Szympans, jelonek, tajemnicza kaczka i... Olivier Janiak. Co znany ze stacji TVN prezenter ma wspólnego z tymi zwierzętami? Wbrew pozorom naprawdę dużo, a wszystkie podobieństwa mają jeden mianownik – markę PlayStation.
![]()
Szympans, jelonek, tajemnicza kaczka i... Olivier Janiak. Co znany ze stacji TVN prezenter ma wspólnego z tymi zwierzętami? Wbrew pozorom naprawdę dużo, a wszystkie podobieństwa mają jeden mianownik – markę PlayStation.
![]()
To chyba najsławniejszy slogan, którym Sony promowało swą debiutancką konsolę. Po raz pierwszy użyto go już w roku 1995, ale uwiecznił go dopiero klip Double Life, który wyświetlany był w krajach Europy Zachodniej pod koniec ubiegłego wieku. Nie było na nim samej konsoli, ani gier czy też kontrolera. Tylko i wyłącznie ludzie mówiący o swoich sekretach, o tym, co robią w swym „drugim życiu”.
Celowo rozpocząłem zapowiadaną podróż w przeszłość od tego spotu, gdyż jest on przykładem stylu oraz pewnej filozofii, które przewijać będzie się również w późniejszych reklamach konsol PlayStation. Odejście od ukazywania konwencjonalnych obrazów kojarzących się z grami wideo okazało się strzałem w dziesiątkę, co docenili nie tylko zainteresowani konsumenci, ale również krytycy przyznając Double Life nagrodę Clio będącą odpowiednikiem Oscara przyznawanego najlepszym reklamom. Wartym wspomnienia spotem jest również klip promujący... fikcyjną organizację zrzeszającą obywateli w celu walki przeciwko PlayStation (sic!). Działania Society Against PlayStation (w skrócie S.A.P.S), bo taką też nazwę nosi ta organizacja, oraz pewnego sympatycznego szympansa, który notabene w oczach jej członków uosabia każdego gracza zobaczycie w poniższym spocie. Jest on kolejnym dowodem na to, że o reklamach konsol Sony nie da się powiedzieć „zwyczajne”.
Niebezpieczeństwo dla naszych rodzin, zabójczy pączek i efekty, które przynosi użytkowanie PlayStation przez kilka minut – nie uważacie, że w tych hasłach jest znacznie więcej ikry niż w dzisiejszych frazesach mających zachęcić nas do kupna Vity?
Na pożegnanie z uwielbianą przez graczy szarą konsolą prezentuję jeszcze jedną reklamę, która ma przestrzec nas przed wychodzeniem z domu. Dlaczego zamiast kolacji w drogiej restauracji lepiej zostać u siebie i zagrać na PlayStation? Przekonajcie się sami.
Pierwsza konsola japońskiego koncernu była gigantycznym sukcesem na całym świecie. Sony, wprowadzając na rynek PlayStation 2 w 2000 r., zorientowane było na osiągnięcie jeszcze lepszych wyników oraz zaciętą walkę ze swymi rywalami – przypomnijmy, że do gry o portfele konsumentów włączyły się również firmy Microsoft i Nintendo. Aby znów udało się zawładnąć myślami dzieciaków, graczy, kawalerów, a nawet całych rodzin, by ci zamarzyli o posiadaniu „czarnuli” ponownie do pracy zaprzęgnięto marketingowców. Efektem ich prac były m.in. kampanie Live in your world, play in ours, The Third Place oraz Fun, anyone?.
Sony nie bało się również eksperymentów. Reklamy z drugim dnem, kręcone przez jednego z najbardziej kontrowersyjnych reżyserów naszych czasów, Davida Lyncha? Czemu nie! Owocem współpracy japońskiego koncernu z tym amerykańskim artystą był między innymi prezentowany przeze mnie klip pod tytułem Bambi z jelonkiem w roli głównej. Jeśli jednak uważacie, że był on za mało „lynchowski”, to zobaczcie jego kolejne dzieło.
Spoty promujące PlayStation 2, które puszczano w telewizji były na swój sposób grzeczne. Tego samego nie można jednak powiedzieć o reklamach zamieszczanych w prasie. Przemoc, seks, uzależnienie, a nawet wojna – wszystkie te tematy miały kusić do zakupu konsoli. I kusiły. Co ciekawe, nie tylko w czasopismach skierowanych do graczy.
