Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi – recenzja serialu. Spadek formy

Radosław Krajewski
2025/05/04 08:00
0
0

Z okazji Dnia Gwiezdnych wojen na Disney+ zadebiutowała kolejna część antologii, tym razem opowiadający o bohaterach działających w szarej strefie Galaktyki.

Upadła Jedi

Gwiezdne wojny: Opowieści Jedi z 2022 roku otworzyły zupełnie nowy rozdział dla serii Star Wars. Widzowie mogli zapoznać się z dwoma krótkimi historiami, opowiadającymi o przeszłości popularnych Jedi, w tym przypadku Hrabiego Dooku, jeszcze zanim przeszedł na ciemną stronę Mocy, a także Ahsoki, uczennicy Anakina Skywalkera. Gdy pierwsza historia była niezwykle udana, tak druga wydawała się zwykłym zapychaczem. Dwa lata później otrzymaliśmy Opowieści z Imperium o dwóch użytkowniczkach Mocy, które zdecydowały się stanąć po stronie zła. Już wtedy widać było wyraźny spadek formy, ale dopiero Opowieści z Podziemi pokazują, że ta seria zmierza w złym kierunku, skupiając się na niewłaściwych bohaterach i prezentują mało emocjonujące historie. I podobnie jak w poprzednich dwóch sezonach, w najnowszym również jedna z historii ratuje sytuację, zaś druga jest całkowicie do pominięcia.

Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi
Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi

Opowieści z Podziemi rozpoczynają się od historii upadłej Jedi Asajj Ventress, byłej uczennicy Hrabiego Dooku, która przeszła na ciemną stronę Mocy w czasie Wojen Klonów. Wiele lat później próbuje odkupić swoje winy i wykorzystać swoje talenty jako łowczyni nagród. Podczas jednej z misji spotyka młodego Jedi, który dopiero stawia pierwsze kroki, aby zostać potężnym wojownikiem. Asajj postanawia połączyć z nim siły, aby wykonać zlecone jej zadanie. Mamy więc tu do czynienia z typową historią o mistrzu i uczniu, którzy wzajemnie się poznają, budują zaufanie i uczą się od siebie, a przy tym rozwiązują sprawy zwykłych ludzi – czasami bez potrzeby odbierania komuś życia.

Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi
Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi

Ventress to ciekawa postać, ale niekoniecznie w tym wydaniu, który zdaje się najnudniejszym okresem jej życia. Poznajemy więc dalsze losy bohaterki po wydarzeniach z seriali Gwiezdne wojny: Wojny klonów oraz Gwiezdne wojny: Parszywa zgraja, która poszukuje swojego byłego partnera Quinlana Vosa. Chociaż jej cel nie jest jasny, to łatwo się domyślić, że ma niedokończone sprawy z tym upadłym Jedi. I poszukiwania Vosa mogłyby być ciekawym kierunkiem w rozwoju historii tej bohaterki, ale ten wątek szybko jest porzucany. W odcinkach Ventress ma się więc wrażenie, że oglądamy coś, co powinno być zaledwie pobocznym wątkiem do innej historii, niż pełnoprawną opowieścią.

Łowca nagród

O wiele lepiej wygląda to w przypadku drugiego z bohaterów Opowieści z Podziemia, czyli uwielbianego przez fanów łowcy nagród Cad Bane’a. Serial pozwala poznać genezę tej postaci – od drobnego złodziejaszka z planety Duro, po zimnokrwistego zabójcę, z którym nikt nie może się równać. Historia przedstawia nam losy młodego Cada, który wraz z najlepszym przyjacielem próbował przetrwać na rodzimej planecie. Ich podłą sytuację zmienia spotkanie z innym Durosem, który oferuje im niebezpieczną, ale intratną pracę. Jednak podczas jednej z misji coś idzie nie tak i Cade wpada wprost do przestępczego półświatka, pozostawiając swojego przyjaciela na pastwę losu.

Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi
Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi

GramTV przedstawia:

Serial prezentuje, jak Bane z przestraszonego dzieciaka walczącego o życie, staje się bezwzględnym zabójcą, który nie kieruje się żadnym kompasem moralnym, a jego celem jest wyłącznie wykonanie misji, nawet dążąc do tego po wielu trupach. Opowieści z Podziemi zdradzają, skąd wziął się jego ikoniczny kowbojski kapelusz, a także jak stał się najszybszym „rewolwerowcem” w Zewnętrznych Rubieżach i nie tylko. To zdecydowanie ta ciekawsza opowieść, która daje nam lepszy wgląd w znaną już postać.

Mimo to ciężko nie czuć rozczarowania Opowieściami z Podziemi. Był tu potencjał na jeszcze lepsze ukazanie Gwiezdnowojennego półświatka, zarówno z perspektywy łowców nagród, jak i samych syndykatów. Wątek Ventress rozgrywa się daleko poza jurysdykcją znanych już fanom organizacji przestępczych, zaś historia Bane’a, to zwykły prequel, który jest ciekawy, ale można było oczekiwać więcej. Chciałbym bardziej wniknąć w to wspomniane „podziemie” uniwersum Gwiezdnych wojen. Skoro nie udało się w skasowanej grze Star Wars 1313, ani też w anulowanym serialu Star Wars: Underworld, to liczyłem, że chociaż ta animowana antologia pozwoli na jeszcze lepsze rozeznanie się w przestępczym półświatku Galaktyki, ale twórcy poszli zupełnie inną, bardziej osobistą dla swoich bohaterów drogą.

Fani i tak obejrzą Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi, chcąc lepiej poznać dwójkę głównych bohaterów serialu. Ale czy cała reszta ma tu czegoś szukać? Podobnie jak było to z Opowieściami z Imperium, raczej nie i chociaż wątek z Cadem Banem jest wyraźnie lepszy, to najpierw trzeba przebrnąć przez mniej udany Asajji Ventress. Chyba że od razu pominiecie historię upadłej Jedi i skupicie się wyłącznie na Banie. To wydaje się najlepszym rozwiązaniem.

6,0
Gwiezdne Wojny: Opowieści z Podziemi to kolejny spadek formy po poprzednich dwóch odsłonach tej antologii.
Plusy
  • Wątek Cade’a Bane’a…
  • …pokazujący jego dzieciństwo i drogę do bezwzględnego łowcy nagród
  • Ładna oprawa wizualna
Minusy
  • Wątek Asajj Ventress
  • Można było oczekiwać czegoś więcej po serialu, który powinien przedstawiać zbrodniczy półświatek Galaktyki (łowców nagród, syndykaty, etc.)
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!