Recenzja Saints Row: The Third Remastered - udane odświeżenie świetnej gry

Adam "Harpen" Berlik
2020/06/09 10:30
0
0

Lepsze oświetlenie, poprawione tekstury i więcej FPS-ów… Tyle oczekiwałem od remastera Saints Row: The Third i… czy tyle dostałem?

Recenzja Saints Row: The Third Remastered - udane odświeżenie świetnej gryZa półtora roku minie 10 lat od premiery Saints Row: The Third na PC, Xbox One i PlayStation 3. Ewidentnie widać, że gra wydana z 2011 roku nie porywa dziś już grafiką, dlatego też (choć to oczywiście wyłącznie jeden z powodów) zdecydowano się na przygotowanie Saints Row: The Third Remastered, które ukazało się na konsolach obecnej generacji – Xbox One i PlayStation 4, a także na PC. Testowaliśmy odświeżone wydanie „trójki” na ostatniej z wymienionych platform sprzętowych.

Pierwsze wrażenie nie jest najlepsze. Wydaje się, że Saints Row: The Third Remastered wygląda tak, jak pierwowzór sprzed niemal dekady, ale to tylko pozory. Wystarczy uruchomić grę na którejkolwiek z konsol minionej generacji lub nawet odpalić filmik na YouTube, by natychmiast zobaczyć, ile pracy włożyli członkowie firmy Sperasoft, by odrestaurować hit studia Volition.

Saints Row: The Third Remastered to przede wszystkim ulepszona grafika. Brzmi jak banał, ale w istocie największą atrakcją opisywanego remastera jest właśnie znacznie poprawiona oprawa wizualna. Nie oczekujcie rzecz jasna cudów, bo to nie pełnoprawny remake, ale odświeżone wydanie na bazie edycji z 2011 roku, niemniej i tak na ten moment ciężko powiedzieć, że w ostatnim czasie pojawił się lepszy remaster niż ten. Saints Row: The Third Remastered bije konkurencję na głowę.

Poza tym zamiast skromnych 30 klatek na sekundę w edycji PC Saints Row: The Third Remastered możemy cieszyć się płynnością animacji na poziomie 60 FPS. Jasne, zdarzają się momenty, że gra trochę zwolni, ale są to odosobnione przypadki (kiedy na ekranie dzieje się naprawdę sporo – mnóstwo przeciwników, do tego jakieś samochody i efektowne wybuchy pojazdów) i nie należy tutaj winić kiepskiej konfiguracji sprzętowej, bo Saints Row: The Third Remastered sprawdzałem na komputerze z Ryzenem 5 2600, kartą graficzną Radeon RX Vega 56 X OC 8 GB VRAM oraz 8 GB RAM-u. W ramach formalności dodam, że jeśli planujecie zakup Saints Row: The Third Remastered na Xbox One i PlayStation 4 to na podstawowych modelach tych konsol otrzymacie najprawdopodobniej 30 FPS i 1080p (60 FPS i 1440p na Xbox One X i PlayStation 4 Pro).

GramTV przedstawia:

Saints Row: The Third Remastered w wielu miejscach to nie remaster, ale hmm – remaster plus? Przede wszystkim obraz nie jest tak rozmazany, jak w pierwowzorze. Poprawienie tekstur i zwiększenie rozdzielczości ekranu zrobiło swoje. Każda z kluczowych dla fabuły postaci została dokładnie poprawiona; nie tylko zmodyfikowano jakość tekstur, ale również udoskonalono system oświetlenia (całość wydaje się jaśniejsza od oryginału, ale nie ma w tym absolutnie nic złego). Jeśli zagracie w „trójkę” po raz pierwszy, to na pewno obejrzycie wszystkie przerywniki filmowe – nad ich ulepszeniem także spędzono mnóstwo czasu. Co jeszcze? Odniosłem wrażenie, że w Steelport nigdy wcześniej nie było tylu pojazdów i przechodniów na ulicach. Zrobiło się jakoś tłoczno, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa.

Przed ewentualnym zakupem Saints Row: The Third Remastered warto oczywiście rzucić okiem na cenę, bo ta – nawet jak na tak dobre odświeżenie – jest dość wygórowana. Grę na PC kupicie w Epic Games Store za 169 złotych. Drogo? Owszem. Poczekałbym na jakąś przecenę.

Saints Row: The Third Remastered ukazało się w wersji ze wszystkimi dodatkami. Samo przejście „podstawki” to zabawa na jakieś 15-20 godzin. Mówimy w tym przypadku jedynie o głównym wątku fabularnym, bo na aktywności poboczne należy poświęcić jeszcze raz tyle czasu. Z kolei jeśli weźmiemy się za DLC, to łącznie otrzymamy tytuł zapewniający kilkadziesiąt godzin rozgrywki, a więc naprawdę całkiem sporo. Ale czy na tyle, by uzasadnić wydanie prawie dwóch stówek?

Podsumowując, Saints Row: The Third Remastered to świetny, ale za drogi remaster. Być może nawet jeden z najlepszych, o co raczej nietrudno, bo zdarzało się nawet, że odświeżone wersje gier wyglądały gorzej od oryginału. Tutaj jest jednak inaczej – Sperasoft dało jeszcze jedno życie produkcji studia Volition, którą warto nadrobić (jeśli jeszcze nie graliście) lub też sobie powtórzyć, tym razem jednak w znacznie lepszej oprawie i nawet 60 klatkach na sekundę.

8,0
Więcej takich remasterów!
Plusy
  • znacznie poprawiona oprawa graficzna
  • ulepszony system oświetlenia
  • zmodyfikowane przerywniki filmowe
  • 60 klatek na sekundę
  • gra + wszystkie dodatki (kilkadziesiąt godzin zabawy)
Minusy
  • zauważalne spadki płynności animacji przy większych rozróbach
  • zbyt wygórowana cena (169 zł na PC)
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!