Anioł stróż – recenzja filmu. W dobrej wierze

Radosław Krajewski
2025/10/31 19:00
0
0

Po ośmiu latach Aziz Ansari otrzymuje szansę na powrót do Hollywood. Oceniamy, czy utalentowany artysta nadal potrafi rozbawić widzów do łez.

Dobry aniołek

Na fali #metoo doszło do wielu zaskakujących oskarżeń wobec wielkich gwiazd Hollywood, ale też rozczarowujących pomówień osób, które w tej sprawie okazały się niewinne. Jedną z nich był Aziz Ansari, którego kariera nagle wyhamowała, gdy został niesłusznie oskarżony przez jedną z kobiet. Chociaż Ansari od początku bronił się, że jest niewinny, Netflix wolał uniknąć kontrowersji i odsunął go od trzeciego sezonu popularnego serialu Specjalista od niczego, który okazał się zdecydowanie najgorszy ze wszystkich. Nawet pomimo czystego sumienia i braku sprawy w sądzie, takim osobom ciężko jest odbudować swoją karierę. Dlatego też musieliśmy czekać długie osiem lat, aż Ansari zaprezentuje nam swój nowy materiał. Anioł stróż to jego reżyserski debiut filmu pełnometrażowego, do którego napisał również scenariusz i zagrał główną rolę. Film, choć można potraktować wyłącznie w kategorii komedii fantasy, to przede wszystkim stara się uchwycić brutalną, ale prawdziwą codzienność ludzi próbujących przetrwać w mieście pełnym nierówności społecznych.

Anioł stróż
Anioł stróż

Bohaterem filmu jest Arj (Aziz Ansari,) zmęczony życiem freelancer i dokumentalista, który z trudem wiąże koniec z końcem, żyjąc z pracy na zlecenie i próbując znaleźć jakiekolwiek miejsce do spania, aby przetrwać kolejną noc. Jego codzienność to niekończący się tor przeszkód, od montowania mebli dla przypadkowych klientów, przez stanie w kolejkach po luksusowe produkty, po pracę w wielkopowierzchniowym sklepie, w którym nie brakuje absurdalnych zadań od szefów. Arj żyje w świecie, w którym każdy drobny sukces wymaga olbrzymiego wysiłku, a system zdaje się spiskować przeciwko tym, którzy starają się zachować swoją godność. W końcu na jego drodze pojawia się Gabriel (Keanu Reeves), który został przypisany przez swojego szefa, do zapobiegania wypadkom spowodowanym pisaniem SMS-ów za kierownicą. Jego ambicje jednak sięgają dalej i gdy frustracja bierze górę, postawia skorzystać z pełni swoich możliwości i zacząć ingerować w życie Arja. Nieświadomy realiów codziennego życia ludzi, Gabriel wplątuje wszystkich w serię wydarzeń, które szybko wymykają się spod kontroli, zamieniając film w pełen komizmu i napięcia dramat o ludzkiej egzystencji.

Choć pod względem fabuły Anioł stróż przypomina nieco klasyczny motyw człowieka na skraju załamania, który otrzymuje szansę na docenienie swojego życia, Ansari podchodzi do tego tematu z nowoczesnym, gorzko-komediowym spojrzeniem, nie unikając bolesnej prawdy o nierównościach ekonomicznych. Kluczowym momentem fabuły jest interwencja Gabriela, który decyduje się zamienić Arja miejscami z Jeffem, bogatym, uprzywilejowanym przedsiębiorcą, w którego wciela się Seth Rogen. Pierwotny plan miał na celu nauczyć Arja, że pieniądze nie dają szczęścia, a Jeffowi pokazać, jak ciężko żyje się bez swoich wpływów i pieniędzy. Szybko jednak okazuje się, że nic nie idzie zgodnie z planem i Arj zaczyna czerpać pełnię przyjemności z komfortu nowego życia, podczas gdy Jeff boleśnie doświadcza uciążliwości codziennych obowiązków i pracy fizycznej. Zamiana miejsc staje się areną nieustannych konfliktów i komicznych sytuacji, ale również refleksją nad różnicami dzielącymi biednych i bogatych.

