Deluxe Ski Jump 4 - recenzja

Adam "Harpen" Berlik
2012/02/17 15:00

Po wielu miesiącach oczekiwania Deluxe Ski Jump 4 doczekało się finalnej wersji. Sprawdzamy, czy nowa produkcja jednoosobowego studia Mediamond bawi tak samo, jak DSJ 2 za czasów świetności Adama Małysza.

Po wielu miesiącach oczekiwania Deluxe Ski Jump 4 doczekało się finalnej wersji. Sprawdzamy, czy nowa produkcja jednoosobowego studia Mediamond bawi tak samo, jak DSJ 2 za czasów świetności Adama Małysza. Deluxe Ski Jump 4 - recenzja

Po pierwszym uruchomieniu Deluxe Ski Jump 4 można odnieść wrażenie, że w istocie Jussi Koskela, twórca gry, nie zmienił zbyt wiele w swoim dziele – menu jest identyczne, jak w poprzednich odsłonach, co osobiście mnie bardzo się podoba, bo nie jestem zwolennikiem niepotrzebnego wprowadzania zmian. Poszczególne opcje są rozmieszczone w czytelny sposób i każdy, nawet ten kto nigdy nie grał w DSJ, znajdzie interesujący go tryb rozgrywki. Zanim jednak przejdziemy do właściwej zabawy, musimy odwiedzić edytor, w którym stworzymy naszego zawodnika lub zawodników.

Bez tego bowiem ani rusz. Aktualna wersja Deluxe Ski Jump 4 oznaczona cyferkami 1.0 nie pozwala na zabawę ze sztuczną inteligencją – we wspomnianym edytorze, jeśli gramy sami, tworzymy jednego skoczka i – niczym na treningu – odwiedzamy kolejne skocznie, próbując bić własne rekordy. Inaczej ma się sprawa, gdy do zabawy zaprosimy znajomych. Wówczas przy jednym komputerze może bawić się nieograniczona liczba osób, o ile wystarczy nam cierpliwości na stworzenie odpowiedniej liczby zawodników. Wśród dostępnych trybów zabawy znajdziemy tradycyjny Puchar Świata oraz Drużynowy wariant tych rozgrywek, nie zabrakło również treningu. Trzeba przyznać, że taka postawa autora pozostawia wiele do życzenia – co prawda obiecuje on, że gra doczeka się nowych opcji w kolejnych aktualizacjach, ale możliwość rywalizacji z zawodnikami sterowanymi przez komputer, powinna być zaimplementowana w pierwszym, finalnym wydaniu.

Sterowanie w Deluxe Ski Jump 4 jest niezwykle proste, jednak aby opanować sztukę oddawania długich skoków, należy poświęcić sporo czasu głównie dlatego, że system fizyczny uległ znaczącej poprawie i nasz zawodnik zachowuje się jeszcze bardziej realistycznie niż w „trójce”. Kiedy dojeżdżamy do progu, musimy w odpowiednim momencie wcisnąć i puścić oba przyciski myszy, a następnie manipulować ciałem zawodnika podczas lotu z niesamowitą precyzją – każde niepotrzebne szarpnięcie myszką może doprowadzić do upadku. Gdy będziemy latać, lądować, a zwłaszcza upadać (zdarzać się to będzie bardzo często, zwłaszcza na samym początku zabawy) zauważymy, że ciało naszego skoczka zachowuje się niezwykle realistycznie – na to, w jaki sposób lecimy i czy uda nam się wykonać telemark na punkcie konstrukcyjnym ma wpływ wiele czynników, w tym przede wszystkim moment wybicia z progu i siła wiatru.

Deluxe Ski Jump 4 jak na razie zawiera jedynie osiem wiernie odwzorowanych skoczni. Twórca oddał do naszej dyspozycji zróżnicowane miejscówki, zatem możemy poskakać zarówno na mniejszych, jak i większych obiektach. Jussi Koskela na oficjalnej stronie gry zapewnia, że kolejne pojawią się już wkrótce – kiedy dokładnie, tego na razie nie wiadomo, ale po raz kolejny muszę wyrazić swoje niezadowolenie. Moim zdaniem w pełnej wersji powinniśmy otrzymać po pierwsze wspomnianych już zawodników kierowanych przez sztuczną inteligencję, a po drugie znacznie większą liczbę skoczni.