![]()
Magia PlayStation, którą zawsze można mieć przy sobie - czy to w ogóle potrzebuje jakiejkolwiek reklamy? Wszyscy pamiętamy, że pierwszy handheld Sony właściwie od samego początku miał na rynku pod górkę. Ponadto PSP wkroczyło na teren, na którym niepodzielnie panowało, i nadal panuje, Nintendo. Z pomocą Sony przyszli nieocenieni specjaliści od reklam.
![]()
Japoński gigant reklamując PSP nie ustrzegł się także wpadek. Kampania viralowa All I Want for Christmas is a PSP oparta na fikcyjnym blogu, na którym rzekomo "internauci" zwierzali się jak bardzo chcieliby dostać od św. Mikołaja PSP jeszcze przez długie lata będzie stanowiła wzór tego jak NIE reklamować konsol do gier. "Pamiątką" po tym nad wyraz kiepskim pomyśle jest poniższe wideo.
Kolejnym nietrafionym pomysłem Sony była reklama nowej, białej wersji kolorystycznej handhelda, która pojawiła się m.in. na terenie Holandii. Dlaczego billboardy z niewinnym hasłem PSP White is coming musiały zniknąć z ulic? Dlaczego Sony musiało przepraszać wiele urażonych takimi billboardami osób? Właśnie dlatego:
![]()
Marcus był ekspertem od wszystkiego, co związane z PSP. Czym ten nastolatek zajmował się w Sony? Sami zobaczcie:
PlayStation 3 nie miało łatwego startu - z pewnością pamiętacie kilkukrotnie opóźnianą datę premiery urządzenia, niepowalające jakością tytuły startowe oraz gry multiplatformowe, które wyglądały znacznie lepiej na sprzęcie konkurencji. Musiało minąć kilkanaście długich miesięcy, aby hasła pokroju "PS3 suxxx" zaczęły znikać z sieci. Początkowo Sony próbowało walczyć z falą niechęci za pomocą kampanii PLAY B3YOND oraz This is Living. Tej drugiej nie pomógł nawet slogan wyjęty prosto z twórczości Elvisa Presleya. Obie nie sprawdziły się ze względu na oprawę całych akcji marketingowych, które najprościej można opisać słowem "dziwne".
Nietrafione spoty z naszej pamięci zdołał wymazać dopiero Kevin Butler, czyli fikcyjny ekspert od wszystkiego związanego z PlayStation 3. Nowa twarz promująca konsolę oznaczała również rozpoczęcie nowej kampanii. Tym razem pod hasłem It Only Does Everything. W czym tkwi fenomen spotów z Butlerem, granym przez zawodowego komika Jerry'ego Lamberta? Każdy z nich to mała perełka oraz wręcz niewyczerpane źródło śmiechu. Warto też dodać, że Kevin niejednokrotnie daje pstryczki w nos konkurencji.
Dear PlayStation, czyli seria spotów-skeczy, w których użytkownicy PlayStation 3 prosili Butlera o radę cieszyła się tak ogromnym powodzeniem, że Sony zaangażowało Lamberta do swojej kolejnej kampanii Live Long Play, którą Japończycy z powodzeniem prowadzą do dziś. To właśnie z niej pochodzi osławiona, i przez wielu uznana za najlepszą w dziejach, reklamówka To Michael, w której postacie z najpopularniejszych serii gier oddają hołd graczowi.
W ramach bonusu przedstawiam też głośną, widoczną nawet w rodzimych mediach, reklamę najnowszego handhelda, konsoli PlayStation Vita. Nawiązujący do pamiętnego Double Life spot z iście hollywoodzkim twistem potwierdza, że Sony jest na fali jeśli chodzi o pomysłowe kampanie.
Co jeszcze pokażą nam magicy reklamy? O tym przekonamy się już w nadchodzących miesiącach. Sony jeszcze długo promować będzie zarówno PlayStation 3, jak i PlayStation Vita. Pytanie tylko czy marketingowcy będą w stanie jeszcze nas czymś zaskoczyć?
Dla ciekawskich: za większość z prezentowanych w artykule spotów i reklam prasowych odpowiada agencja TBWA. Gorąco polecam odwiedzenie strony internetowej tej firmy i przyglądnięcie się pozostałym kampaniom prowadzonym przez jej pracowników. Zachęcam także do poszukiwań innych interesujących spotów marki PlayStation, jak i innych ciekawych klipów związanych z branżą elektronicznej rozrywki. Koniecznie podzielcie się z nami Waszymi najlepszymi znaleziskami!