Anioł stróż
Anioł stróż

Nie można także pominąć wątku miłosnego, który nadaje historii dodatkowy wymiar emocjonalny. Elena, w którą wciela się Keke Palmer, nie została sprowadzona tylko do „dziewczyna Arja”, ale stanowi ważny element fabularny filmu. Jej energia, inteligencja i determinacja w walce o prawa pracowników kontrastują z egoistycznym światem, w którym żyją bohaterowie. Pomimo że jej czas ekranowy nie jest zbyt duży, Palmer sprawia, że każda scena z jej udziałem ma znaczenie i staje się ważną moralną przeciwwagą dla poznającego lepsze życie Arja. Tym samym Anioł stróż w satyryczny, ale celny sposób punktuje codzienność ludzi żyjących z miesiąca na miesiąc: od pracy bez przerw na toaletę, po niekończący się festiwal absurdalnych wymagań klientów i szefów. Chociaż humor bywa prosty, a metafory niezbyt delikatne, to Ansari nie idzie na kompromisy i podkreśla problemy współczesnego kapitalizmu.

Zły aniołek

Film nie jest jednak wolny od poważnych wad. Początkowo tempo jest dosyć wolne, przez co może znudzić sporo widzów, a część przesłań bywa nieco zbyt dosłowna. Momentami wydaje się, że Ansari próbuje upchnąć w krótkim czasie zbyt wiele wątków, które zbyt często walczą o uwagę. Zabrakło kogoś, kto ujarzmiłby ten scenariusz i dopracował go w niektórych aspektach, aby cała historia nabrała większej wyrazistości i przejrzystości, nie tracąc przy tym nic na swojej wartości.

Anioł stróż
Anioł stróż

GramTV przedstawia:

Największą siłą Anioła stróża są jego postacie i odgrywający ich aktorzy. Ansari jako Arj świetnie oddaje mieszankę desperacji, irytacji i nadziei. Seth Rogen jako Jeff w doskonale balansuje między komedią a frustracją wynikającą z nagłej utraty przywilejów, a Keanu Reeves jako Gabriel kradnie każdą scenę, w której się pojawia, łącząc niewinność, zapał i absurdalny urok w sposób absolutnie ujmujący.

W Aniele stróżu Ansari zgrabnie łączy humor, dramat i refleksję nad współczesnym społeczeństwem. Film pokazuje, że bycie dobrym człowiekiem nie gwarantuje sukcesu, ale samo w sobie jest wartością, którą warto pielęgnować. To również film, który w gorzki sposób ukazuje wyzwania, z jakimi mierzą się osoby żyjące na krawędzi ekonomicznej przepaści. Choć nie jest idealny i bywają momenty, kiedy tempo szwankuje, a puenta zjawia się zbyt szybko, to debiut Ansariego potrafi zachwycić autentycznością, ciepłem i błyskotliwym humorem, a Reeves i Rogen tworzą postacie, które sprawiają, że ta historia staje się jedną z najprzyjemniejszych seansów tegorocznej jesieni.

7,0
Anioł stróż to ciepła i błyskotliwa opowieść o ludzkiej empatii i nierównościach społecznych, która łączy humor, dramat i refleksję nad współczesnym życiem w sposób angażujący i pełen uroku.
Plusy
  • Wyraziste i charyzmatyczne kreacje aktorskie, szczególnie Keanu Reevesa i Aziza Ansariego
  • Umiejętne połączenie komedii z dramatem społecznym
  • Porusza aktualne tematy ekonomiczne
  • Zgrabnie poprowadzona historia z wieloma komediowymi zwrotami akcji
Minusy
  • Momentami dosłowne i przewidywalne przesłania
  • Początkowe wolne tempo może zmęczyć niektórych widzów
  • Mało subtelna krytyka społeczna
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!