Szybka, bezkompromisowa rozwałka, wysoki poziom trudności, klimatyczna grafika i - niestety - brak ciekawej zawartości - oto High Hell.
Szybka, bezkompromisowa rozwałka, wysoki poziom trudności, klimatyczna grafika i - niestety - brak ciekawej zawartości - oto High Hell.
Jasne, old school niejedno ma imię i nie wiedzieć czemu, ale przypomina mi się sytuacja z pierwszą odsłoną Need for Speed (właściwie to The Need for Speed jeszcze), gdzie do dyspozycji graczy oddano zaledwie osiem samochodów i kilka tras, a wszyscy potrafili spędzić w tej grze setki godzin. Czasy się jednak zmieniły i nawet jeśli gra nawiązuje do klasyków, powinna to robić w umiejętny sposób. High Hell niestety nie należy do tego grona. Rozgrywka początkowo niesamowicie angażuje, ale czar pryska w momencie, kiedy okazuje się, że zawartości jest tu jak na lekarstwo.
![]()
I bardzo dobrze, bo High Hell jest niezwykle szybką grą. Wpadamy na mapę, otwieramy drzwi kopniakiem, strzelamy i idziemy dalej (czasem po drodze coś niszczymy, zbieramy lub kogoś ratujemy). Liczy się refleks i umiejętność nieustannego naciskania wirtualnego spustu. Kombinowanie, jak dojść do końca poziomu, jest tutaj na porządku dziennym i skutecznie zachęca do dalszej zabawy. Cały czas trzeba się mieć na baczności ze względu na wysoki poziom trudności. Wystarczy chwila nieuwagi, by nasz bohater został wysłany na tamten świat. Zapomnijcie o takich wynalazkach, jak regeneracja energii życiowej czy też system osłon. Niejednokrotnie przeciwnicy atakują z wielu stron, a my musimy mieć oczy dookoła głowy i jedno gdzie indziej, by przetrwać. Na szczęście jednak amunicja jest nielimitowana, więc można strzelać bez przerwy, a każde zabicie wroga nieznacznie odnawia nasz i tak króciutki pasek życia.
![]()
Skoro już o ubogiej zawartości mowa, to trzeba również zaznaczyć, że lokacje i modele przeciwników w High Hell także wykonano "na jedno kopyto". Poszczególne miejscówki są do siebie bardzo podobne, a wrogowie niewiele się od siebie różnią. Na pochwałę zasługuje natomiast obecność interaktywnych plansz pojawiających się w trakcie ekranów ładowania. Nie musimy bezczynnie czekać na odpalenie misji, bo możemy w tym czasie zrobić jakiś bałagań w pomieszczeniu, np. malując obraz sprayem lub rzucając bananami w kierunku szympansów.
![]()
High Hell w krótkich sesjach potrafi zapewnić sporo frajdy, bo pomimo niewielkiej zawartości, system strzelania wykonano bardzo dobrze, a oprawa graficzna idealnie pasuje do humorystycznej konwencji. Nie oznacza to jednak, że gra zasługuje na wysoką notę - mimo wszystko to raczej przeciętniak z niewykorzystanym potencjałem, od którego oczekiwałem znacznie więcej pod względem zróżnicowania misji, modeli przeciwników czy dostępnego wyposażenia.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!