Enigmatis 3: Cień Karkhali jest dokładnie tym, czego oczekiwali fani serii.
Enigmatis 3: Cień Karkhali jest dokładnie tym, czego oczekiwali fani serii.
Rzecz jasna w Enigmatis 3: Cień Karkhali ponownie udajemy się w niebezpieczną podróż, by odnaleźć Pastora, którego nie udało się schwytać w poprzednich odsłonach cyklu. Nasza pani detektyw wspólnie ze swoim kompanem przemierza nie tylko pokryte śniegiem górskie szczyty, ale także pobliskie lasy czy ruiny świątyni. Sama fabuła wydaje się być typową opowieścią traktującą o walce dobra ze złem napisaną według utartego schematu. Na pewnym etapie zabawy dochodzi jednak do nieoczekiwanego zwrotu akcji, a wydarzenia nie przebiegają tak, jakbyśmy się tego spodziewali. Jednocześnie historia nie jest naiwna – wręcz przeciwnie: kolejne wątki są bardzo przekonujące, dzięki czemu końcowe sceny ogląda się z przyjemnością.
![]()
Wzorem innych gier tego rodzaju, przejście Enigmatis 3: Cień Karkhali nie powinno nikomu sprawić wielkich problemów. Zagadki nie są wymagające, a w razie potrzeby warto skorzystać ze wskazówki lub nawet pominąć wybrany fragment rozgrywki. Chcąc sobie nieco utrudnić zabawę, można wybrać jeden z kilku stopni trudności lub dostosować poszczególne ustawienia wedle preferencji. Nie należy się jednak spodziewać, że na wyższych poziomie gra okaże się bardziej skomplikowana. To nadal casualowa przygodówka, która raczej nie zmusi odbiorcy do szkicowania rozwiązania zagadki na kartce, ale zapewni mu kilka godzin przyjemnej zabawy.
![]()
Chcąc nieco urozmaicić zabawę, Artifex Mundi w Enigmatis 3: Cień Karkhali dużo większy nacisk położyło na dwa aspekty rozgrywki. W trakcie szukania ukrytych obiektów na planszy bardzo często nie wystarczy jedynie wskazać określony przedmiot, ale trzeba wejść w interakcję z innym, by zaliczyć to zadanie. Podobnie wygląda sprawa z łamigłówkami, gdzie otrzymujemy znacznie więcej fragmentów wymagających łączenia posiadanych obiektów w inwentarzu. Co ważne, poszczególne zagadki idealnie wpleciono w fabułę i nie musimy szukać "gratów" w kluczowych momentach opowieści. Na uwagę zasługuje także fakt, że twórcom udało się idealnie wyważyć proporcje między eksploracją, szukaniem przedmiotów i łamigłówkami.
![]()
Ocena jakości Enigmatis 3: Cień Karkhali jest mocno uzależniona od doświadczenia, jakie odbiorca posiada w zakresie obcowania z grami katowickiego studia. Jeśli gramy wyłącznie w większe premiery Artifex Mundi, będziemy czerpać niesamowitą przyjemność w trakcie zapoznawania się z recenzowaną produkcją. Docenimy ciekawą fabułę z nieoczekiwanym zwrotem akcji, zróżnicowane łamigłówki o różnym poziomie trudności, a także niesamowicie klimatyczną oprawę graficzną i budującą odpowiednią atmosferę ścieżkę dźwiękową.
![]()
Mimo powyższych, w Enigmatis 3: Cień Karkhali powinien zagrać każdy fan HOPA. Choć nie ma tu rewolucji, to należy śmiało powiedzieć, że Artifex Mundi dostarczyło entuzjastom casualowych przygodówek kolejnego, udanego przedstawiciela wspomnianego gatunku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!