Recenzja Elder Scrolls Online: Greymoor - Skyrim spowite gotyckim mrokiem

Łukasz M. Wiśniewski (Lucas the Great)
2020/07/31 22:00
0
0

Greymoor to kolejny “rozdział”, czyli pełnopłatny dodatek do ESO, osadzony w krainie Skyrim i skoncentrowany na mrocznych siłach, wiedźmach, wampirach oraz wilkołakach.

Spis Treści

Ekipa z ZeniMax Online Studios postanowiła w tym roku urządzić kolejną obławę na nowych graczy. W 2018 sięgnięto po weteranów serii The Elder Scrolls, oferując im rozdział Morrowind, tym razem zarzucono przynętę na fanów TES V: Skyrim. Udało się aż za dobrze, bo napływ nowych graczy spowodował szereg problemów na wszystkich megaserwerach. W utrzymywaniu stabilności ESO na pewno nie pomogła pandemia COVID-19, w wyniku której większość ekipy pracuje z domu. Po sześciu tygodniach większość problemów została ogarnięta, więc jeśli ktoś dodatek (lub całą grę) nabył niedawno, ale się zezłościł (lub wciąż się wstrzymuje z zakupem), może teraz na spokojnie odwiedzić świat Tamriel. Na ile zaś Elder Scrolls Online: Greymoor jest warte uwagi? Na to pytanie odpowiem krok po kroku w tej recenzji.

Recenzja Elder Scrolls Online: Greymoor - Skyrim spowite gotyckim mrokiem

Dla porządku wyjaśnię, czym jest rozdział w MMORPG Elder Scrolls Online. To kategoria obejmująca największe rozszerzenia, pojawiające się raz do roku. W odróżnieniu od mniejszych DLC (trzy rocznie) abonenci ESO Plus, czyli swoistego konta premium, nie otrzymują do nich dostępu, trzeba je dokupić osobno. Greymoor może też to być początkiem przygody z ESO, w takim wypadku w pakiecie dostajemy również “podstawkę” i trzy wcześniejsze rozdziały. Tradycyjnie już premiera takiego dużego DLC zbiega się z obszernym uaktualnieniem całej gry, co moim skromnym zdaniem w tym roku, w specyficznej sytuacji studia, było jedną z przyczyn szeregu problemów ze stabilnością i wydajnością.

GramTV przedstawia:

Od zeszłego roku w Elder Scrolls Online zaczęto nową świecka tradycję. Wszystkie cztery rozszerzenia, ukazujące się w ramach roku kalendarzowego (rozdział, dwa pakiety po dwa podziemia i dodatkowa nieco mniejsza kraina) połączone są spójną linią fabularną. Kolejność jest dość prosta: najpierw wszyscy gracze otrzymują fabularne wprowadzenie (dodatkowe misje), potem pojawiają się dwa podziemia, kolejnym elementem jest właściwy rozdział, dalej dostajemy kolejne dwa podziemia i mniejszą mapę, którą również poprzedza ogólnodostępny prolog. Ten rok upływa pod znakiem Dark Heart of Skyrim. Twórcy w rozmowach ze mną podkreślali, że zależało im na tchnięciu w ESO klimatu gotyckich powieści, stąd w Greymoor mroczniejsze elementy fabuły, plus wiedźmy wilkołaki i wampiry. Oczywiście w grze MMORPG nie jest łatwo bawić się grozą, ale trochę tego gotyckiego ducha udało się w scenariuszu zawrzeć.

Warto też zaznaczyć, że fabuła Elder Scrolls Online rozgrywa się całe wieki wcześniej, niż gry z serii TES, więc Skyrim tutaj różni się mocno od tego, które znamy z The Elder Scrolls V: Skyrim. Wieża Wilka w Samotni jest wciąż w budowie, Smoczymost jest jeszcze tętniącą życiem osadą… Krajobrazy i okoliczności przyrody są znajome, ale detale różnią się znacząco.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!