A w dodatku są bardzo smaczne, bo w deszczowym świecie prawie każdy chce zjeść naszego bohatera, czyli slugcata.
A w dodatku są bardzo smaczne, bo w deszczowym świecie prawie każdy chce zjeść naszego bohatera, czyli slugcata.
Fabuła Rain World nie stanowi clue programu, więc została jedynie delikatnie nakreślona w krótkim filmiku pozbawionym jakichkolwiek dialogów. Oglądając pięknie zrealizowane intro (dlaczego takiej grafiki nie ma podczas rozgrywki?!) można wywnioskować, że slugcat został oddzielony od swoich towarzyszy (nie wiemy, kim oni są) i zapewne będzie starał się ich odnaleźć. Na szczęście koty są takimi zwierzętami, które potrafią albo uciekać, albo schować się dosłownie wszędzie, przybierając kształt miejsca, w jakim postanowiły się ukryć.
Sama mechanika rozgrywki oferuje połączenie wspomnianej już platformówki z elementami survivalu. Naszym sprzymierzeńcem w Rain World niewątpliwie okazuje się pełny brzuch slugcata - im więcej pożremy nietoperzy, owoców czy czegokolwiek innego, co da się zjeść, tym będziemy mieli większą szansę na przetrwanie. Dlatego też oprócz skakania po kolejnych obiektach otoczenia, musimy również dbać o zapasy. Głód to pewna śmierć i nie chodzi tu o to, że bez pożywienia padniemy w trakcie eksploracji, ale pozbawieni dostępu do jedzenia będziemy mieli zerowe szanse na ucieczkę przed znacznie silniejszymi zwierzętami czy też w sytuacji, gdy okaże się, że coś, co uznaliśmy za bezpieczne miejsce, na które można wskoczyć, po chwili zacznie nas po prostu zjadać.
Po każdej śmierci wracamy do ostatniego punktu kontrolnego, czyli miejsca, gdzie udało nam schronić się przed deszczem (ogromna ulewa zabija nas praktycznie od razu) i zahibernować. Wychodząc z niego nigdy nie wiemy, co nas czeka, bo w Rain World ekosystem generowany jest tutaj losowo, więc nie możemy ominąć pomieszczenia z wyjątkowo mocnym przeciwnikiem wiedząc, że będzie on tam na nas czekał - wróg pojawi się w zupełnie innym miejscu, często w najmniej oczekiwanym momencie. Ponadto w Rain World nikt nie prowadzi nas za rączkę, więc dalszą drogę odkrywamy metodą prób i błędów. Na szczęście eksploracja to nie tylko ucieczka czy ewentualna walka z przeciwnikami, ale i obserwacja, jak inne zwierzęta walczą ze sobą o przetrwanie.
![]()
Rain World to brzydka gra, ale co ciekawe - w pozytywnym znaczeniu. Specyficzna oprawa wizualna sprawia, że świat jest jeszcze bardziej nieprzyjazny, a my zrobimy wszystko, by uciec z niego jak najdalej. Grafika buduje tu niesamowity klimat zagubienia, przygnębienia i opuszczenia. Współczujemy głównemu bohaterowi i czujemy się dodatkowo zmotywowani, by pomóc mu uciec przed napotkanymi krokodylami, owadami czy wielkimi, kroczącymi stworami, które ciężko nazwać jednym słowem.
![]()
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!