Recenzja gry Assetto Corsa Competizione. Czy to najlepszy symulator wyścigów?

Adam "Harpen" Berlik
2019/06/14 14:10
0
0

Assetto Corsa Competizione wymaga zarówno czasu, jak i cierpliwości, dając w zamian ogromną frajdę z osiągania nawet najmniejszych postępów.

Recenzja gry Assetto Corsa Competizione. Czy to najlepszy symulator wyścigów? Dojechanie do mety w grze wyścigowej zajmuje średnio jakieś trzy minuty. Kiedy wyścig trwa znacznie dłużej, na przykład kwadrans, to albo jest to już finał, albo też jakieś dodatkowe wyzwanie dla bardziej wymagających odbiorców. Odstępstwo od tej reguły stanowią oczywiście wszelakie symulatory, których autorzy starają się zrobić wszystko, by gracz mógł poczuć się jak prawdziwy kierowca. Jednym z nich jest Assetto Corsa Competizione, czyli druga odsłona serii zapoczątkowanej w 2014 roku przez Kunos Simulazioni i 505 Games, w której niekiedy można przetrzeć oczy ze zdumienia, patrząc na to, jak do tematu podchodzi konkurencja (np. Forza Motorsport czy Gran Turismo).

Zapomnijcie o wszystkim, co z realizmem ma niewiele wspólnego. O zdobywaniu punktów doświadczenia, awansowaniu na kolejne levele i funkcji cofania czasu, nie wspominając oczywiście o takich wynalazkach jak kolekcjonowanie znajdziek. W trybie kariery nie przechodzimy jednego wyścigu za drugim, bowiem na samym początku musimy udowodnić swoje umiejętności w trzech dziesięciominutowych jazdach testowych, prowadząc Lamborghini przy słonecznej pogodzie, w deszczu oraz pod osłoną nocy. Po włączeniu każdej możliwej asysty i tak trzeba mieć się cały czas na baczności, nawet jeśli skorzystamy z bodajże jednego, jedynego elementu, który wciąż przypomina nam, że Assetto Corsa Competizione to wciąż tylko gra. Piekielnie realistyczna, ale nadal gra. Mowa o możliwości włączenia optymalnego toru jazdy, dzięki któremu wiemy, kiedy możemy dodać gazu, a kiedy powinniśmy zacząć hamować.

Ale przecież kupując takie gry, jak Assetto Corsa Competizione nie chcemy sobie niczego ułatwiać (chyba że dopiero rozpoczynamy swoją przygodę z symulatorami), bo chodzi o to, by poczuć chociaż namiastkę tego, czego doświadczają prawdziwi kierowcy. Jeśli nie do końca znamy się na tuningowaniu samochodów, możemy skorzystać z trzech predefiniowanych ustawień, ale dla znawców przygotowano tyle różnych suwaków, że ich liczba niekiedy może przyprawić o zawrót głowy. Zwłaszcza, że poza opcją modyfikowania osiągów i dostosowywania poziomu trudności, gra oferuje wiele dodatkowych funkcji pozwalających na zwiększenie realizmu. Tylko od nas zależy, czy opony będą zużywały się w trakcie zawodów i ile zestawów weźmiemy ze sobą na zmianę. Możemy również sprawić, że konieczne będzie tankowanie podczas zjazdu do boxu, gdyż w Assetto Corsa Competizione bez problemu aktywujemy wskaźnik paliwa.

Grzebanie pod maską w Assetto Corsa Competizione nie jest jednak tylko sztuką dla sztuki, bo to gra, w której każda, nawet najmniejsza decyzja, ma ogromne znaczenie. Wynika to z dopracowanego w najmniejszych szczegółach modelu jazdy, który sprawia, że każdy samochód prowadzi się zupełnie inaczej, a po zmodyfikowaniu osiągów danej maszyny można uzyskać lepszy czas okrążenia lub też wprost przeciwnie: samemu zepchnąć się na ostatnie miejsce. Jest to niezwykle ważne, bo twórcy ze studia Kunos Simulazioni oferują nam nie tylko dostęp do samych zawodów, ale także kwalifikacji oraz poprzedzającego je treningu. Co ciekawe, na jednym torze można spędzić naprawdę sporo czasu, bo trening może trwać maksymalnie dwie godziny (minimum to 10 minut, chociaż można pominąć ten etap), kwalifikacje nawet 40 minut (tutaj również mamy opcję przeskoczenia do następnej sesji), a sam wyścig zajmie nam 120 minut (minimalnie 20 minut).