GramTV przedstawia:

Deluxe Ski Jump 4 nie jest tanią rozrywką. Za podstawową wersję oferującą wyłącznie dostęp do trybu dla pojedynczego gracza i 3-miesięczny dostęp do multiplayera chętni muszą zapłacić 14,99 euro, czyli około 63 złote. Można także osobno wykupić kwartalną lub roczną subskrypcję uprawniającą do zabawy z innymi użytkownikami za pośrednictwem sieci. W tym przypadku należy się liczyć z wydatkiem rzędu 9,99 euro (3 miesiące), czyli prawie 42 złote lub 19,99 euro (12 miesięcy) – niespełna 84 złote. Faktem jest to, że pomimo wszystko gra zapewnia nieliczoną liczbę godzin świetnej zabawy, ale wersja 1.0 jest daleka od moich oczekiwań pod względem zawartości – sama mechanika rozgrywki jest świetna.

Pod względem graficznym Deluxe Ski Jump 4 niewiele różni się od poprzedniej części – można zauważyć kosmetyczne zmiany (względem DSJ 3) w archaicznej oprawie wizualnej, która jednak ma swój specyficzny klimat. Niemniej jednak nie spełnia dzisiejszych standardów, ale jestem przekonany, że nie tylko najbardziej zagorzali fani twórczości Jussiego Koskeli będą w stanie przymknąć oko na ten aspekt rozgrywki i czerpać mnóstwo radości z zabawy. Na uwagę zasługuje liczba kamer dostępnych w grze – co prawda podczas skoku korzystamy z widoku z boku lub zza pleców skoczka, to na powtórkach możemy obejrzeć nasz skok z wielu różnych perspektyw.

Podsumowując, Deluxe Ski Jump 4 jest bardzo solidną produkcją, a mechanika rozgrywki – nawet pomimo lat, które upłynęły od premiery poprzedniej odsłony wydanej w 2004 roku – nie trąci myszką. Grafika może budzić zastrzeżenia, ale taki styl jest charakterystyczny dla serii i ciężko oczekiwać, by niezależny twórca nagle zakupił prawa do wykorzystania Unreal Engine. Gra zapewnia mnóstwo frajdy, tak samo, jak wiele lat temu, ale na razie jest okrojona pod wieloma względami i osobiście radziłbym się wstrzymać z zakupem do momentu aż światło dzienne ujrzy edycja zawierająca więcej skoczni oraz możliwość rywalizacji z zawodnikami kierowanymi przez komputer. Jeśli jednak chcecie się odpowiednio przygotować, możecie zakupić DSJ 4 już teraz, gdyż wszelkie późniejsze dodatki do gry będą darmowe dla wszystkich nabywców produktu.

6,5
Jedno oczko mniej za brak komputerowego SI i małą liczbę skoczni
Plusy
  • świetna mechanika
  • wiernie odwzorowane prawa fizyki
  • wiernie odwzorowane skocznie
  • grywalność
Minusy
  • tylko osiem skoczni
  • brak komputerowego SI
  • płatny multiplayer
  • wysoka cena
Komentarze
35
Usunięty
Usunięty
03/03/2012 22:02

Ja swojego czasu, zagrywałem sie w 2.

Usunięty
Usunięty
21/02/2012 16:10

DSJ uznawałem jedynie w jego pierwszej edycji. Wtedy jeszcze na dyskietce się mieścił.

Usunięty
Usunięty
21/02/2012 15:14

Wprowadzili fizykę, dzięki czemu nasza postać nie jest już taka drętwa podczas wypadku :) http://www.youtube.com/watch?v=0Yn9syFqTvA&feature=related




Trwa Wczytywanie