególnie w najcięższych przypadkach
Doskonała Kaitlyn Dever
Reszta aktorów, na czele z Ashleyem Zukermanem, też dostarcza mocnych występów
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!