Assetto Corsa Competizione wymaga cierpliwości, a zatem i czasu. W zamian daje naprawdę sporo frajdy, bo nawet jeśli ponownie dojedziemy do mety na ostatnim miejscu, to i tak poczujemy, że osiągnęliśmy jakieś postępy. Może nie w samej grze, ale w nauce prowadzenia tych super szybkich samochodów, bo opanowanie dostępnych maszyn nie jest wcale takie proste nawet pomimo faktu, że istnieje możliwość włączenia wspomnianego już optymalnego toru jazdy, a każde wyjechanie poza tor unieważnia okrążenie, podczas gdy kolizja z innym samochodem zmniejsza naszą ocenę za bezpieczną jazdę. Będziemy więc przegrywać na potęgę, próbując wyciągnąć wnioski z kolejnych porażek, powoli wspinając się po szczeblach kariery, a to, czy uda nam się dojść na sam szczyt zależeć będzie od naszej wytrwałości. Trzeba jednak pamiętać, że każdy, nawet najmniejszy błąd to wina gracza, chociaż sporadycznie zdarza się, że to kierowca SI zepchnie nas na trawę, w efekcie czego stracimy cenne sekundy.

GramTV przedstawia:

W trybie kariery nie tylko bierzemy udział w kolejnych zawodach podzielonych na trzy sesje, ale trafiamy również na tor po to, by na przykład przetestować nowe opony. Poza tym Assetto Corsa Competizione oddaje do dyspozycji mistrzostwa oraz zawody specjalne, w których po prostu staramy się wygrywać poszczególne wyścigi na wiernie odwzorowanych torach. Taka sama zasada obowiązuje w sieci, chociaż multiplayer – poza zwykłymi zawodami – umożliwia także swobodną jazdę. Licznik ustawiony jest na dobę, a gracze dołączają do rozgrywki „w locie”, ciesząc się po prostu możliwością prowadzenia samochodu.

Pod względem graficznym Assetto Corsa Competizione prezentuje się naprawdę przyzwoicie, chociaż nieco odstaje od takich gier, jak Forza Motorsport 7 czy też Project CARS 2, ale wypada lepiej niż Gran Turismo Sport. Nie ma więc fajerwerków, ale jest specyficzny klimat, dzięki któremu recenzowaną produkcję ciężko pomylić z jakimkolwiek innym symulatorem. Warto zwrócić jednak uwagę na fakt, że pomimo niekoniecznie zadowalającej jakości tekstur, Kunos Simulazioni mocno przyłożyło się do tego, by gracz mógł cieszyć się wiernie odwzorowanymi samochodami oraz torami. Zarówno jedne, jak i drugie, stworzono z niezwykłą dbałością o szczegóły, co z pewnością zadowoli wszystkich miłośników wyścigów. Nie będą oni jednak zadowoleni z niezbyt udanej optymalizacji, bo na komputerze z procesorem AMD FX-8350, 16 GB RAM-u i kartą GeForce GTX 1050 Ti 4 GB nawet po wyłączeniu wszystkich wodotrysków graficznych miejscami ciężko było osiągnąć stałe 60 klatek na sekundę.

Podsumowując muszę przyznać, że czas spędzony z Assetto Corsa Competizione ciężko uznać za stracony. Gra sprawiła mi sporo radości (nie brakowało jednak frustrujących momentów, ale jak już wspomniałem, porażki są tutaj na porządku dziennym) za sprawą fenomenalnego modelu jazdy. Dzięki wielu opcjom w zakresie dostosowywania stopnia realizmu, ustawień samochodu czy też innych parametrów, mogą się z nią zapoznać nie tylko weterani gatunku, ale i osoby, które dotychczas raczej nie sięgały po aż tak wymagające produkcje. Ja ze swej strony polecam dzieło Kunos Simulazioni polecam zarówno jednym, jak i drugim, bo Assetto Corsa Competizione to najzwyczajniej w świecie udana ścigałka.

8,0
Świetny symulator dla wytrwałych
Plusy
  • wymagający model jazdy
  • świetnie wykonane modele samochodów
  • wiernie odwzorowane tory
  • rozmaite tryby zabawy dla jednego i wielu graczy
  • sporo opcji dostosowywania poziomu realizmu
  • przyzwoita oprawa graficzna
Minusy
  • mimo wszystko nie jest to gra dla każdego
  • mogłaby wyglądać nieco lepiej
  • optymalizacja pozostawia nieco do życzenia
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!